W Barczewie strzelali tylko iławianie. Do przerwy remis 0:0, a potem 1:4! [skrót]

Pisa Barczewo – Jeziorak Iława 1:4 (0:0)
0:1 - Figurski (54), 0:2 - Stanikowski (63), 0:3 - Figurski (66), 1:3 - Malanowski (77), 1:4 - Galas (90+1),

PISA: Piotrowski – Zawalich, Wytrykowski, Skindel, Nawrocki, Kierstan (Bruchalski 67), Gorczyca (Paprocki 46), Jarguz (Rutka 78), Krzywicki, Leszczenko, Malanowski (Sławiński 81)

JEZIORAK: Ciura – Zalewski (Świniarski 82), Topolewski, Słomski, Kowalski, Sagan, Figurski, Galas, Nowiński (Banaszek 68), Czarnota, Stanikowski

Żółte kartki: Wytrykowski 60′ – Banaszek 87′

To było ciekawe spotkanie dla futbolowych statystyków – w pierwszej połowie nie padła ani jedna bramka, natomiast po zmianie stron worek z golami rozsypał się na dobre, w efekcie padło aż pięć bramek.

W tytule artykułu błędu nie ma, bo w sobotnim meczu w Barczewie rzeczywiście strzelali tylko iławianie. Dla Jezioraka bramki zdobyli: grający trener Wojciech Figurski (po dośrodkowaniu z głowy, oraz wykańczając akcję strzałem z kilku metrów), dla którego było to już 18 i 19 trafienie w tym sezonie, a także Jakub Stanikowski (dobitka) i Radosław Galas (strzał po zespołowej akcji – Galas to w sumie rudzieniczanin, ale od lat związany z Iławą i Jeziorakiem).

Natomiast honorowe trafienie dla Pisy zaliczył z rzutu karnego Łukasz Malanowski, a więc iławianin z krwi i kości, wychowanek klubu sportowego z ulicy Sienkiewicza (barwy Jezioraka w przeszłości przywdziewał także jego brat, bramkarz Jacek Malanowski, a trenerem „J” był niegdyś ich ojciec, śp. Krzysztof Malanowski).

>> W 30 kolejce Jeziorak gra na swoim terenie, w sobotę 29 maja podejmie Błękitnych Orneta. Początek tego czwartoligowego spotkania o godzinie 14.00 – dość wcześnie, jak na mecz ligowy, jednak godzina ta została ustalona na taką, ponieważ o 17.00 trzy kilometry na południe od stadionu miejskiego w Iławie rozpocznie się mecz III ligi GKS Wikielec – Błonianka Błonie.

Kluby piłkarskie z Iławy i Wikielca dogadały się w tej kwestii (i bardzo dobrze), bo też spora część kibiców chce zarówno obejrzeć mecz Jezioraka, jak i Gieksy.