Kraje bałtyckie o rosyjskich dronach nad Polską: dowód na rosnące zagrożenie
2025-09-10 12:09:44(ost. akt: 2025-09-10 12:12:05)
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda ocenił w środę, że rosyjskie drony nad Polską świadczą o rosnącym zagrożeniu ze strony Moskwy. Podobnie wypowiedzieli się przywódcy Łotwy i Estonii. Szef MSZ Litwy Kestutis Budrys stwierdził, że Wilno nie ma dowodu, by drony celowo wdarły się na terytorium Polski.
„Rosja celowo rozszerza swoją agresję, stwarzając coraz większe zagrożenie dla Europy. (…) Świat musi powstrzymać agresora – złamać jego gospodarkę wojenną, zdolność do niszczenia i zabijania” – napisał Nauseda na platformie X. Dodał, że o agresywnej postawie Rosji świadczy też jej „groźna retoryka wobec (krajów - PAP) wschodniej flanki NATO”.
Do wielokrotnego naruszenia w nocy z wtorku na środę polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony odniósł się też litewski minister spraw zagranicznych. Na X napisał, że „NATO musi reagować siłą, a nie tylko zaniepokojeniem”. Zaapelował też o niezwłoczne wzmocnienie obrony powietrznej państw frontowych NATO. W rozmowie z agencją Reutera podkreślił też, że Litwa „nie ma potwierdzenia, by rosyjskie drony celowo wdarły się na terytorium Polski”.
Zaapelował o wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki NATO i zapewnił, że jego kraj „całkowicie solidaryzuje się ze swoim sojusznikiem, Polską”.
Minister obrony Dovile Szakaliene powiedziała, że Litwa postąpiłaby w takiej sytuacji tak samo, jak Polska.
Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs ocenił, że rosyjskie drony nad Polską świadczą o tym, że agresja Rosji na Ukrainę „dotyka nas bezpośrednio”. We wpisie na platformie X łotewski przywódca wyraził pełne poparcie i solidarność. „Sojusznicy współpracują i muszą ze sobą współpracować” – napisał.
Dowódca sił zbrojnych Łotwy Kaspars Pudans podkreślił, że nocne wydarzenia dowodzą, że „algorytmy współpracy z myśliwcami misji patrolowania powietrznego NATO są skuteczne”. Minister obrony Andris Spruds poinformował natomiast o „wzmocnieniu gotowości” łotewskiej armii, ze szczególnym uwzględnieniem obrony powietrznej.
Szef MSZ Estonii Margus Tsahkna wyraził opinię, że „czas zdecydowanie zwiększyć presję na Rosję”. „Nocne ataki dronów i rakiet na Ukrainę oraz powtarzające się naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej to kolejne dotkliwe przypomnienie, że Rosja stanowi zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale też dla całej Europy i NATO” – podkreślił.
Nad ranem polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie rosyjskiego ataku na cele na Ukrainie polską przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły obiekty typu dron. Premier Donald Tusk poinformował, że bezzałogowce należały do sił Rosji. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zapewnił, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.(
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez