Będzie kolejny rozłam w koalicji Tuska? Chodzi o służbowe mieszkania
2025-08-25 09:13:00(ost. akt: 2025-08-25 09:16:33)
Jeżeli ktoś ma mieszkanie służbowe, to powinien płacić przynajmniej tyle, ile ono kosztuje; nie widzę powodu, by ktoś inny miał te koszty ponosić - mówi w „Fakcie" minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, pytana o plany likwidacji czynszu za mieszkania służbowe dla ministrów i wiceministrów.
„Fakt” w poniedziałkowym wydaniu zapytał minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz o plany kancelarii premiera, która pracuje nad rozporządzeniem mającym zlikwidować czynsz z mieszkań służbowych dla ministrów i wiceministrów.
Na pytanie, czy to dobre rozwiązanie oraz o to, czy mogłaby z niego skorzystać, minister odpowiedziała: „Nie, bo nie mieszkam w mieszkaniu służbowym. Płacę za mieszkanie tak, jak wszyscy płacą”. I dodała: „Pierwszy raz słyszę o tym, ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś ma mieszkanie służbowe, to powinien płacić przynajmniej tyle, ile ono kosztuje”.
„Nie widzę powodu, by ktoś inny miał te koszty ponosić” - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
„Nie widzę powodu, by ktoś inny miał te koszty ponosić” - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
Trzeba przyznać, że płacenie za mieszkania z podatków dla ministrów i wiceministrów powinno być już dawno zakazane. Jednymi z największych beneficjentów tego złodziejskiego prawa jest rodzina Myrchów, która pobiera 10 tys. miesięcznie na takie mieszkania. Może wreszcie niektórzy posłowie koalicji 13 grudnia zmądrzeją i zobaczą, w jakim kierunku wszystko podążą.
sm/PAP/wm.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez