Polska odstaje w Europie – długość życia nie nadąża za rozwojem
2025-09-22 12:11:43(ost. akt: 2025-09-22 12:16:44)
Przeciętna długość życia w Polsce w 2024 r. wyniosła niemal 79 lat, czyli o cztery lata więcej niż dwie dekady temu. Choć wynik wydaje się korzystny, poprawa zdrowia Polaków nie nadąża za wzrostem zamożności, a od 10 lat dystans do unijnej średniej wciąż pozostaje niezmieniony.
Jak podaje money.pl, w 2024 r. oczekiwana długość życia nowo narodzonego mieszkańca UE wyniosła 81,7 roku, czyli o 0,3 roku więcej niż w 2023 r. i 0,4 roku więcej niż w 2019 r., przed pandemią COVID-19, która zahamowała wcześniejszy stały wzrost.
W Polsce długość życia w chwili urodzenia wzrosła w podobnym tempie, ale nadal pozostaje wyraźnie niższa niż średnia unijna – wyniosła 78,7 roku. Młodsi od Polaków umierają tylko mieszkańcy sześciu krajów UE: Bułgarii (75,9), Rumunii, Łotwy, Węgier, Litwy i Słowacji (78,6).
Wstępne szacunki Eurostatu pokazują, że noworodki urodzone w 2024 r. żyłyby średnio 78,7 roku, gdyby utrzymywały się ubiegłoroczne wzorce śmiertelności. Jak podkreślają eksperci, oczekiwana długość życia nie jest prognozą uwzględniającą przyszłe postępy medycyny czy żywienia, lecz diagnozą aktualnego stanu zdrowia populacji.
Od przystąpienia Polski do UE w 2004 r. przeciętna długość życia zwiększyła się nad Wisłą o 3,8 roku, z czego tylko 0,9 roku w ostatniej dekadzie. Dla porównania, średnia w UE wzrosła w tym czasie odpowiednio o 3,4 i 0,9 roku. Od 2014 r. Polska nie nadgania już długości życia krajów Zachodu, pozostając wyraźnie poniżej unijnej średniej.
Młodsi od Polaków umierają jedynie mieszkańcy Bułgarii, Rumunii, Łotwy, Węgier, Litwy i Słowacji.
Jak czytamy na money.pl, w UE długość życia zwykle rośnie wraz z bogactwem państw – biedniejsze kraje nadrabiają dystans wobec bogatszych, co nazywane jest konwergencją. Polska, mimo szybkiego wzrostu gospodarczego w ostatnich dwóch dekadach, nie odnotowała adekwatnego wydłużenia przeciętnej długości życia.
Spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej gorzej niż Polska wypadła tylko Bułgaria i minimalnie Chorwacja. W 2004 r. Polacy zajmowali 20. miejsce w UE pod względem długości życia; dekadę później było podobnie, a w 2024 r. spadliśmy na 21. miejsce. Jeśli obecne trendy się utrzymają, wkrótce wyprzedzi nas Słowacja.
Ciekawostką jest też zmniejszanie się dystansu wobec krajów z krótszym trwaniem życia: dwie dekady temu Polacy żyli średnio o cztery lata dłużej niż Łotysze, dziś różnica wynosi zaledwie dwa lata. W przypadku Bułgarii dystans do Polski wynosi obecnie 2,8 roku.
Stan zdrowia Polaków nie rośnie proporcjonalnie do bogacenia się kraju. Jak zauważają eksperci, kluczowym powodem jest niedofinansowanie systemu opieki zdrowotnej. Choć wydatki na ochronę zdrowia rosną, szczególnie po pandemii, w ujęciu realnym – po uwzględnieniu inflacji – ledwo nadążają za wzrostem PKB.
W 2023 r. nakłady na zdrowie w Polsce wyniosły niespełna 7 proc. PKB, wciąż należąc do najniższych w UE (więcej wydaje większość państw, mniej jedynie Węgry oraz Irlandia i Luksemburg, gdzie statystyki PKB są zniekształcone podatkowo). Średnio w latach 2013–2022 nakłady wynosiły 6,4 proc. PKB, niższe tylko w Rumunii i Luksemburgu.
Niska jakość opieki zdrowotnej, w połączeniu z wyższą niż w regionie liczbą śmiertelnych wypadków drogowych, prowadzi do nadumieralności w relatywnie młodym wieku. Problem ten szczególnie dotyczy mężczyzn i pogłębia wyzwania demograficzne związane z niską dzietnością oraz kurczeniem się populacji w wieku produkcyjnym.
Jak podaje money.pl, w 2024 r. oczekiwana długość życia mężczyzny w chwili urodzenia w Polsce wynosiła 75 lat – o 4,2 roku mniej niż średnio w UE. Dalsza oczekiwana długość życia 65-latka to 16,5 roku, czyli o 2,2 roku mniej niż unijna średnia. Różnica wynika m.in. z wyższej śmiertelności mężczyzn w wieku przedemerytalnym.
Długość życia kobiet w Polsce wyniosła w tym samym roku 82,5 roku – 1,9 roku mniej niż średnia UE. W ciągu ostatnich 20 lat Polki poprawiały swoje wyniki nieco szybciej niż średnia unijna, zajmując obecnie 20. miejsce w UE.
Dysproporcje między płciami pozostają znaczące. W 2024 r. różnica między oczekiwaną długością życia kobiet i mężczyzn w Polsce wynosiła 7,5 roku – mniej niż 8 lat w 2014 r., ale nadal jedną z najwyższych w UE. Krócej od polskich mężczyzn żyją tylko mieszkańcy Węgier, Litwy, Rumunii, Bułgarii i Łotwy.
Jedną z głównych przyczyn różnic w długości życia kobiet i mężczyzn w Polsce jest nadmierne spożycie alkoholu. Jak pokazują dane WHO, w 2020 r. Polacy wypijali średnio 11,7 litra czystego alkoholu na osobę – więcej niż w większości krajów UE, z wyjątkiem Niemiec, Czech, Litwy i Rumunii. Wysoka konsumpcja przekłada się na wcześniejszą śmiertelność: w 2022 r. umieralność mężczyzn z powodu problemów zdrowotnych związanych z alkoholem była o 114% wyższa niż średnio w UE, a kobiet – o 89%. Spożycie alkoholu skraca życie o 920 lat na 100 tys. mężczyzn i 234 lata na 100 tys. kobiet.
Drugim czynnikiem są nierówności w wykształceniu. W Polsce odsetek kobiet w wieku 25-29 lat z wyższym wykształceniem jest o 22,3 pkt proc. wyższy niż wśród mężczyzn, co wpływa na styl życia i nawyki zdrowotne. Te czynniki – nadmierne spożycie alkoholu i różnice edukacyjne – w dużej mierze wyjaśniają, dlaczego mężczyźni w Polsce żyją krócej niż kobiety i średnia unijna.
Źródło: money.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez