Kownacki o zarzutach dla Błaszczaka: nieudolne działania bezzębnej prokuratury
2025-08-23 08:13:20(ost. akt: 2025-08-23 08:17:29)
„Jestem przekonany, że o ile ten akt oskarżenia nie zostanie prokuraturze od razu zwrócony przez sąd, to zakończy się to pełnym uniewinnieniem” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Bartosz Kownacki.
Do warszawskiego sądu okręgowego trafił w piątek akt oskarżenia wobec m.in. b. szefa MON Mariusza Błaszczaka i obecnego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza. O akcie oskarżenia poinformowała warszawska prokuratura okręgowa. Sprawa dotyczy odtajnienia w 2023 r. części planu użycia sił zbrojnych „Warta”.
"To są nieudolne działania bezzębnej prokuratury ministra Waldemara Żurka, które skończą się niczym. Jestem przekonany, że o ile ten akt oskarżenia nie zostanie prokuraturze od razu zwrócony przez sąd, to zakończy się to pełnym uniewinnieniem ministra Mariusza Błaszczaka, prof. Sławomira Cenckiewicza i inny bezpodstawnie oskarżanych osób. Oni nie złamali przepisów, ponieważ działali na podstawie prawa i zgodnie z obowiązującymi procedurami. To było wielokrotnie podkreślane i udowadniane" - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Bartosz Kownacki z PiS.
Kownacki wskazuje, że były szef MON miał wszelkie uprawnienia do tego, by ujawnić archiwalne dokumenty.
"Minister Błaszczak miał do tego uprawnienie, żeby takie działania podjąć. Był ministrem obrony narodowej i kto, jak nie szef tego resortu mógł takie działania podjąć. To jest jasno wykazane przepisach Ustawy o ochronie informacji niejawnych. Zastosowano odpowiednie procedury i odpowiednie przepisy prawa. Podobnie prof. Cenckiewicz, który dostał zarzuty i teraz akt oskarżenia nie wiadomo za co. Moim zdaniem to się skończy zwrotem aktu oskarżenia albo umorzeniem sprawy, bo sprawa jest kompletnie beznadziejna" - wskazał.
"Abstrahując od kwestii stricte prawnych, mamy tu przede wszystkim niezwykle ważną kwestię bezpieczeństwa Polski. Polską racją stanu było pokazanie tych planów, aby już nigdy nikomu nie przyszło do głowy oddać pół Polski wrogowi, wraz z ludźmi zamieszkującymi te tereny, w imię jakichś absurdalnych założeń strategicznych. Jeżeli ktoś w tych sprawach powinien mieć zarzuty, to ci dowódcy, którzy tego rodzaju plan napisali i skonstruowali, by mógł się stać obowiązującym dokumentem. Podobnie politycy, którzy akceptowali takie plany, powinni mieć akty oskarżenia, a nie minister Błaszczak, czy prof. Cenckiewicz" — mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Kiedy zapadną już w tej sprawie rozstrzygnięcia, ocenimy, jak tę prokuraturę z ministrem sprawiedliwości na czele, z tych działań rozliczyć — zapowiedział były wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
Żródło: wPolityce.pl/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez