Dramat rolników. Niektórzy oddają zbiory za darmo
2025-10-05 18:10:22(ost. akt: 2025-10-05 18:18:23)
Maciej Siekiera, właściciel plantacji papryki z Gałkowic koło Sandomierza ogłosił w internecie tzw. samozbiór. Każdy mógł przyjechać i zebrać tyle warzyw, ile zdoła unieść. Akcja cieszyła się olbrzymią popularnością i ukazała jak wielki problem ma część rolników.
40 groszy to cena, jaką rolnicy w woj. świętokrzyskim otrzymują na skupie za kilogram papryki. - Jest tragedia, większy jest koszt transportu niż ten zarobek - mówi cytowany przez Interię Maciej Siekiera.
Zdesperowany sytuacją głosił w internecie tzw. samozbiór. Każdy mógł przyjechać i zebrać tyle warzyw, ile zdoła unieść.
- Mam ponad 2 ha plantacji papryki i nie ma tu mowy o zarobku - tłumaczy Interii rolnik. - Zbierając kilogram papryki dziś dostaje się za nią na skupie 40 groszy. A przecież ja musiałem ją zasiać, wyhodować, doglądać, trzeba było wokół tego chodzić. Wynajem pracowników do zbioru jest wykluczony. Nie ma mowy o zarobku, strata jest olbrzymia - podsumowuje.
- To gospodarstwo założyli moi dziadkowie, potem przejęli rodzice, a teraz wziąłem to ja. I co, na mnie się to chyba zakończy. Przecież prowadzenie takiego gospodarstwa kosztuje. Trzeba utrzymać maszyny, zasiać, nawieźć, potem zebrać. Ale swojej pracy, swojego czasu poświęconego w ogóle się nie liczy. A jesteśmy w to zaangażowani całą rodziną, łącznie już z małymi dziećmi - mówi pan Maciej.
- Nie biorę, ani złotówki dziś nie chcę zarobić. Dla mnie zapłatą będzie, jeśli powiecie o tym, zwrócicie uwagę. My walczymy o zdrową polską żywność. A sklepy tylko coraz więcej kupują z zagranicy - zaznacza.
- A ja wolę zapłacić panu, niż w sklepie. 40 groszy na skupie, a w sklepie ponad 10 zł. To jest zwykła kradzież. Napiszcie tak - mówi pan Krzysztof.
Żródło: Interia
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez