WM.pl
10 września 2025, środa
imieniny: Eligii, Irmy, Łukasza
  • 23°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Co dalej z aferą KPO?

2025-09-09 19:05:48(ost. akt: 2025-09-09 19:08:33)

Autor zdjęcia: PAP

Do Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych trafiła sprawa afery KPO, która wybuchła w Polsce pod rządami premiera Donalda Tuska. „Pieniądze z KPO to środki Polaków i Europejczyków. Ani Tusk, ani jego ludzie nie mogą traktować ich jak partyjnej kasy” - wskazał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller, informując o tej sprawie. O aferze mówił na sali Parlamentu Europejskiego również europoseł Patryk Jaki, który złożył wniosek o przeprowadzenie debaty w tej sprawie. Został on jednak odrzucony.

Warto przeczytać

  • Woda z wodociągu w Grunwaldzie niezdatna do picia
  • Autobus stanął w płomieniach. Utrudnienia na ul. Sielskiej...
  • Gietrzwałd czeka na tysiące pielgrzymów [ZDJĘCIA]
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller poinformował o działaniach podjętych na poziomie unijnym w sprawie bulwersującej afery KPO.

KPO miało być szansą dla Polski. Tymczasem coraz częściej słyszymy o nieprawidłowościach przy wydatkowaniu tych miliardów. Dlatego jako europosłowie skierowaliśmy sprawę do OLAF-u – unijnej instytucji, która ma obowiązek sprawdzać, czy pieniądze Europejczyków są wydawane zgodnie z prawem — wskazał.

OLAF powinien działać niezależnie, ale trudno pominąć fakt, że w obszarze budżetu politycznie odpowiada za niego komisarz Piotr Serafin, współpracownik Donalda Tuska. To naturalnie rodzi pytania o pełną rzetelność działań. Za kilka tygodni przekonamy się, czy OLAF działa dla obywateli, czy dla politycznych układów. A my będziemy patrzeć im na ręce — dodał.

Pieniądze z KPO to środki Polaków i Europejczyków. Ani Tusk, ani jego ludzie nie mogą traktować ich jak partyjnej kasy. — podsumował polityk.


Co więcej europoseł PiS Patryk Jaki domagał się na otwarciu posiedzenia Parlamentu Europejskiego w Strasburgu przeprowadzenia debaty na temat pieniędzy z KPO w Polsce.

Jaki, który jest też współprzewodniczącym grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w PE, domagał się przeprowadzenia debaty przez izbę na temat wydatkowania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Chodzi o skandale wokół środków przeznaczonych w Polsce na wsparcie firm z branży hotelarskiej i gastronomicznej.

To pierwsza sesja po wakacjach, więc chciałbym zgłosić wniosek o debatę, na wypadek, gdyby w przyszłości chcieli państwo powiedzieć, że nie wiedzieli o tym skandalu. W czasie wakacji państwa koalicja wydała miliony euro z Europejskiego Funduszu Odbudowy na: rodziny polityków, wprost do kieszeni waszych polityków, w tym na spa. Potem kupili 107 jachtów i proszę uwagę, bo to nie jest żart. Fundusze poszły na: solarium w pizzerii, klub dla swingersów, imprezy techno na balkonach. Więc jeśli zagłosujecie nawet przeciwko krótkiej debacie w tej sprawie, nie ważcie się w przyszłości pouczać nas o praworządności, o tym, jak rozwija się europejska gospodarka. Chyba że naprawdę uważacie, że kluby swingersów działają na rzecz europejskiej konkurencyjności — mówił Patryk Jaki.

Przewodnicząca PE Roberta Metsola oświadczyła jednak, że wniosek w tej sprawie był „niedopuszczalny”, ponieważ debata nie byłaby reakcją na wydarzenie lub rozwój sytuacji politycznej, które miały miejsce po przyjęciu ostatecznego projektu porządku obrad PE, które rozpoczęły się w Strasburgu. Zgodnie z art. 164 Regulaminu Parlamentu Europejskiego na początku każdego comiesięcznego posiedzenia izba przyjmuje porządek dzienny.

Komisja, grupa polityczna lub co najmniej jedna dziesiąta posłów mogą zaproponować jedną poprawkę do ostatecznego projektu porządku dziennego w reakcji na wydarzenia lub rozwój sytuacji politycznej po przyjęciu ostatecznego projektu porządku dziennego — głosi regulamin izby.

Skandali związanych z wydatkowaniem środków z KPO bronił europoseł PO Andrzej Halicki.

To hipokryzja. Kto ma debatować? Mąż pani premier Szydło, który te pieniądze i projekty ocenia? Czy pan minister Buda, który nie był w stanie złożyć wniosku, żeby te pieniądze w ogóle do Polski trafiły, bo nie miał zgody prezesa Kaczyńskiego? Żadne euro, żadne pojedyncze euro nie zostało wydane -przekonywał.
Halicki dodał, że polska prokuratura współpracuje dzisiaj z prokuraturą europejską

A nie tak, jak za waszych czasów - ukrywano skandale i rzeczywiście kradzione były miliardy — powiedział.

W ocenie europosła PO nigdy w Polsce nie było tak transparentnie jak dzisiaj.

A wy wstydźcie się, nie donoście na Polskę i nie wprowadzajcie sabotażu, bo te pieniądze są bardzo potrzebne polskiemu społeczeństwu — podkreślił.

Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
afera KPO KPO OLAF
Milena Siemiątkowska
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B