Bydgoszcz. Przewodnicząca Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy Ewa Ż. usłyszała zarzut "niedopełnienia obowiązku zorganizowania imprezy masowej w sposób bezpieczny". Zdaniem prokuratury, zaniedbania Ż. doprowadziły do tragedii.
W nocy z 14 na 15 października w łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywały się studenckie otrzęsiny, skupiło się zbyt wiele osób, które w pewnym momencie zaczęły się tratować. Zginęły trzy osoby.
źródło: TVN24/x-news
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
bzdura lex sed lex #1866471 | 88.156.*.* 26 lis 2015 08:29
Pracownicy uczelni usiłują się wykręcić od odpowiedzialności. Czy przewodnicząca samorządu studenckiego odpowiada za to, co się dzieje na uczelni? Czy w ogóle musi posiadać skomplikowaną wiedzę na temat definicji i organizacji imprezy masowej? Czy to ona angażuje ochroniarzy, zabezpiecza pogotowie, zawiadamia wszelkie sanepidy, straże pożarne itp? To chyba nie rola samorządu studenckiego. Studenci są klientami , uczelnia ma im dostarczyć co trzeba, a jak nie może, to jasno to powinna wyartykułować. Przecież studenci się tam nie zebrali bez wiedzy i zgody uczelni.
! odpowiedz na ten komentarz