Coraz bliżej przenosin olsztyńskiego flumarku
2025-08-24 08:00:00(ost. akt: 2025-08-22 13:52:08)
— Jesteśmy coraz bliżej przenosin flumarku w nowe miejsce —zapowiadają ratuszowi urzędnicy. Wskazywanych jest kilka lokalizacji. Być może, że rynek pozostanie na Zatorzu.
Budki handlowe wzdłuż torów przy ul. Kolejowej w Olsztynie zostały ustawione w 1976 r. Oferta była różnorodna: od mody damskiej i męskiej po złotnictwo, usługi szewskie i rachunkowe. W latach świetności — głównie w drugiej połowie lat 80. XX w. — przy ul. Kolejowej można było praktycznie kupić wszystko, m.in. perfumy i odzież zachodnich marek (często jednak "wyrabianą" w Polsce) czy biżuterię. Niestety, od lat handel w tym miejscu podupadał. Obecnie miejsce to świeci pustkami.
W to miejsce jakiś czas temu pojawił olsztyński flumark, który od kilku lat prowadzony jest na obiekcie dawnego kolejowego klubu sportowego Warmia przy al. Sybiraków. — Flumark przyjął się na dobre — mówi Jerzy Bis, jego zarządca. — Co niedzielę przewijają się tu tysiące kupujących i setki sprzedających. Nie mam mowy, by to miejsce zniknęło. To jest bardzo popularne miejsce wśród mieszkańców, ale nie tylko.
Będzie nowa lokalizacja
Miejsce to jednak zniknie, ale tylko z obecnej lokalizacji. Wszystko przez pomysł na zagospodarowanie terenów przy al. Sybiraków. Powstać ma tam Olsztyńskie Centrum Piłki Nożnej. Docelowo jedno z tych boisk ma być kryte, dwa kolejne ze sztuczną murawą, a ostatnie z naturalną nawierzchnią, na której będzie można rozgrywać czwarto-, a może nawet trzecioligowe mecze. Do tego dochodzą zaplecze techniczne oraz parkingi. Pierwszy etap budowy obejmie m.in. nowe boiska oraz infrastrukturę towarzyszącą. To dobra inwestycja dla mieszkańców, a szczególnie młodzieży.
Miejsce to jednak zniknie, ale tylko z obecnej lokalizacji. Wszystko przez pomysł na zagospodarowanie terenów przy al. Sybiraków. Powstać ma tam Olsztyńskie Centrum Piłki Nożnej. Docelowo jedno z tych boisk ma być kryte, dwa kolejne ze sztuczną murawą, a ostatnie z naturalną nawierzchnią, na której będzie można rozgrywać czwarto-, a może nawet trzecioligowe mecze. Do tego dochodzą zaplecze techniczne oraz parkingi. Pierwszy etap budowy obejmie m.in. nowe boiska oraz infrastrukturę towarzyszącą. To dobra inwestycja dla mieszkańców, a szczególnie młodzieży.
W tej sprawie klamka już zapadła. W tegorocznym budżecie miasta ratusz zapisał ponad 3 miliony złotych na wykonanie pierwszych prac. — Jesteśmy coraz bliżej przenosin flumarku w nowe miejsce — mówi "Gazecie Olsztyńskiej" Patryk Pulikowski, rzecznik olsztyńskiego magistratu. — Obecnie trwają ostatnie ustalenia. Wszystko odbywa się w porozumieniu i współpracy z zarządcą tego miejsca.
Ze swojej strony ratusz nie chce zdradzać miejsca nowej lokalizacji flumarku. — Ogłosimy to w odpowiednim czasie — zapowiada Patryk Pulikowski. — Wszystko zależy od terminu planowanego rozpoczęcia prac przy pierwszym etapie budowy Olsztyńskiego Centrum Piłki Nożnej — dodaje.
A pierwszy etap tej inwestycji zakłada nie tylko budowę jednego boiska w miejscu flumarku. To także odnowienie trybun przy obecnym trawiastym boisku. Dochodzi do tego ustawienie dźwiękochłonnych ekranów od strony ul. Rataja i wykonanie prac porządkowych. Wartość tych prac to około 25 mln zł. Miasto posiada te środki, bo przesunęło je z planowanej przebudowy wschodniej trybuny stadionu przy al. Piłsudskiego. Z tej realizacji ratusz zrezygnował zapowiadając budowę nowego stadionu od podstaw.
Gdzie przeniesie się flumark?
Pod uwagę branych jest kilka lokalizacji — Jedną z nich są tereny przy ul. Kolejowej — mówi Jerzy Bis. Czy w grę wchodzi także zamknięta obecnie hala "Zatorzanka"? — Ta lokalizacja nie jest brana pod uwagę. Ze względu na stan techniczny tego obiektu, nikt nie podpisze się pod zezwoleniem na wpuszczanie tam ludzi — dodaje.
Pod uwagę branych jest kilka lokalizacji — Jedną z nich są tereny przy ul. Kolejowej — mówi Jerzy Bis. Czy w grę wchodzi także zamknięta obecnie hala "Zatorzanka"? — Ta lokalizacja nie jest brana pod uwagę. Ze względu na stan techniczny tego obiektu, nikt nie podpisze się pod zezwoleniem na wpuszczanie tam ludzi — dodaje.
Na nieoficjalnej liście znajduje się także targowisko przy hali targowej "Zatorzanka". To miejsce jest również znane mieszkańcom Zatorza, którzy w dni targowej tłumnie robią tam zakupy z kilkudziesięciu stoisk. Działalność flumarku by z nim nie kolidowała, bo ten urządzany jest co niedziela, kiedy targowisko stoi puste.
— Dobrze by było, żeby flumark pozostał na Zatorzu. To część naszego osiedla, która na stałe wpisała się w jego życie - podkreśla Adrianna Malinowska, lokatorka jednej z kamienic przy ul. Limanowskiego.
Przypomnijmy, że tereny przy al. Sybiraków stał się własnością miasta w 2015 r. w wyniku wymiany gruntów z Polskimi Kolejami Państwowymi. Kolejarze dostali w zamian tereny przy głównym dworcu i w koszarach przy ul. Jagiellońskiej. Te pierwsze nieruchomości potrzebne były do pełnej realizacji nowego dworca PKP.
Grzegorz Szydłowski
Grzegorz Szydłowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez