Jak FIFA chce skłócić największe kluby
2025-08-20 08:22:36(ost. akt: 2025-08-20 08:36:12)
Klubowe mistrzostwa świata, które skończyły się miesiąc temu nadal stają się tematem rozmów wielu komentatorów sportowych. FIFA planuje kolejną edycję KMŚ, która według wielu komentatorów sportowych może nie tylko wywrócić do góry nogami znany nam kalendarz, lecz także skłócić najważniejsze podmioty: kluby, federacje, zawodników. O co tak naprawdę chodzi z KMŚ?
- Słyszeliśmy, że to się nigdy nie uda. Cóż, udało się i było wielkim sukcesem. Słyszeliśmy, że nikt nie będzie przychodził na mecze, a do finału sprzedaliśmy dwa i pół mln biletów. To około 40 tys. kibiców na mecz. Żadna liga na świecie poza Premier League nie ma takiej widowni. Słyszeliśmy też, że nikt nie będzie tego transmitował, a podpisaliśmy jedyną w swoim rodzaju umowę z DAZN, dzięki której ludzie w każdym zakątku na świecie mogli oglądać mecze całkowicie za darmo. Do finału spotkania wygenerowały ponad osiem miliardów wyświetleń na tej platformie - w taki sposób pierwszą edycję klubowych mistrzostw świata zachwalał szef FIFA Gianni Infantino. I dodał, że FIFA wygenerowała dzięki KMŚ ponad 2,1 mld dolarów przychodu. Dlatego według Infantino FIFA przygotowuje kolejną edycję KMŚ. Pytanie tylko jakim naprawdę kosztem?
"Guardian" ogłosił już, że FIFA planuje rewolucję w tym formacie. Sukces, który w Trump Tower z wielką pompą ogłaszał Infantino, skłonił światową federację do rozważań na temat zwiększenia liczby uczestników i częstotliwości rozgrywania KMŚ. Jest jeden klub, który szczególnie mocno naciska na FIFA w tej sprawie. Chodzi o Real Madryt, który pomimo, że odpadł z pierwszej edycji w półfinale po druzgocącej porażce 0:4 z Paris Saint-Germain, byli jednym z największych zwycięzców turnieju. Dzięki marketingowemu sukcesowi to właśnie klub z Santiago Bernabeu jako jedyny wyprzedzał wszystkie bilety na swoje spotkania, które cieszyły się też największym zainteresowaniem kibiców przed telewizorami.
Zdaniem "Guardiana" Real ma stać na czele koalicji, w którą wejdą też kluby, które nie wzięły udziału w pierwszej edycji nowych KMŚ. Wśród nich wymienia się m.in. Arsenal, Liverpool, Manchester United, Tottenham, Barcelonę, Napoli oraz Milan. Kluby te mają naciskać na FIFA w sprawie zwiększenia liczby uczestników KMŚ oraz zwiększenia częstotliwości rozgrywania turnieju.
Koleje rozgrywki na pewno odbędą się w 2029 r. Nie wiadomo jednak, czy w drugiej edycji zobaczymy 32 kluby czy 48 klubów. Do tej drugiej opcji FIFA namawiają europejscy giganci, którzy nie zakwalifikowali się do pierwszej edycji i czują się poszkodowani, że zostali pozbawieni szansy zarobku wielkich pieniędzy. Koalicja ma też apelować o zniesienie - krzywdzącego ich zdaniem - limitu klubów z jednej ligi.
"W świecie futbolu może dojść do wielkiej wojny. FIFA - by znaleźć dogodny dla niej kompromis ws. KMŚ - od 2031 r. gotowa zrezygnować z czerwcowego terminu na mecze reprezentacji. Na to jednak ma nie godzić się UEFA, która właśnie latem rozgrywa finałowe mecze Ligi Narodów. Temu pomysłowi sprzeciwiają się też federacje, które dzięki tym rozgrywkom zarabiają niemałe pieniądze. A przecież Liga Narodów powstała głównie ze względów ekonomicznych, by zniwelować liczbę meczów nic nieznaczących meczów towarzyskich.
W tym momencie szanse na rozgrywanie KMŚ co dwa lata przy jednoczesnym zachowaniu Ligi Narodów wydają się minimalne. Na takie natężenie spotkań nie zgodzi się przede wszystkim światowy związek zawodowy piłkarzy Fifpro. Ten zresztą i tak obecnie jest w trakcie prawnego sporu z FIFA.
- Piłka nożna to nie tylko sport globalny. To przede wszystkim najpopularniejszy sport na całym świecie. Dzięki KMŚ możemy to udowodnić nie tylko poprzez mundial, lecz także nowe, najbardziej dochodowe i ekscytujące klubowe rozgrywki na świecie. Rozgrywki, które połączyły kluby, zawodników i kibiców na całym świecie - dodał Infantino.
Widać że KMŚ bardziej dzieli niż jednoczy świat piłki nożnej. Zobaczymy więc czy to koniec czy początek.
sm/sport.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez