Niemcy jednak nie rezygnują z węgla! Merz odkłada zamknięcie elektrowni
2025-09-12 08:53:22(ost. akt: 2025-09-12 08:55:54)
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz chce opóźniać zamykanie elektrowni węglowych, ponieważ gospodarka musi mieć stabilne źródło energii. „Jeśli chcemy pozostać krajem uprzemysłowionym, musimy mieć bezpieczne dostawy energii. Przynajmniej na razie nie możemy tego zapewnić wyłącznie za pomocą energii odnawialnej” - oświadczył Merz w czasie spotkania z przedstawicielami branży energetycznej. Niestety to racjonalne myślenie kanclerza obce jest obecnej władzy w Polsce. „Próby Tuska likwidacji elektrowni węglowych należy traktować jako zamach na polską suwerenność energetyczną!” - skomentował sprawę poseł Marek Gróbarczyk.
Nie wiatraki, a elektrownie gazowe, a nawet węglowe. Takie źródła energii w opinii kanclerza Friedricha Merza mają zapewnić niemieckiej gospodarce stabilne dostawy energii w najbliższych latach. Zgodnie z podjętymi zobowiązaniami w ramach polityki klimatycznej UE Niemcy miały zamknąć wszystkie kopalnie węglowe do 2038 r. Tak się jednak raczej nie stanie, ponieważ Merz woli zatroszczyć się o niemiecki przemysł, zamiast brnąć w zieloną utopię.
Nikt nie chce powstrzymać odchodzenia od węgla, ale wycofywanie się następuje szybciej niż zastępowanie go innym źródłem. Chciałbym, żeby było odwrotnie
— zadeklarował kanclerz Merz w czasie spotkania z przedstawicielami niemieckiej branży energetycznej. Jasno zasugerował wstrzymanie zamykania elektrowni węglowych, do czasu kiedy nowe elektrownie gazowe ich nie zastąpią.
— zadeklarował kanclerz Merz w czasie spotkania z przedstawicielami niemieckiej branży energetycznej. Jasno zasugerował wstrzymanie zamykania elektrowni węglowych, do czasu kiedy nowe elektrownie gazowe ich nie zastąpią.
Jeśli chcemy pozostać krajem uprzemysłowionym, musimy mieć bezpieczne dostawy energii. Przynajmniej na razie nie możemy tego zapewnić wyłącznie za pomocą energii odnawialnej
— jednoznacznie ocenił Friedrich Merz.
— jednoznacznie ocenił Friedrich Merz.
Trzeba zadbać o stabilność dostaw energii
Berlin - nie licząc się ze zdaniem Komisji Europejskiej - chce ponad to dotować powstawanie elektrowni gazowych, które później mają by zasilane wodorem. Na takie działania wymagana jest bowiem zgoda KE.
Nie wszystko musi być od razu gotowe na wodór. Myślę, że możemy również porozmawiać o fazie przejściowej: najpierw zbudujemy rzeczywiste elektrownie gazowe i podłączymy je do sieci
— oświadczył kanclerz Merz. Do tego potrzeba jednak dużych środków finansowych.
— oświadczył kanclerz Merz. Do tego potrzeba jednak dużych środków finansowych.
Postrzegamy wodór jako ważny nośnik magazynowania i transportu, szczególnie w przypadku energii odnawialnej. Musimy teraz pragmatycznie przyspieszyć prace przygotowawcze, a następnie wdrażać projekty wodorowe krok po kroku
— podkreślał w czasie spotkania z branżą energetyczną niemiecki kanclerz. Berlin może wkrótce rząd ma ogłosić nową strategię i przetargi.
— podkreślał w czasie spotkania z branżą energetyczną niemiecki kanclerz. Berlin może wkrótce rząd ma ogłosić nową strategię i przetargi.
A w Polsce Zielony Ład
To, co dla władz w Berlinie jest oczywiste, dla rządu Donalda Tuska w Warszawie już takie nie jest. Choć najtańszym źródłem energii w Polsce są właśnie elektrownie węglowe, to planuje się ich radykalne i szybkie zamknięcie, wraz z kopalniami. Te decyzje całkowicie ignorują stopniowy proces zastępowania energii z węgla, energią jądrową, która dla naszej gospodarki byłaby najlepszym źródłem. Zamiast tego, rząd ciągle próbuje przepchnąć liberalizację przepisów dotyczących budowy farm wiatrowych, a politycy koalicji Tuska utrzymują, że „zielona energia” będzie dla naszego przemysłu najlepsza.
To, co dla władz w Berlinie jest oczywiste, dla rządu Donalda Tuska w Warszawie już takie nie jest. Choć najtańszym źródłem energii w Polsce są właśnie elektrownie węglowe, to planuje się ich radykalne i szybkie zamknięcie, wraz z kopalniami. Te decyzje całkowicie ignorują stopniowy proces zastępowania energii z węgla, energią jądrową, która dla naszej gospodarki byłaby najlepszym źródłem. Zamiast tego, rząd ciągle próbuje przepchnąć liberalizację przepisów dotyczących budowy farm wiatrowych, a politycy koalicji Tuska utrzymują, że „zielona energia” będzie dla naszego przemysłu najlepsza.
To już kolejne stanowisko Niemiec w kwestii powrotu do węgla i odejście od energetyki wiatrowej. Dalsze próby Tuska w zakresie likwidacji elektrowni węglowych, w tym ZE Dolna Odra, należy traktować jako zamach na polską suwerenność energetyczną!!!
— napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
— napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez