Prezydent chce iść drogą Trumpa i odbierać obywatelstwo
2025-08-27 13:58:23(ost. akt: 2025-08-27 14:10:03)
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki powiedział w środę, że powinno się rozpocząć bardzo poważną dyskusję o zmianie konstytucji i wprowadzeniu do niej możliwości odbierania polskiego obywatelstwa w przypadku naturalizacji. Dodał, że takie zapisy obowiązują m.in.: w USA, Francji czy Niemczech.
We wtorek wieczorem w Polsat News ukraiński dziennikarz z polskim obywatelstwem Witalij Mazurenko komentując weto prezydenta Karola Nawrockiego do ustawy dot. pomocy obywatelom Ukrainy, użył wobec polskiego prezydenta obraźliwego określenia „pachan”. Jak następnie wyjaśnił, tak określa się w rosyjskich więzieniach przywódcę kryminalnego. Budząca kontrowersję wypowiedź jest szeroko komentowana m.in. przez polityków.
Bogucki w środę podczas konferencji prasowej pytany o to czy kancelaria prezydenta ma jakieś oczekiwania wobec strony ukraińskiej, rządu i śledczych odpowiedział, że w przypadku tej „skandalicznej i haniebnej” wypowiedzi prokuratura powinna podjąć działania z urzędu.
- To powinno rozpocząć bardzo poważną dyskusję na temat tego, bo dzisiaj polska konstytucja tego zabrania, odbierania polskiego obywatelstwa w sytuacjach, kiedy mieliśmy do czynienia z naturalizacją (uzyskaniem obywatelstwa w wyniku osiedlenia - PAP), tak jak to ma miejsce np. w Stanach Zjednoczonych, Francji, w Niemczech czy w innych krajach - ocenił.
Jak zauważył, do tego potrzebna jest zmiana konstytucji i znajdują uzasadnienie słowa prezydenta, który już w swoim pierwszym orędziu wyraził przekonanie, że powinno się rozpocząć bardzo poważne prace i pisanie nowej Konstytucji Rzeczypospolitej.
Późnym wieczorem we wtorek Mazurenko opublikował wpis na portalu Facebook, w którym przeprosił za swoje słowa na antenie Polsat News i podkreślił, że jako polski obywatel darzy instytucje państwa na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej pełnym szacunkiem. „Przepraszam wszystkich, których uczucia mogły zostać dotknięte moimi słowami” - dodał.
Oświadczenie wydał także współpracujący z Mazurenką Obserwator Międzynarodowy, który przekazał, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy. Redakcja zapewniła również, że nie będzie tolerować w przyszłości takich zachowań.
Artykuł 135. Kodeksu karnego przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat za publiczne znieważanie prezydenta.
sd/PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez