Pinezka, bypass i stop na rondzie w Olecku
2021-01-26 08:30:00(ost. akt: 2021-02-01 00:53:38)
Po co przy zjeździe z ronda na skrzyżowaniu ul. Kolejowej z Wojska Polskiego stoi znak „Stop” — zastanawia się mieszkaniec Olecka. Policja zapewnia, że wszystko jest w porządku, a zarządca drogi wyjaśnia niuanse zastosowanej tu organizacji ruchu.
Ponad roku temu na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego z ul. Kolejową nastąpiła zmiana organizacji ruchu. Skrzyżowanie za sprawą tzw. pinezki zamieniło się w rondo. Kierowcy początkowo narzekali, ale obecnie w tym miejscu nastąpiła zdecydowana poprawa płynności ruchu, a także bezpieczeństwa, bo kierowcy jeżdżą znacznie wolniej. Jednak jednego z nich zastanawia znak „Stop”, który stoi przy zjeździe z ronda w kierunku dworca kolejowego.
— Nie rozumiem po co ten znak tu ustawiono — zastanawia się pan Andrzej z Olecka. — Kierowcy nie zwracają zupełnie na niego uwagi, a być może większość z nich nawet go nie zauważyła. Moim zdaniem jest tu całkowicie zbędny, bo jaki sens jest zatrzymywać się przy zjeżdżaniu z ronda. Gdyby wszyscy się do niego stosowali, to dopiero zrobiłoby się zamieszanie, a może to jakaś pułapka na kierowców, aby karać ich mandatami.
O wyjaśnienie tej sytuacji zwróciliśmy się do oleckiej policji. Policjanci zapewnili, że oznakowanie jest prawidłowe. Wyjaśnili, że w tym miejscu jest prawoskręt i znak „Stop” dotyczy tych kierujących, którzy nie wjeżdżają na „pinezkę, a skręcają z ul. Wojska Polskiego w prawo. Jednak o wyjaśnienie takiej organizacji ruchu odesłali nas do zarządcy drogi. Jest nim Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie.
Po naszej rozmowie Kamil Motus, kierownik Rejonu ZDW w Olecku, postanowił przyjrzeć się dokładnie znakom pionowym i poziomym na „pinezce”.
— Znak „Stop” został usytuowany analogicznie, tak jak po drugie stronie, gdy skręcamy w ul. Kolejową — wyjaśnia Kamil Motus. — Jest to rozwiązanie nazywane popularnie „bypasem”, czyli samochód jadący ul. Wojska Polskiego po prawej stronie ma dworzec kolejowy i kierujący nie musi wjeżdżać na rondo, aby ostatecznie wjechać na drogę do dworca. Może od razu skręcić w prawo, ale ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi zjeżdżającemu z ronda. Dlatego stoi tam znak „Stop”. Niestety, jest tam jedno niedociągnięcie i dobrze, że zauważył to wasz czytelnik, bo jest tam niedokładne oznakowanie poziome. Wiosną będę chciał tam trochę zmienić organizację ruchu i przyjrzę się czy znak „Stop” jest tam potrzebny. Może wystarczy znak A-7, czyli :”Ustąp pierwszeństwa przejazdu”.
— Znak „Stop” został usytuowany analogicznie, tak jak po drugie stronie, gdy skręcamy w ul. Kolejową — wyjaśnia Kamil Motus. — Jest to rozwiązanie nazywane popularnie „bypasem”, czyli samochód jadący ul. Wojska Polskiego po prawej stronie ma dworzec kolejowy i kierujący nie musi wjeżdżać na rondo, aby ostatecznie wjechać na drogę do dworca. Może od razu skręcić w prawo, ale ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi zjeżdżającemu z ronda. Dlatego stoi tam znak „Stop”. Niestety, jest tam jedno niedociągnięcie i dobrze, że zauważył to wasz czytelnik, bo jest tam niedokładne oznakowanie poziome. Wiosną będę chciał tam trochę zmienić organizację ruchu i przyjrzę się czy znak „Stop” jest tam potrzebny. Może wystarczy znak A-7, czyli :”Ustąp pierwszeństwa przejazdu”.
Kierownik Motus dodaje, że wprowadzenie tzw. „pinezki” znacznie poprawiło bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu.
— Zmierzyliśmy prędkość, z jaką w tym miejscu poruszają się tiry i okazało się, że jeżdżą od 79 do 83 km/h przez miasto i dlatego trzeba było szybko coś z tym zrobić, nawet gdyby kierowcy pomstowali na takie rozwiązanie, ale w ten sposób muszą na tym skrzyżowaniu znacznie zwolnić — podkreśla kierownik Motus. — Decyzji o takiej inwestycji jak rondo w mieście nie podejmuje się nagle, bo wiąże się to z pieniędzmi. Stąd takie rozwiązanie. Poza tym bardziej mi zależało na zrobieniu przejścia dla pieszych obok wiaduktu na drodze w kierunku Wieliczek, który był bardzo niebezpieczny dla ludzi. To było na pierwszym miejscu. Na drugim miejscu jest budowa ronda na skrzyżowaniu w Sedrankach, które jest bardzo kolizyjne. Później przyjdzie czas na następne rzeczy.
— Zmierzyliśmy prędkość, z jaką w tym miejscu poruszają się tiry i okazało się, że jeżdżą od 79 do 83 km/h przez miasto i dlatego trzeba było szybko coś z tym zrobić, nawet gdyby kierowcy pomstowali na takie rozwiązanie, ale w ten sposób muszą na tym skrzyżowaniu znacznie zwolnić — podkreśla kierownik Motus. — Decyzji o takiej inwestycji jak rondo w mieście nie podejmuje się nagle, bo wiąże się to z pieniędzmi. Stąd takie rozwiązanie. Poza tym bardziej mi zależało na zrobieniu przejścia dla pieszych obok wiaduktu na drodze w kierunku Wieliczek, który był bardzo niebezpieczny dla ludzi. To było na pierwszym miejscu. Na drugim miejscu jest budowa ronda na skrzyżowaniu w Sedrankach, które jest bardzo kolizyjne. Później przyjdzie czas na następne rzeczy.
Na budowę ronda w Sedrankach, na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 65 (Olecko-Gołdap) z drogą wojewódzką nr 653 (Olecko-Suwałki) został już opracowany projekt i wkrótce ma być ogłoszony przetarg. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to inwestycja rozpocznie się w tym roku.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
dziadek Hieronim #3056003 | 83.6.*.* 1 lut 2021 10:11
Z tem rondem to mam kłopot ,bo jak wyjezdzam rowerem z Kolejowej ,odwoze wnuczka do szkoły, to potem jak jadę na rondo i w prawo do mleczarni, to pszepuszczam wszystkich czy mogę skręcać w prawo, choć świateł nie ma?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Drogomistrz po fachu #3055383 | 31.60.*.* 1 lut 2021 09:18
Oj Kierowniku Kamilu, a odpowiedz nam czy tego typu rondo jest prawem dopuszczone do stosowania na drodze typu wojewódzka o danej kategorii? Ja to wiem i Pan zapewne też że nie, ale Olecko wioseczka ludzie mało się znają na temacie i głośno nie mówią. Pozdrowienia z politechniki.
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz