WM.pl
21 września 2025, Niedziela
imieniny: Darii, Mateusza, Wawrzyńca
  • 21°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Serce do walki, ale ciało odmówiło posłuszeństwa

2025-09-20 11:08:35(ost. akt: 2025-09-20 15:52:52)

Autor zdjęcia: PAP

Maher Ben Hlima, niedawno o krok od rekordu Polski w chodzie na 10 km, z dużymi nadziejami stanął do rywalizacji na 20 km podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. Tydzień wcześniej zajął 10. miejsce na dystansie 35 km, a teraz chciał powalczyć o ósemkę na krótszym dystansie — wynik, który zapewniłby mu kilka miesięcy spokoju finansowego. Choć zaczął znakomicie, finisz okazał się dramatyczny.

Warto przeczytać

  • Żołnierz strzelał do cywilnego auta. Prokuratura poinformowała...
  • „Nie mam z czego żyć!” Dramat polskiej mistrzyni
  • Jesienna arena: kto ustąpi – samochód czy jeleń?
Ben Hlima to polski chodziarz tunezyjskiego pochodzenia, od niedawna reprezentujący biało-czerwone barwy. Ma już za sobą start w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a w Tokio debiutuje na mistrzostwach świata. Po 10. miejscu na 35 km zapowiadał, że na 20 km spróbuje wbić się do czołowej ósemki.

Nocny chód rozpoczął z werwą. Na pierwszym kilometrze wyszedł na prowadzenie, a przez kolejne dwa utrzymywał się w ścisłej czołówce. Później jednak tracił kontakt z liderami — po 5 km był 18., a przez większą część dystansu maszerował właśnie w tych okolicach. W końcówce podjął jeszcze próbę ataku i przesunął się o kilka pozycji. Ostatecznie minął metę jako 14., po czym padł z wyczerpania i stadion opuszczał na wózku inwalidzkim. Spędził kilkadziesiąt minut w pokoju medycznym, a gdy dotarł do dziennikarzy, wciąż był wyraźnie osłabiony.

— Liczyłem na więcej, ale od 14. kilometra pojawiły się bóle nóg. Walczyłem do końca. Była szansa poprawić się o trzy lokaty, lecz organizm nie pozwolił. Szkoda, ale potwierdziłem przynależność do światowej czołówki. Nie jest najgorzej — mówił z trudem. — Od startu byłem mocno nabuzowany, bardzo chciałem powalczyć. Starałem się znaleźć kogoś, z kim mógłbym iść, by przetrwać mimo bólu. Dzięki temu dotrwałem do mety — dodał.

Lekarz kadry, dr Jarosław Krzywański, wyjaśnił, że problemy zawodnika wynikały z krańcowego zmęczenia oraz wysokiej temperatury. W tle wciąż ciągną się też kłopoty finansowe związane z dawną firmą transportową chodziarza, co sprawia, że każdy sukces sportowy ma dla niego dodatkowy wymiar.

Czas Polaka w Tokio to 1:20.39 — trzeci wynik w jego karierze. Złoto zdobył Brazylijczyk Caio Bonfim (1:18.35), który popisał się znakomitym finiszem i na nieco ponad kilometr przed metą wyprzedził rywali. Drugie miejsce zajął Chińczyk Zhaozhao Wang (1:18.43), a trzecie Hiszpan Paul McGrath (1:18.45).


Źródło: interia

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Ben Hlima chodziarstwo Tokio
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B