Po wprowadzeniu prohibicji w Koninie skończyły się awantury
2025-08-20 13:00:25(ost. akt: 2025-08-20 12:47:32)
Ponad 280 interwencji domowych mniej zanotowała konińska policja od lutego do czerwca tego roku w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. To spadek o ponad 69 proc. – przekazała mł. asp. Sylwia Król z KMP w Koninie. W lutym w mieście wprowadzono zakaz nocnej sprzedaży alkoholu.
Z danych przekazanych PAP przez Król wynika, że od lutego do czerwca 2024 r. konińska policja odnotowała 405 interwencji domowych, podczas gdy w analogicznym okresie 2025 r. takich interwencji było 124. Oznacza to spadek o ponad 69 proc. rok do roku. Mniejszą liczbę interwencji odnotowano w każdym z pięciu miesięcy.
Łączna liczba interwencji policji od lutego do czerwca bieżącego roku wyniosła 4395, podczas gdy w 2024 r. było to 4582 działań. Oznacza to spadek o 187 interwencji, czyli o ponad 4 proc.. Jednocześnie statystyki dla poszczególnych miesięcy były zróżnicowane. Największy spadek podjętych działań odnotowano w czerwcu – o 97 mniej; spadła również liczba interwencji w lutym i kwietniu. Więcej razy działania policjanci podejmować musieli w marcu i maju.
Od lutego w Koninie obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu pomiędzy godz. 22 a 6. Nowe prawo obejmuje wszystkie punkty handlowe działające w całym mieście, w tym stacje benzynowe; nie dotyczy jedynie restauracji i innych punktów gastronomicznych. Zakaz uchwaliła rada miasta w grudniu ubiegłego roku; w konsultacjach społecznych wprowadzenie nowego prawa poparła większość mieszkańców Konina.
- Widać, że w nocy po godz. 22 sytuacja jest spokojniejsza, szczególnie w tych miejscach, w których do tej pory kumulowali się ci, którzy mieli łatwy dostęp do alkoholu, czyli na stacjach benzynowych i tych punktach handlowych, które były jeszcze otwarte po 22 – ocenił w rozmowie z PAP zastępca prezydenta Konina Witold Nowak. Jak dodał, zakaz ograniczył przede wszystkim spożywanie alkoholu przez młodzież.
Nowak powiedział, że nie dotarły do niego krytyczne głosy dot. nocnej prohibicji, np. od przedsiębiorców, którzy nie mogą już sprzedawać alkoholu w godzinach nocnych. – Sprzedawcy dobrze się dostosowali, nie zauważamy problemów – stwierdził.
Dodał, że miasto nie jest w tym momencie w stanie oszacować ew. spadku wpływów do budżetu, np. z tzw. funduszu korkowego w związku z wprowadzeniem zakazu; będzie to możliwe dopiero po zakończeniu roku budżetowego.
Możliwość wprowadzania zakazu nocnej sprzedaży alkoholu dała samorządom nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 2018 r. Samorządy mają prawo zakazać handlu alkoholem od godz. 22 do 6 rano. Dotyczy to wszystkich punktów handlowych, wyłączona z zakazu jest gastronomia, jeśli trunek jest spożywany na miejscu. Według badania Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom na taki krok w latach 2018-2024 zdecydowało się 176 gmin i miast, co stanowi 7,1 proc. samorządów w Polsce. Najwięcej tego typu rozwiązań przyjęto w województwie mazowieckim (26 samorządów), małopolskim (20) i wielkopolskim (20). W tym roku do grona miast z nocną prohibicją dołączyły m.in. Gdańsk, Szczecin, Słupsk oraz, w sezonie turystycznym, Giżycko.
sm/PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez