Jest projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt
2017-10-08 14:21:58(ost. akt: 2017-10-08 14:27:13)
Zakaz trzymania psów na łańcuchach - między innymi taki zapis zawiera projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który wkrótce trafi do Sejmu.
Zamiast łańcuchów mają być kojce, ale odpowiednio duże. Nowelizacja zakłada też między innymi zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, obowiązkowe oznakowanie psów czy zakaz hodowli zwierząt na futra.
Projekt ma duże szanse na realizację, bo zgadza się z nim zarówno obóz rządzący, jak i część opozycji.
źródło: TVN24/ x-news
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Giba #2372166 | 83.31.*.* 11 lis 2017 17:21
Idźcie po rozum do głowy. Dziś zakaz hodowli zwierząt futerkowych jutro drób a pojutrze trzoda chlewna itd. Mam pisać dalej co się stanie z Polską
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
lila #2346569 | 176.221.*.* 9 paź 2017 06:36
Wreszcie cos madrego chca wymyslic-oby te madrosci mialy swoj final !!!!!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz
Tosia #2346538 | 86.178.*.* 8 paź 2017 22:58
Popieram
Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz
GREGOR #2346418 | 151.248.*.* 8 paź 2017 18:53
Wystarczy aby jeden dostał 5 lat więzienia to nie skrzywdzi muchy
Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz
C#@12yt #2346323 | 94.254.*.* 8 paź 2017 15:13
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. I tak większość psów wiejskich spędza czas w lesie. "Bo pies musi się wyżywić". Taka mentalność naszych krzyczących świadomych rolników. Zajrzyjcie do lasu po opadach śniegu. Znajdziecie więcej tropów psów niż dzikiej zwierzyny. Tak jest od dawna i nic się nie zmienia. I nic tu nie pomoże "minusowanie" /głupich ?/ cwaniaków. Wiedzą że nikt z tym problemem nic nie robi. Ani Lasy Państwowe, które w imieniu Państwa - więc nas wszystkich - administrują i opiekują się /niby/ zwierzyną ani myśliwi, którzy nie mogą interweniować nawet jak widzą biegające po lesie i polujące watahy psów bo mogą trafić nawet do więzienia. Czy obrońcy zwierząt dostrzegają ten problem ? A może tylko "uratuja" od łańcucha jakiegoś pieska bo to takie medialne i ładnie wygląda na zdjęciach. Mogą popisać się empatią. Ciekawe czy ci "obrońcy" odpowiedzą za pogryzione przez psy dzieci lub nawet zagryzione. Ale pchają się wszędzie by zaistnieć i wyciągnąć na "działalność"pieniądze. Gdzie nie spojrzysz w naszym kraju pełno pozorantów i pozoracji że załatwia się problem.