WM.pl
18 października 2025, Sobota
imieniny: Hanny, Klementyny, Łukasza
  • 8°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Dlaczego dzieci masowo uciekają z domu? Psycholog wyjaśnia

2025-10-18 13:13:51(ost. akt: 2025-10-18 13:16:35)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Pixabay

Nastolatkowie uciekają z domu, bo przede wszystkim przeżywają jakiś kryzys, a nie z powodu internetowych trendów – oceniła w rozmowie z PAP psycholog Marta Szczodrak. Odniosła się w ten sposób do ostatnich zaginięć dzieci, które według niektórych doniesień miały być konsekwencją challenge’u.

Warto przeczytać

  • Diecezja świętuje pół tysiąclecia
  • Trzeba zburzyć ten mur
  • Ten absurd trzeba naprawić
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości podkreśliło w komunikacie w swoich mediach społecznościowych, że nie odnotowało do tej pory, aby trend „48 hours challenge” (upozorowanie swojego zaginięcia i ucieczka z domu na dwa dni – PAP) miał związek z dotychczasowymi zaginięciami nastolatków. „CBZC nie odnotowało również tego typu trendu w sieci” – poinformowano.

Challenge czy kryzys?


Również Fundacja Itaka zaapelowała, aby nie tłumaczyć ucieczek nastolatków „48 hours challenge”. „Nie mamy potwierdzonych informacji, żeby jakiekolwiek zgłoszone do nas czy na policję zaginięcie młodej osoby w ostatnich latach było konsekwencją challenge’u” – zaznaczyła fundacja. Zwróciła również uwagę, że „48 hours challenge” polega na zniknięciu z sieci, czyli na zaprzestaniu internetowej aktywności, a nie na fizycznym opuszczeniu domu.

Zdaniem psycholog Marty Szczodrak z lubelskiej Fundacji Sempre a Frente, nastolatkowie uciekają z domu, bo przede wszystkim przeżywają jakiś kryzys, a nie z powodu internetowych trendów. - Należy podkreślić, że trendy się zmieniają, a dzieci uciekają od zawsze – zaznaczyła.

Ekspertka wyjaśniła, że w ten sposób młodzież często szuka np. uwagi rodziców czy rówieśników. Z jej obserwacji wynika, że dzieci uciekają z reguły przed czymś albo do czegoś. – Jeżeli uciekają „przed czymś”, to może doznają jakiej krzywdy w swoim otoczeniu. I ten ból psychiczny, czasem też fizyczny, jest już na tyle nie do zniesienia, że podejmują taki drastyczny krok – opisała wiceprezes fundacji.

Czasem dzieci uciekają z kolei do jakiejś obietnicy, czegoś lepszego np. gdy zostaną ofiarami przestępców internetowych, seksualnych. W tym kontekście – jak dodała – warto zastanowić się, dlaczego wierzą w te obietnice i czego im tak bardzo brakuje w życiu, że muszą uciekać do tego na zewnątrz.

Wśród pozostałych możliwych powodów ucieczek Marta Szczodrak wymieniła m.in. zatargi z rówieśnikami, zaburzenia psychiczne, tendencje samobójcze.

Jej zdaniem możliwe jest, że przed zaginięciem nastolatka rodzice niczego niepokojącego nie zauważyli, bo dzieci w kryzysie czasem zgłaszają psychologom, że brakuje im obecności dorosłych. - To nie jest tylko ciepły obiad w domu, kieszonkowe, nowy laptop. Obecność nie polega na tym, że patrząc w swój telefon zapytam dziecka, jak było w szkole. Chodzi o spokojny czas, aby przegadać jak minął dzień, co u ciebie słychać. Taka obecność nie musi być długa, ale ważne, żeby była regularna i na sto procent. Chodzi o danie sygnału, że w razie jakiegoś kłopotu, to jestem – wyjaśniła ekspertka.

Psycholog zaznaczyła, że w przypadku jakichś niepokojących podejrzeń warto sprawdzać historię przeglądarki dzieci w internecie, można też razem coś zrobić w sieci, aby być na bieżąco, czy zapytać „na co odkładasz zebrane pieniądze”. – Czujność przede wszystkim, ale nie atak – dodała.

Wiceprezes Fundacji Sempre a Frente zapytana, dlaczego dzieci tak łatwo angażują się obecnie w internetowe wyzwania, które mogą być nieodpowiedzialne wskazała, że chcą w ten sposób „zdobyć punkty” w środowisku. – Szczególnie dotyczy to nastolatków, bo wtedy właśnie oni przeglądają się w oczach rówieśników. W ten sposób mogą łatwo komuś zaimponować, zwrócić na siebie uwagę, dowartościować – podkreśliła.

Dodała, że w tzw. challenge albo relacje internetowe z nieznajomymi angażują się zazwyczaj dzieci przeżywające trudności, bez wzmocnień pozytywnych w swoim codziennym życiu, z poczuciem niższej wartości, spotykające się z krytyką. - A jak włączę internet i ktoś mi napisze, że jestem super, to dlaczego taki nastolatek ma w to nie uwierzyć? W końcu ktoś go zauważył i docenił. Jeżeli dzieci nie mają dobrej uwagi, to będą jej szukały gdzie indziej – wyjaśniła psycholog.

Odnosząc się do tego, że social media będą dozwolone w Danii od 15. roku życia oceniła, że tego typu ograniczenia są słuszne, jeżeli faktycznie będą działały w praktyce. Jej zdaniem psychika młodych osób, szczególnie dzieci, nie jest przygotowana na różne treści w internecie, za które odpowiadają algorytmy. - Nawet najtrudniejsze rzeczy można obejrzeć z małym dzieckiem pod warunkiem, że będzie przy tym dorosły i mu wytłumaczy ten świat, porozmawia z nim, będzie obserwował reakcję – dodała psycholog.

PAP/red.

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
ucieczka z domu młodzież dzieci
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B