Kaczyński: potrzebna jest surowa sprawiedliwość
2025-09-23 09:54:52(ost. akt: 2025-09-23 09:57:56)
Tym razem nie chodzi jedynie o zmianę władzy w Polsce, ale o generalną wielką zmianę w naszym kraju - przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Poznania. Wskazywał, że lepsza Polska to taka, która będzie w stanie odrzucić „patologię” i wprowadzić „surową sprawiedliwość”.
Tym razem nie chodzi jedynie o zmianę władzy w Polsce, ale o generalną wielką zmianę w naszym kraju - przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Poznania. Wskazywał, że lepsza Polska to taka, która będzie w stanie odrzucić „patologię” i wprowadzić „surową sprawiedliwość”.
Na spotkaniu z członkami i sympatykami partii Jarosław Kaczyński mówił, że gdy Prawo i Sprawiedliwość było u władzy, udowodniło, że jest jedyną formacją, która potrafi rządzić. Zmiana rządów w 2023 roku nastąpiła po wyborach, które, zdaniem Kaczyńskiego, były wielkim pokazem manipulacji.
– Te wybory przyniosły zmianę, a wraz ze zmianą kryzys. On odnosi się do bardzo wielu dziedzin życia, także do tego, co dzieje się w koalicji rządzącej; prowadzi do jej kompromitacji, prowadzi także do sporu wewnętrznego – stwierdził szef PiS.
Jak podkreślił, Prawu i Sprawiedliwości chodzi tym razem nie o zmianę władzy, ale o „generalną, wielką zmianę w kraju”. – Musimy mieć nową, lepszą Polskę, to znaczy taką, która całą tę patologię, która wiązała się z tym ciągle istniejącym systemem, będzie w stanie odrzucić. My nie potrzebujemy okrucieństwa, nie potrzebujemy gilotyn, chociaż potrzebujemy kary dla tych, którzy w tej chwili prawo łamią, oni muszą być ukarani. Potrzebna jest taka surowa sprawiedliwość – dodał.
W jego ocenie w Polsce należy zmienić fundamenty porządku państwowego i społecznego. – I tutaj trzeba wymienić to słowo, tę instytucję, o której już dzisiaj na szczęście często jest mowa - to znaczy konstytucję – powiedział Kaczyński. W opinii szefa PiS obecnie konstytucja w zasadzie przestała obowiązywać, bo władza jej nie przestrzega.
– Zaszło zjawisko, które prawnicy nazywają „odwyknieniem”. Dzisiaj konstytucja w gruncie rzeczy już nie obowiązuje, ale te elementy, które są wygodne dla oligarchii rządzącej, grupy profitentów tego systemu, są w dalszym ciągu przestrzegane i to musimy zmienić – podkreślił.
Kaczyński wskazywał także, że żyjemy obecnie w „trudnych czasach wojennych, w których (...) wojna nie jest wykluczona”. – Musimy się do tego przystosować, musimy zmienić państwo tak, by ono było w stanie być dynamicznie, energicznie zarządzane i jednocześnie być państwem, w którym kształtuje się społeczeństwo zdolne do obrony – zaznaczył.
– Jeżeli chcemy ocalić pokój dla Polski. Jeżeli nie chcemy tego, by Polska albo się skompromitowała straszliwie swoją słabością, albo też walczyła, ale (…) taka wojna będzie związana z bardzo wielkimi stratami, trzeba umieć odstraszyć. A żeby umieć odstraszyć, trzeba umieć zbudować naprawdę silną armię. Musimy mieć silne państwo. Na razie mamy silnego prezydenta tego państwa – dodał. Uczestnicy spotkania skandowali: Karol Nawrocki.
Według szefa PiS Nawrocki „musi się przepychać z rządem o decyzje dotyczące na przykład ambasadorów, o wiele innych decyzji”. - Jeszcze chwila, a będzie się przepychał o samolot. Musimy to zmienić. Marsz Prawa i Sprawiedliwości, który rozpocznie się w październiku, to już będzie marsz ku wyborom – powiedział Kaczyński.
– Jesteśmy w dużych tarapatach, jest ciężki kryzys, ale to jest kryzys tego systemu i możemy z tego wyjść z systemem nowym, dużo lepszym. Możemy po prostu wyjść silniejsi jako naród, z piękniejszą, lepszą perspektywą. To będzie służyło także temu, żeby zapobiec niebezpieczeństwom – wojennym i niewojennym. To jest, proszę państwa, nasza szansa – przekonywał lider Prawa i Sprawiedliwości.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez