Sezon na grzybobranie trwa w najlepsze!
2021-08-27 07:07:07(ost. akt: 2021-08-27 08:30:20)
W lasach Warmii i Mazur pojawiło się mnóstwo grzybów. I jest ich naprawdę dużo! Wyprawa do lasu nie zakończy się powrotem z pustym koszykiem. Zdjęcia nadesłane przez naszych czytelników potwierdzają, że grzyby są i że warto wybrać się do lasu.
Opady deszczu w ostatnich dniach sprawiły, że teraz w lasach możemy znaleźć rożne rodzaje grzybów — nie tylko kurki, ale również prawdziwki, podgrzybki, czerwone łebki, rydze czy maślaki. Grzyby pojawiły się w kilku regionach Polski, w tym na Warmii i Mazurach.
Zbieranie grzybów od wieków stanowi rytuał wykraczający poza podstawową funkcję, jaką jest dostarczenie pokarmu na stół. To także forma kontaktu z przyrodą, rodzaj aktywności fizycznej, a nawet społecznej. Zbieranie grzybów dostarcza jednak nie tylko dużej przyjemności, ale też wiąże się z określonym ryzykiem, jeśli brak nam wiedzy na ich temat. Zasady zbierania grzybów są nieubłagane i bezwzględnie należy je poznać oraz uznać, zanim wyruszymy do lasu. Jeden błąd może nas kosztować zdrowie, a nawet życie. Dlatego zbieranie grzybów należy rozpocząć, mając w głowie solidne podstawy teoretyczne, a w swoim towarzystwie — doświadczonego grzybiarza.
Łatwo rozpoznać miejsca, gdzie są grzyby, bo zazwyczaj przy drodze już od rana stoi sznur samochodów.
— Teraz w lesie można znaleźć bardzo dużo grzybów, oczywiście jeżeli ktoś wie, gdzie ich szukać — mówi pani Katarzyna. — Trzeba iść w miejsca, gdzie jeszcze nikogo nie było. Mnie udało się zebrać duże wiaderko kurek — ładnych, zdrowych i jędrnych, a także ponad 20 prawdziwków.
— Teraz w lesie można znaleźć bardzo dużo grzybów, oczywiście jeżeli ktoś wie, gdzie ich szukać — mówi pani Katarzyna. — Trzeba iść w miejsca, gdzie jeszcze nikogo nie było. Mnie udało się zebrać duże wiaderko kurek — ładnych, zdrowych i jędrnych, a także ponad 20 prawdziwków.
— Ja to już kilka razy byłem na grzybach i za każdym razem z pełnym wiaderkiem wróciłem — dodaje pan Rafał.
Komu nie chce się samemu wybrać do lasu, może zajrzeć na targowisko. Na rynku grzyby sprzedaje kilka osób.
— Dzisiaj miałam trochę grzybów, ale już wszystkie sprzedałam — powiedziała nam jedna z pań. — Na pewno więcej grzybów będzie, jak jeszcze trochę popada, bo muszą urosnąć. Liczę jednak, że jeszcze uda mi się zebrać jakieś podgrzybki, osaki i oczywiście borowiki. Na nie jest największy popyt.
Komu nie chce się samemu wybrać do lasu, może zajrzeć na targowisko. Na rynku grzyby sprzedaje kilka osób.
— Dzisiaj miałam trochę grzybów, ale już wszystkie sprzedałam — powiedziała nam jedna z pań. — Na pewno więcej grzybów będzie, jak jeszcze trochę popada, bo muszą urosnąć. Liczę jednak, że jeszcze uda mi się zebrać jakieś podgrzybki, osaki i oczywiście borowiki. Na nie jest największy popyt.
— Uwielbiam chodzić na grzyby. Nie tylko, żeby przyrządzić z nich pyszne danie, ale po to, żeby odpocząć — zdradza z kolei pani Krystyna. — To sama przyjemność! Zrobiłam już kilka słoików, część zamroziłam, a część przeznaczyłam do ususzenia.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
frost #3073666 26 sie 2021 12:09
To nie sezon na zdrowe grzyby. W ciągu 1,5 godziny znaleźliśmy 40 prawdzików, 30 robaczywych. Zdrowe pojawiają się we wrześniu.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz