WM.pl
15 października 2025, środa
imieniny: Jadwigi, Leonarda, Teresy
  • 9°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Kosiniak-Kamysz spotkał się z szefem pentagonu. Ważna deklaracja

2025-10-15 18:48:19(ost. akt: 2025-10-15 18:51:55)
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz

Autor zdjęcia: PAP

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.

Warto przeczytać

  • Z cyberwojny zrobili „wojnę Polski z Rosją”
  • Małe gospodarstwa mogą wnioskować nawet o 120 tys. zł premii
  • Ukrainiec zabił trzy osoby. Uwierzyły w to tysiące
W ocenie Kosiniaka-Kamysza potwierdzenie obecności wojsk USA daje Polsce przewagę nad „tymi państwami, które dzisiaj wciąż się zastanawiają, czy żołnierze amerykańscy zostaną”.

– Dlaczego zostają w Polsce? Bo Polska inwestuje w zbrojenia, bo Polska ma bardzo dobre relacje ze Stanami, bo Polska jest ważnym partnerem gospodarczym i dokonujemy gigantycznych zakupów u naszych amerykańskich sojuszników. Ale Polska też pokazuje, że wydatki na zbrojenia, te wszystkie działania związane z modernizacją, z transformacją polskich sił zbrojnych są na najwyższym poziomie – powiedział szef MON po spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.

Wicepremier podziękował też Hegsethowi za wsparcie, które jest udzielane po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, „bo bez natychmiastowej zgody Stanów Zjednoczonych, bez ich wsparcia nie uruchomilibyśmy artykułu 4 (Traktatu Północnoatlantyckiego)”.

Szef MON z amerykańskim ministrem wojny rozmawiał również o europejskich środkach, które – jak powiedział – dzięki Polsce są bardziej dostępne również dla państw spoza Unii Europejskiej. Na spotkaniu omówiono też sytuację związaną z rozwojem polskiej obrony powietrznej, szczególnie systemu Patriot. – Jesteśmy po pierwszym strzelaniu z polskich Patriotów na poligonie w Ustce – przypomniał.

Wicepremier przekazał też, że Polska nie zgłosiła udziału w programie zakupu amerykańskiej broni PURL dla Ukrainy. Dodał, że decyzja w sprawie programu „dopiero przed nami”.

W ramach programu PURL (Prioritized Ukraine Requirements List) kraje NATO finansują zakupy broni i amunicji z amerykańskich zapasów dla Ukrainy.

Według sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego na środowym posiedzeniu w Brukseli ponad połowa państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego zadeklarowała udział w PURL.

– Dzisiaj takiego zgłoszenia nie było, ale oczywiście pracujemy też nad tym programem – zapewnił Kosiniak-Kamysz, pytany, czy Polska zgłosiła udział w inicjatywie. – Część państw deklaruje, część państw już to zrealizowała. Polska też wykazała się ogromnym wsparciem, szczególnie w pierwszej części konfliktu, gdy inni się jeszcze zastanawiali, co zrobić – podkreślił szef MON.

Jak dodał, Polska jest hubem logistycznym i infrastrukturalnym dla Ukrainy, co wymaga zaangażowania żołnierzy i funkcjonariuszy każdego dnia. – Ale oczywiście ta inicjatywa jest poważną inicjatywą – mówił wicepremier. – Pewnie nasze decyzje w tej sprawie będziemy podejmować w najbliższym czasie – dodał.

Pytany o to, czy do udziału w inicjatywie PURL nakłaniał go Pete Hegseth w trakcie dwustronnego spotkania, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że szef Pentagonu zapraszał wszystkich.

– Myślę, że wszystkie państwa będą w jakiś sposób partycypować. Ta decyzja jeszcze przed nami, bo Polska też wykazuje inne aktywności, które nie mogą się odbywać poza Polską. Tu też pewnie jest inne spojrzenie na nasz kraj z uwagi na położenie i na rolę w dostarczaniu sprzętu na Ukrainę – mówił Kosiniak-Kamysz.

Rozmowy w Brukseli dotyczyły też operacji „Wschodnia straż” (ang. Eastern Sentry), która została uruchomiona po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. – Uważamy, że ta operacja powinna być nie tylko aktywnością, ale trwałym, bardzo zaplanowanym działaniem, wieloetapowym, połączonym z Baltic Sentry. Czyli te dwie operacje, które Polska zainicjowała, wpisują się w trwałą strategię NATO – powiedział wicepremier.

Był też pytany o ujednolicenie procedur w ramach NATO, jeśli chodzi o reagowanie na naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce. – Przygotowaliśmy już inicjatywy legislacyjne w tej sprawie w Polsce. Polska jest tutaj liderem, też to podnosiliśmy – powiedział.

Dodał, że Polska te kwestie już usprawniła. – Dlatego mogliśmy w pełni wykorzystać potencjał sojuszniczych wojsk Sił Powietrznych Królestwa Niderlandów i teraz Norwegów, którzy zastępują właśnie holenderskich partnerów. Ale do tego trzeba inicjatyw w każdym z państw natowskich i unijnych. Szczególnie dużo rozmawialiśmy kuluarowo o uproszczeniu procedur inwestycyjnych dla przemysłu zbrojeniowego i dla sił zbrojnych – powiedział.

Wicepremier był też pytany o komentarz do informacji dotyczących Komisji Europejskiej, która skłania się ku temu, żeby zaproponować państwom członkowskim, aby przy przetargach na obronność korzystały w 55 proc. z europejskiej myśli technologicznej i przemysłowej.

– Czyli mniej niż jest teraz, bo teraz jest 35 proc. spoza Unii, 65 proc. z Unii Europejskiej. Ja bym popierał taki projekt. (…) Jestem jak najbardziej za. To dla Polski otworzy jeszcze szersze możliwości. My jesteśmy pierwszym beneficjentem funduszu SAFE (pożyczek na obronność – PAP) – powiedział.

Dodał, że w ramach polityki unijnej państwa powinny dostawać granty. – Jeżeli nie będzie zmiany polityki europejskiej, nie będzie przesunięcia środków grantowych na ścianę dronową, to wiele państw po prostu nie będzie brało w tym udziału – wyjaśnił.

Podczas wizyty wicepremiera w Brukseli ma zostać też podpisana dwustronna umowa między Polską a Ukrainą o wspieraniu przemysłów zbrojeniowych. Jak wyjaśnił Kosiniak-Kamysz, chodzi o „zbliżenie przemysłu ukraińskiego i polskiego”. – Szczególnie dla nas ważne są sprawy dronowe i antydronowe, a dla strony ukraińskiej nasze zdolności do produkcji ciężkiego sprzętu dla wojsk lądowych – powiedział.

PAP/red.

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Władysław Kosiniak-Kamysz NATO Hegseth
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B