Dom w Wyrykach zniszczony przez polską rakietę? MON zapewnia
2025-09-16 16:38:16(ost. akt: 2025-09-16 16:38:13)
Wojsko wynagrodzi straty mieszkańcom uszkodzonego domu w Wyrykach - zapewnił PAP rzecznik MON Janusz Sejmej. Jak dodał, MON nie komentuje doniesień, wedle których dom został uszkodzony polską rakietą. BBN przekazał natomiast, że informacji o zdarzeniu oczekuje od rządu prezydent Karol Nawrocki.
We wtorek gazeta "Rzeczpospolita" podała - powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” - że dom, który został uszkodzony w we wsi Wyryki w woj. lubelskim podczas wtargnięcia w polską przestrzeń rosyjskich dronów ub. tygodniu, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą AIM-120 AMRAAM.
Rakieta miała mieć - wedle gazety - uszkodzony system naprowadzania na cel (jednego z rosyjskich dronów), zadziałały jednak zabezpieczenia, dzięki którym nie wybuchła po uderzeniu w dom.
Pytany o tę sprawę przez PAP rzecznik MON powiedział, że resort nie komentuje tych doniesień, zapewnił jednak, że wojsko wesprze poszkodowanych z uszkodzonego domu - już teraz pomaga w posprzątaniu zniszczeń, a następnie wynagrodzi im straty na takich samych zasadach, na jakich ma to miejsce np. w przypadku strat wywołanych przez ćwiczenia wojskowe czy działalność lotnictwa.
Taka sytuacja miała miejsce np. w czerwcu ub.r., gdy przelot myśliwca MiG-29 uszkodził dachu kilku budynków we wsi Szaleniec w powiecie malborskim. Wojsko Polskie zapewniało wtedy, że pokryje wszystkie koszty związane z naprawami i odbudową uszkodzonych konstrukcji.
Jednocześnie do sprawy uszkodzonego domu w Wyrykach odniosło się we wpisie na X Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które przekazało, że prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu pilnej informacji ws. doniesień „Rzeczpospolitej”.
„W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji. W obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone. Jednocześnie Pan Prezydent podkreśla, że nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN, a sprawa nie została przedstawiona i wyjaśniona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego” - czytamy we wpisie.
W nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.
Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo - to pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez