Rodzice masowo wypisują dzieci z edukacji zdrowotnej
2025-08-27 10:14:54(ost. akt: 2025-08-27 10:29:10)
Pierwsze komentarze dyrektorów szkół w Polsce jasno pokazują, że edukacja zdrowotna powoduje chaos w szkołach, a co najbardziej znaczące coraz więcej rodziców decyduje się wypisać dziecko z tych zajęć. Deklarację o nieuczestniczeniu dziecka na tych zajęciach należy złożyć do 25 września.
- Na tę chwilę jakoś udało się nam to poukładać, ale jeżeli coś się zmieni, w momencie rozsypie się cała układanka – mówi o planach lekcji w rozmowie z Wirtualną Polską Danuta Kozakiewicz, dyrektorka podstawówki.
Chaos według dyrektorów i nauczycieli wynika z tego, że na początku edukacja zdrowotna miała być obowiązkowa, teraz po wielkich protestach wielu środowisk rodziców i Kościoła, jest przedmiotem nieobowiązkowym.
– Pierwotnie miał być to przedmiot obowiązkowy, teraz do 25 września można złożyć deklarację o rezygnacji. To sprawia problemy organizacyjne po stronie szkoły, dyrektora, związane z ułożeniem planu. Drugim problemem są wakaty i w ogóle obsadzenie nauczycieli, których brakuje do wszystkich przedmiotów – mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Kaszulanis, rzecznik prasowy ZNP.
Oczywiście pod względem formalnym może dochodzić do chaosu przy organizacji działań szkoły, ale najważniejsze jest to, że coraz więcej rodziców decyduje się wypisać z tych zajęciach swoje dzieci, ze względu na przemycane tam deprawujące treści. Choć media liberalne, też i Wirtualna Polska w swoim artykule, powołuje się na głosy nauczycieli czy psychologów (notabene ze zmienionymi nazwiskami, dlaczego?), którzy jawnie mówią że nie ma w edukacji zdrowotnych treści deprawujących dzieci. Ale to dezinformacja. Edukacja zdrowotna została przygotowana w taki sam sposób jak przygotowuje się ustawy, które lądują na biurku prezydenta. Dodaje się do niej, ukryte treści które obok bardzo pozytywnych są tam przemycane. I tak np. rozmowa z dziećmi o zagrożeniach cyfrowego świata jest OK, ale na tych samych zajęciach będzie dziecko dostawało informacje, że np. rodzina to nie tylko kobieta i mężczyzna, że mogą być inne konfiguracje, że płeć jest płynna a nie wynikła z natury człowieka, etc. I to są fakty, które urzędnicy od Nowackiej przemycili do edukacji zdrowotnej, dlatego jest protest rodziców i Kościoła, który jasno deklaruje że nie pozwoli na deprawowanie najmłodszych dzieci w szkołach lewacką ideologią.
Każdy rodzic, który ma dobro swojego dziecka na pierwszym miejscu, nie pozwoli by naukę o seksualności swojego dziecka prowadziła jakaś nauczycielka, czy ktoś z jakiegoś stowarzyszenia genderowego (a jest taka możliwość). To jest domena rodziców by mówić dziecku o tak delikatnej sprawie a nie szkoły czy broń Boże edukatorów seksualnych, którzy mają psychiczne zaburzenia własnej tożsamości seksualnej. To są realne i niebezpieczne zagrożenia, które czyhają od nowego roku na polskie dzieci w szkołach. Dlatego do 25 września można złożyć deklarację - którą złożyło już tysiące rodzin - o wypisaniu dziecka z zajęć edukacji zdrowotnej.
sm/wp.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez