Nadchodzi mocniejsze uderzenie zimna. Obecne przymrozki to dopiero początek

W przyszłym tygodniu temperatury mogą spaść tak mocno, że w wielu regionach w ciągu dnia zobaczymy zaledwie około 10°C, a nocami pojawi się regularny mróz. Mapy anomalii temperatur pokazują, że niemal cała Europa – w tym Polska – znajdzie się w strefie znacznie chłodniejszej niż zwykle o tej porze roku.

Po ostatnich upałach, kiedy termometry wskazywały ponad 30°C, nie ma już śladu. Obecnie w dzień notujemy około 15°C, a noce coraz częściej przynoszą przymrozki. Dziś rano w Kozienicach (woj. mazowieckie) temperatura spadła do -1°C, a przy gruncie było jeszcze zimniej.

Chłód utrzyma się co najmniej do końca tygodnia. W ciągu dnia prognozuje się od 11–13°C w rejonach podgórskich do 14–18°C w pozostałej części kraju, najcieplej ma być w sobotę. Noce będą zimne, z temperaturami rzędu 5–8°C, a lokalnie niższymi. W kotlinach górskich, na wschodzie i północy przymrozki mogą pojawiać się codziennie.

Pogodzie towarzyszyć będzie sporo słońca i brak większych opadów, choć do piątku na południu i południowym zachodzie możliwe są przejściowe chmury i niewielki deszcz.

Jeszcze zimniej zrobi się w przyszłym tygodniu. W poniedziałek na wschodzie i w Małopolsce przewiduje się 11–13°C, na zachodzie 16–17°C. Od wtorku do czwartku (30 września – 2 października) w wielu miejscach słupki rtęci nie przekroczą 15°C, a lokalnie na wschodzie, południu i w centrum w ciągu dnia zobaczymy tylko 8–12°C. Dodatkowo okresami powieje porywisty wiatr.

Nocami mróz może występować nie tylko przy gruncie. Modele pogodowe pokazują, że w nadchodzącym tygodniu niemal cały kontynent, z wyjątkiem Skandynawii, będzie chłodniejszy od normy. W Polsce odchylenie wyniesie 4–8°C, a w południowej Europie miejscami nawet 12°C na minus. Pierwsze oznaki ocieplenia mogą pojawić się dopiero pod koniec przyszłego tygodnia.