Jak nie brać? Trzeba brać

Pomysł by ratować dwie ostatnie wiaty stojące w Olsztynie na przystanku „Jagiellońska-Ogrody nie jest nowy, teraz jednak nabrał tempa dzięki wpisowi Mariusza Sieniewicza, dyrektora olsztyńskiego MOK:

Jako MOK Olsztyn chcemy takie oto cudo, z odległej galaktyki Zatorza i PRL-u, przejąć, zaadaptować i zmienić w Przystanek Kultury - miejsce ekspozycji artystycznych, animacji, a nawet... spotkań. Co sądzicie? Brać czy nie? Retro-nostalgia podpowiada: brać!...

Zdaniem Maja Dzieciątek z Towarzystwa Miłośników Olsztyna
te wiaty " Mogą być namacalnym świadkiem tej historii, której nie doceniamy, bo zawsze to, co jest w miarę bliskie, jest może niezbyt atrakcyjne, czy nikt nie uważa tego za ważne do zachowania". (wypowiedź dla radia Olsztyn).

Moim zdaniem nie tylko warto, ale trzeba brać. Przy okazji podsuwam swój pomysł na to, gdzie je postawić:

Igor Hrywna