Burmistrz Dobrego Miasta doniósł na sołtysa Podleśnej
2021-05-13 16:14:30(ost. akt: 2021-05-13 16:32:15)
Trzeba uważać na to, co piszemy na Facebooku. Przekonał się o tym Janusz Plich, sołtys Podleśnej. Po tym, jak w swoim wpisie wygrażał motocyklistom, że ich wystrzela, Jarosław Kowalski, burmistrz Dobrego Miasta, doniósł na niego policji.
I choć to zakrawa na żart, to obaj samorządowcy podchodzą do sprawy bardzo poważnie. Burmistrz Jarosław Kowalski mówi nawet wprost, że sołtys Janusz Plich to człowiek porywczy i może zrobić użytek z broni, którą ma.
— Zgłosiła się do mnie jedna z mieszkanek. Przekazała mi wpis sołtysa w internecie. Nie dość, że był bardzo wulgarny, to jednoznacznie sołtys groził przejeżdżającym koło jego domu motocyklistom użyciem broni przeciw nim — tłumaczy Jarosław Kowalski.
— Powiem tak: jeżeli jeszcze raz tacy ludzie będą niszczyć nasze wiejskie drogi, to będę strzelał — napisał sołtys Podleśnej, okraszając swój wpis wulgaryzmem. — "Giwerę" wyjmę i może to da do myślenia — dodał.
— To były oficer i może faktycznie mieć broń. Nie wiadomo, co przyjdzie mu do głowy — burmistrz Dobrego Miasta tłumaczy swoją decyzję o zgłoszeniu sprawy na policję.
Wpis sołtysa Podleśnej Janusza Plicha z Facebooka zniknął dosyć szybko. Wykasował go sam zainteresowany. Jednak okazało się, że burmistrz Dobrego Miasta Jarosław Kowalski ma zrobione screeny wpisu i one są podstawą złożenia doniesienia na policję.
Sam zainteresowany nie wypiera się, że motocykliści działają mu na nerwy i ma ich szczerze dosyć. Tym też tłumaczy swój emocjonalny wpis w internecie. Janusz Plich przyznaje też, że przesadził. Kiedy sam przeczytał, co napisał, szybko wykasował wpis z Facebooka.
— Napisałem zbyt ostro — przyznaje Janusz Plich. — Jednak to, co wyrabiają co tydzień motocykliści przed moim domem, to woła o pomstę do nieba — dodaje zdenerwowany.
Z relacji sołtysa Podleśnej wynika, że motocykliści upodobali sobie soboty i niedziele. Właśnie w te dni co tydzień urządzają rajdy kilkadziesiąt metrów od okien jego domu. Nie dość, że potworny hałas utrudnia sołtysowi i jego bliskim odpoczynek, to jeszcze motory niszczą drogę.
— Oni tam dosłownie zaorali już tę drogę — mówi sołtys.
Kiedy emerytowany wojskowy opowiada o tym, co się dzieje w weekendy przed jego domem, wyraźnie zmienia ton swojego głosu. Zaczyna mówić urywanymi zdaniami, a z nerwów aż traci oddech.
— Moja żona naprawdę to bardzo źle znosi. Próbowałem z niektórymi z tych motocyklistów rozmawiać, ale to nic nie daje. najgorsza jest dwójka z nich, która regularnie, i to już od miesięcy, nas prześladuje swoimi wybrykami — mówi Janusz Plich.
Janusz Plich nie ukrywa, że w wojsku był majorem. Ma też pozwolenie na broń. Jednak nigdy jej nie wyjął przeciw nikomu. Doniesienie na policję może jednak spowodować utratę pozwolenia na jej posiadanie.
Zdaniem emerytowanego majora, motocykliści powinni przenieść się ze swoimi przejażdżkami dalej od jego domu, szczególnie w sytuacji, kiedy dobrze wiedzą o tym, że nie są mile widziani pod oknami domu sołtysa.
— Trudno, najwyżej mi je zabiorą — mówi emerytowany major.
Sołtys Podleśnej ma też swoją teorię na temat powodów, które skłoniły burmistrza Dobrego Miasta do złożenia doniesienia na policję. Obaj panowie bardzo dobrze się znają. Tym bardziej że sama Podleśna jest praktycznie dzielnicą Dobrego Miasta. Zdaniem Janusza Plicha, burmistrz Jarosław Kowalski zrobił to przez najzwyklejszą zemstę.
— Rok temu bardzo się pokłóciliśmy. Burmistrz naubliżał mi przez telefon. Ja miałem nagraną rozmowę i złożyłem doniesienie na policję. Teraz on korzysta z sytuacji i robi to samo — tłumaczy "Gazecie Olsztyńskiej" sołtys Podleśnej. — To moje doniesienie policja odrzuciła. Mam nadzieję, że tak będzie i z doniesieniem burmistrza, bo przecież nikogo nie zamierzam skrzywdzić, tylko chciałem ich nastraszyć — dodaje.
— Sołtys to nerwus. Lepiej dmuchać na zimne, zanim stanie się nieszczęście — kwituje sprawę Jarosław Kowalski, burmistrz Dobrego Miasta.
Stanisław Kryściński
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Janusz Plich #3066459 15 maj 2021 13:13
Zaznaczam, że się nie wybielam . W tym przypadku pozwolę się wtrącić. Cały artykuł też był na zlecenie burmistrza. Jego słowa wskazują jednoznacznie , że "wystrzelam". Mój status odnośnie wojska i posiadania broni nie ma tu znaczenia. Strzelać można również z procy. A słowa tytułowe papierowej GO to już oskarżenie. Czytałem, artykuł nie do końca prawdziwy. Nie ma moich słów mówiących o co tygodniowych telefonach mieszkańców i o tym aby GO zrobiła wywiady z mieszkańcami wsi. Mówiłem o całej Podleśnej . I o tym , że mogą pojawić się druty na drogach i może dojść do tragedii. A tu cisza. Celowo napisał tylko o naszej posesji. Zamiast przedstawić problem GO zrobiła z tego sensację zniesławiając moją osobę. Artykuł tendencyjny, nieprawdziwa interpretacja moich wypowiedzi, ukierunkowana pod burmistrza. Od dziennikarza należy oczekiwać rzetelności , obiektywizmu i umiejętności słuchania ze zrozumieniem. Jestem nieukontentowany . I zawiedziony.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
a1410 #3066453 15 maj 2021 09:37
Ja tego sołtysa rozumiem, bo też mieszkam w małej wiosce przez którą przebiega malownicza, lokalna droga i właśnie ze względu na malowniczość tą drogą co weekend przemieszczają się stada motocyklistów. Na terenie wioski obowiązuje ograniczenie prędkości do 40km/h, którego praktycznie nikt nie respektuje, a motocykliści potrafią przejechać i dwa razy szybciej, natomiast gdy mijają wioskę to przyspieszają i ryk z wydechów przypomina wtedy ryk silnika wzbijającego się w górę Meserschmita. Zawsze mnie wtedy zastanawia, jak taki motocykl przeszedł badanie techniczne, bo niektóre jeszcze słychać gdy już odjadą na kilka kilometrów od wioski...
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz