Zapłacimy kaucję za plastikowe butelki. Nawet 2 zł
2021-03-11 08:01:22(ost. akt: 2021-03-11 11:10:29)
Zaczynamy odliczanie. Za butelki plastikowe i puszki po napojach zapłacimy kaucję — minimum 50 groszy, a najwięcej nawet 2 zł. Zmiany mogą wejść w życie już w tym roku.
Bez butelki… nie wyobrażamy sobie życia. Oczywiście bez tej plastikowej. Kupujemy w niej wodę, napoje gazowane czy nawet soki. Jest wygodna, bo lekka. A gdy zużyta, niepotrzebna. Pół biedy, gdy wyrzucimy ją do żółtego pojemnika na odpady. Gorzej, gdy trafi do lasu, do rzeki, jeziora, w krzaki czy po prostu do śmieci zmieszanych. Dlatego rząd chce postawić nas do pionu i wprowadzić kaucję na plastikowe butelki i puszki. Bo te też, nie ukrywajmy, nie zawsze trafiają tam, gdzie trzeba. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wzorem państw zachodnich, wprowadzi kaucję na takie butelki. Zapłacimy minimalnie 50 groszy, a najwięcej nawet 2 zł.
— Za granicą kaucja wynosi grosze, bo ok. 30-50 eurocentów. 2 zł to według mnie za dużo! Ja kupuję akurat najtańszą wodę i za butelkę płacę 69 groszy. Na droższą wodę mnie, jako emeryta, nie stać. A teraz do każdej wody będę musiał dołożyć jeszcze te 2 zł? W takim razie przerzucę się na kranówkę — podkreśla Wiesław Świętojański z Giżycka. — W Olsztynie akurat leci dobra woda z kranu. W moim mieście jej jakość zależy od dzielnicy. A co mają powiedzieć ludzie z innych miast? Domyślam się, że kaucja ma wyczulić nas na segregację i ochronę środowiska. Ale plastiki i tak będą się walać po okolicy. Chodzę z psem do lasu i wszędzie spotykam butelki i puszki. Ktoś je jednak wyrzucił, bo nie miały dla niego żadnej wartości. Teraz przynajmniej będzie można odzyskać kaucję. Tylko czy to się mimo wszystko opłaci?
— Ja piję wodę z kranu, ale kupuję też mineralną, bo uwielbiam gazowaną. Być może teraz zainwestuję w syfon… — zastanawia się Małgorzata Źródlewska z Olsztyna, córka pana Wiesława. — Myślę, że to nawet będzie zdrowsze, bo jednak plastik może być szkodliwy.
— Teraz wyrzucam butelki do żółtego kubła. Gdy w życie wejdzie kaucja, będę je zbierał do worka, z którym pojadę do sklepu. Życia mi to na pewno nie ułatwi — dodaje pan Wiesław. — Wszystko w założeniu wygląda dobrze, ale w praktyce nie jest już takie kolorowe. Za granicą funkcjonują butelkomaty i znajdują się w każdym sklepie. Czy w Olsztynie albo w Giżycku też będą "za rogiem"?
O to walczy między innymi Urszula Pasławska, która chce, aby butelkomaty znajdowały się w każdym sklepie wielkopowierzchniowym. Państwo miałoby zwrócić 80 proc. kosztów zakupu urządzenia. To jeden z punktów trzech ustaw Zdrowa Zielona Polska, których złożenie posłanka ogłosiła na początku marca w Sejmie.
— Jeśli nie zaczniemy działać dziś, jutro utoniemy w śmieciach. Każdy z nas produkuje coraz więcej odpadów, a segreguje je tylko 66 proc, tylko 15 proc. prawidłowo — mówi Urszula Pasławska. — 60 proc. Polaków uważa, że rząd robi za mało dla środowiska. A w podstawowych sprawach jak klimat nie ma partyjnych barw. Kładziemy więc na stole ustawy, które trzeba przyjąć ponad podziałami.
Druga ustawa zobowiązuje producentów do znakowania opakowań symbolem wskazującym odpowiedni kolor pojemnika na odpady. Trzecia zakłada wyeliminowanie ze sklepów plastikowych toreb na rzecz ekologicznych, całkowicie biodegradalnych.
— Dziś statystyczny Polak rocznie przynosi ze sklepu 500 celofanowych toreb, używa przez kilka minut, a każda rozkłada się 400 lat — podkreśla posłanka.
W ogóle statystyczny Polak zużywa rocznie ok. 160 kg opakowań. Aż 98 proc. Polaków kupuje napoje w plastikowych butelkach. Na jedną osobę przypada średnio osiem butelek w tygodniu, co miesięcznie daje wynik ok. trzydziestu dwóch plastikowych odpadów.
— Znacznie lepszym pomysłem niż kaucja byłyby obecne w sklepach właśnie butelkomaty. Zachęcałyby Polaków do troski o środowisko. Zanim wyrzuciliby butelkę, mogliby się dwa razy nad nią zastanowić. Bo przecież za każdą można byłoby dostać jakieś pieniądze — podkreśla Żaneta Andrzejewska z Olsztyna. — Z drugiej strony butelkomaty pewnie ciągle by się psuły. Nie przyjmowałyby też wszystkich butelek, a już na pewno nie zgniecionych. Może więc po prostu skupić się na segregacji plastików? My cały czas z tym kulejemy. Jak się mieszka w dużym bloku, naszą nieporadność ekologiczną widać gołym okiem. Mnóstwo plastiku ląduje w śmieciach mieszanych. Ale jak trzeba będzie płacić kaucję za butelki czy puszki, ludzie będą płacili. Tak jak płacą za cukier w napojach. A swoje i tak będą robili.
System kaucyjny ma być dopełnieniem podatku od plastiku. Ten funkcjonuje już od stycznia i został wdrożony przez Unię Europejską. Danina wynosi 800 euro za każdą tonę nieprzetworzonych i niepoddanych recyklingowi opakowań z tworzywa sztucznego. W tym już są butelki, bo są jednorazowe. Wcześniej po kieszeni z kolei uderzyła nas opłata cukrowa, która podniosła ceny słodzonych napojów nawet o 40 procent.
— To akurat wychodzi mi na zdrowie, bo przestałem kupować napoje gazowane. Ale mimo wszystko piję dużo wody. Kupuję ją w swoim sklepiku osiedlowym i za półtoralitrową butelkę płacę niecałe 2 zł. Teraz będę więc płacił aż 4 zł? Nie podoba mi się to — denerwuje się Kazimierz Woźnicki z Olsztyna. — Segreguję śmieci i wyrzucam je do odpowiedniego kubła. Za wywóz takich odpadów już płacę. Teraz będę musiał dorzucać do tego jeszcze 2 zł? Bo jeśli nie pójdę do sklepu oddać butelek, będę stratny. Będę płacić podwójnie za recykling? W takim razie nie będę segregował plastików. Coś za coś. Również dla mnie.
Data wprowadzenia kaucji za plastikowe butelki nie jest jeszcze znana — wcześniej wskazywano, że w życie ma wejść 1 stycznia 2022 roku. Plany wdrożenia mogą jednak ulec przyspieszeniu. Zatem kaucja w życie może wejść już w tym roku.
Butelki będzie można oddawać w sklepach. Wiadomo też, że przy zwrocie opakowania nie trzeba będzie okazywać paragonu.
Kaucje za plastikowe butelki obowiązują aktualnie w 11 krajach Unii Europejskiej. System co do zasady się sprawdza, bo w niektórych państwach recykling sięga 90 procent. W Polsce co roku do obrotu wprowadza się aż 220 tys. ton PET, a recyklingowi podlega jedynie 37,4 proc. Prawdopodobnie po wprowadzeniu kaucji na puszki i plastikowe butelki, podobny system zostanie wprowadzony też dla szkła.
ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
Zdecydowanie za dużo
66.17%
|
Taka wysokość kaucji będzie odpowiednia
33.83%
|
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
dis #3062372 11 mar 2021 12:19
Pierwsze zdanie: "Zaczynamy odliczanie." no i tak odliczacie, że nie podajecie żadnej, nawet przybliżonej daty.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
grand #3062359 11 mar 2021 10:50
Ludzie zacznijcie pić wodę z kranu!!! Jest lepsza niż z tych plastikowych butelek napełnianych nie wiadomo czym i z listą minerałów ,które są ściemą. Nie płaćmy za to.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
Ja. #3062357 11 mar 2021 08:50
Pamiętam jak kaucja za wszelkie butelki szklane była 1 złoty. Dużo? Ano na ówczesne czasy dużo ale efekt był - nie było butelek walających się po trawnikach i parkach. Tylko wtedy butelek plastikowych nie było. Dziś kaucja za butelkę szklaną do piwa to 30 groszy a reszta? Bez kaucji. Efekt taki że wywalane są byle gdzie , czasami tuptusie coś tam pozbierają ale i im się nie chce bo zarobek za mały. Moim zdaniem wszystkie opakowania szklane i plastikowe powinny być kaucjonowane po 2 złote od sztuki. Jak to zrobić technicznie? Nie wiem ale podobno mamy tylu ludzi wykształconych, fachowców że powinni sobie z tym problemem poradzić!
Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz