Interwencja. Dyrektor OSiR obiecał zająć się toaletami na Plaży Miejskiej
2021-05-26 13:49:07(ost. akt: 2021-05-26 17:25:02)
We wtorek, 25 maja, opisaliśmy dramatyczny stan toalet Plaży Miejskiej w Olsztynie. W środę dyrektor OSiR prezentował radnym na sesji przygotowania do sezonu. Radni podjęli naszą interwencję, a dyrektor ośrodka obiecał zająć się sprawą.
Nie trzeba było czekać na reakcję na publikację "Gazety Olsztyńskiej". Podczas majowej sesji rady Mirosław Jabłoński, zastępca dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie przedstawiał stan przygotowań obiektów miejskich do sezonu. Radni podjęli temat naszej publikacji.
Najmocniej zabrzmiał głos znanego z zaangażowania i wiedzy na tematy miejskie radnego Tomasza Głażewskiego. Radny, który z powodzeniem możne być nazwany specjalistą od terenów miejskich i sposobu ich zagospodarowania wprost zapytał dyrektora OSiR o opisaną przez nas "śmierdzącą sprawę"
— To nie wygląda dobrze — mówił na sesji radny Tomasz Głażewski, pytając o stan toalet na plaży miejskiej.
Uwagę Tomasza Głażewskiego przykuły szczególnie zdjęcia z naszej publikacji. A widać na nich nie tylko brudną podłogę pod pisuarami, ale także wyrwane klamki, czy zniszczone czujniki przy spłuczkach.
Zastępca dyrektora OSiR też znał już publikację "Gazety Olsztyńskiej". Nie unikał odpowiedzi, ani nie zrzucał na nikogo odpowiedzialności. Jak na mężczyznę przyznało wziął sprawę na siebie.
— Bardzo dziękuję "Gazecie Olsztyńskiej, że się tym zajęła — powiedział Mirosław Jabłoński, za-ca dyrektora OSiR w Olsztynie. — Na miejsce zostanie wysłana inspekcja, która sprawdzi sytuację i zrobimy wszystko, żeby toalety były w jak najlepszym stanie — zadeklarował.
Dyrektor ośrodka zapewnił radnych, że ubikacje na Plaży Miejskiej w Olsztynie, są sprzątane trzy razy dziennie. Mniej wylewny był jednak tłumacząc się ze stanu technicznego urządzeń sanitarnych.
— To są urządzenia z których wszyscy korzystają i od sposobu ich użytkowania w dużym stopniu zależy ich stan — tłumaczył dyrektor.
— Jest w tym sporo prawdy, że to od nas zależy, jak szybko niszczeje majątek miasta, czyli nasz wspólny — komentuje "Gazecie Olsztyńskiej" radny Tomasz Głażewski.
Nasza publikacja poruszyła również radną Nelly Antosz, która jest wiceprzewodniczącą rady miasta. Radna zwróciła jednak uwagę nie tylko na stan toalet na Plaży Miejskiej, ale także mała dostępność i stan tzw. ToiTojów.
Dziennikarze "Gazety Olsztyńskiej" będą systematycznie sprawdzali, co w Olsztynie, działa, a co nie. I w jakim stanie jest infrastruktura miejska. Redakcja czeka też na sygnały czytelników.
SK
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
olsols #3067306 26 maj 2021 18:45
Jak to możliwe, że za granicą toalety publiczne są czyste i nawet papier toaletowy jest? U nas wszystko zniszczone, popsute, zabrudzone. Taki naród niestety...
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)