Bogucki: mamy do czynienia z dezinformacją rządu
2025-09-18 20:05:30(ost. akt: 2025-09-18 20:04:35)
Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki ocenił, że rząd prowadzi dezinformację w sprawie zdarzenia w Wyrykach, gdzie został uszkodzony jeden z budynków mieszkalnych. Według szefa KPRP o zdarzeniu nie była przekazana informacja na posiedzeniu RBN, które miało miejsce 11 września.
„Rzeczpospolita” podała we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim podczas wtargnięcia w polską przestrzeń rosyjskich dronów w ub. tygodniu, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą AIM-120 AMRAAM.
Bogucki pytany w czwartek w TVN24 o komunikację na linii rząd – Pałac Prezydencki w kontekście zdarzenia w Wyrykach, gdzie zniszczony został dach jednego z domów, zaznaczył, że już 11 września Prokuratura Okręgowa w Lublinie wskazała, że „to nie był na pewno dron”. – Dlaczego 12 (września) wiceminister spraw zagranicznych – mówię tu o panu Bosackim – na gigantycznie poważnym forum, jakim jest ONZ, pokazuje to zdjęcie, że jest to efekt zniszczeń spowodowanych przez drona? – pytał szef KPRP.
Prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie przekazała 11 września, że prokuratura nie ustaliła „ponad wszelką wątpliwość”, czy był to dron bądź jego elementy. – Na chwilę obecną nie potwierdzono jeszcze, czy obiekt, który spadł na dom mieszkalny, był dronem, czy też jego elementem. Brak jest dowodów również tym samym na to, że jeśli to był ewentualnie dron, to czy on został zestrzelony – powiedziała.
Zdaniem Boguckiego w sprawie zdarzenia w Wyrykach „mamy do czynienia z dezinformacją rządu”. – Obowiązkiem służb, obowiązkiem tego rządu – który ma wszystkie instrumenty do tego – jest, żeby zbadać tę sprawę, żeby poinformować stosowne instytucje i stosowne organy, prezydenta RP, szefa BBN, być może szefa Kancelarii, a na pewno administrację prezydenta na czele z panem prezydentem. Oni przez wiele dni w tym zakresie nie robili nic – podkreślił.
– Ja byłem członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i tam ta informacja w ogóle nie została przekazana – dodał. Przekazał także, że ani BBN, ani on jako szef KPRP nie otrzymali notatki w sprawie wydarzenia w Wyrykach.
Według Boguckiego osoby, w tym członkowie rządu, które uczestniczyły w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego 11 września i przekazywały informacje o klauzuli „zastrzeżone”, popełniły przestępstwo, jeżeli robiły to przy szefie BBN Sławomirze Cenckiewiczu. Jak zauważył, „w opinii rządzących” Cenckiewicz nie posiada odpowiednich poświadczeń bezpieczeństwa.
– Nawet jeżeli nie mówili wszystkich informacji, na przykład ściśle tajnych, to mówili informacje o charakterze zastrzeżonym, czyli pierwsza klauzula informacji niejawnych, a według służb – tych służb tego rządu – pan profesor Cenckiewicz (…) nie ma dostępu do żadnych informacji niejawnych, także zastrzeżonych. Więc jeżeli mówili o informacjach zastrzeżonych, w trybie klauzulowanym na poziomie zastrzeżonym, to popełnili przestępstwo – stwierdził szef KPRP.
W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
W lipcu ub.r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego cofnęła Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do dokumentów niejawnych. Sprawa jednak – po skardze Cenckiewicza – trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 17 czerwca br. tę decyzję uchylił. 5 sierpnia br. KPRM wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków WSA.
W sobotę w TVN24 rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz stwierdził, że Sławomir Cenckiewicz posiada ważne poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich informacji niejawnych. Zadeklarował, że jest to oficjalne stanowisko Kancelarii Prezydenta.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez