Sejm zdecydował: stan wyjątkowy w Polsce potrwa do końca września
2021-09-06 20:08:35(ost. akt: 2021-09-06 20:33:08)
Dziś (6 września) Sejm obradował nad wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego w części województw podlaskiego i lubelskiego. I odrzucił wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta.
Za uchyleniem rozporządzenia głosowało 168 posłów, przeciw było 247 posłów, a 20 wstrzymało się od głosu.
W czwartek 2 września prezydent Andrzej Duda popisał rozporządzenie w tej sprawie, o co wnioskowała wcześniej Rada Ministrów. Powodem była rosnąca liczba migrantów, którzy próbują przekroczyć granicę polsko-białoruską oraz manewry wojskowe Zapad, które rozpoczną się 10 września.
Podczas obrad przed Sejmem odbyła się pikieta przeciwników stanu wyjątkowego w Polsce. Kilka godzin wcześniej barierki przed budynkiem parlamentu przeskoczyło kilku aktywistów, którzy trzymali w rękach symboliczny drut kolczasty.
— Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią — poinformował po posiedzeniu klubu KO jego szef Borys Budka.
Za prezydenckim rozporządzeniem głosowali posłowie PiS, Kukiz 15 i Konfederacji.
Za prezydenckim rozporządzeniem głosowali posłowie PiS, Kukiz 15 i Konfederacji.
Przed głosowaniem odbyła się żywiołowa, ponadtrzygodzinna dyskusja. Opozycja wyraźnie opowiedziała się za uchyleniem wniosku prezydenta Andrzeja Dudy. Mimo odmiennych poglądów, obie strony nie miały wątpliwości co do wagi głosowania i debaty.
Jan Szopiński z Lewicy już na samym początku debaty stwierdził: — Przed nami historyczna debata. Takiej, jakiej w tym Sejmie nie było. (...) Wielu Polaków pyta, jakie są rzeczywiste powody wprowadzenia tego stanu.
Według posłów opozycji stan wyjątkowy jest zagrożeniem dla wolności obywatelskiej. Posłowie przypominali o sytuacji osób mieszkających na terenie objętym stanem wyjątkowym. Oczekują od rządu pomocy i zabezpieczenia finansowego. — Mamy przygotowany projekt ustawy, który zakłada, że osoby spod granicy dostaną rekompensatę z powodu utrudnienia działalności gospodarczej — zapewnia Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. — Nasi obywatele nie są zamknięci. Tam toczy się normalne życie. Jedynym ograniczeniem jest stałe posiadanie dowodu osobistego.
Jednak opozycja nie podziela tego zdania. Według posłów stan wyjątkowy jest zamachem na wolność obywatelską, sposobem na wprowadzenie cenzury oraz przejawem interesów partii rządzącej a nie państwa.
Krzysztof Gawkowski, Lewica: — Została wprowadzona cenzura i ograniczony dostęp do informacji. Nie było żadnych przesłanek, by wprowadzić stan wyjątkowy. Zamiast rozwiązać realny problem, nie pozwalacie mediom informować obywateli. Jeśli faktycznie sytuacja jest tak dramatyczna, to w jakim świetle stawia to prezydenta? Podczas covidu nie trzeba było wprowadzać stanu wyjątkowego, a teraz podgrzewacie atmosferę strachu, by odbić sobie w sondażach. Wam nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o cyniczne utrzymanie się przy władzy. To rząd PiS-u wraz z Łukaszenką wykreował Usnarz Górny — mówi poseł Lewicy. — Gdybyście wpuścili tych ludzi i im pomogli, to kryzys by się skończył. Ale wszyscy wiemy, że najlepiej zarządza się strachem. W Lewicy stawiamy na człowieka, na rodziny, bo na granicach mówimy o ludziach głodnych, przerażonych, którzy myśleli, że w Europie przestrzega się praw międzynarodowych. Wy wybieracie interes partii. Odpowiedzialny polityk uszczelniłby granicę, ale wy nie jesteście przyzwoici. Zamiast realnych działań urządzacie pokazówkę. Drżycie w obawie przed garstką zziębniętych ludzi. Trzeba dbać o granice państwa, to nie ulega wątpliwości, ale trzeba też dbać o granice przyzwoitości...
Mateusz Morawiecki stwierdził: — W Moskwie i Mińsku są rozpisane scenariusze zagrażające suwerenności naszego kraju. Mamy do czynienia z prowokacją polityczną, czyli próbą przepchnięcia w sposób nielegalny imigrantów. Wiemy, jak droga jest nasza suwerenność, strzeżenie granic powinno być czymś oczywistym, opartym o konsensus polityczny. Strzeżenie polskiej granicy jest podstawowym obowiązkiem, który mamy zamiar wypełnić ze wszystkich sił. Proponujemy zatwierdzenie projektu, po to by zapewnić wolność, a nie ją ograniczać. Granica państwa nie jest tylko linią na mapie, ale świętością, za którą pokolenia Polaków przelewały krew.
— Pobudki wprowadzenia stanu są tak poważne czy tylko polityczne? Nie chcecie konsensusu w sprawie podjęcia decyzji, bo podjęliście ją sami. Czy to jest próba zyskania politycznego interesu? — pytał Władysław Kosiniak-Kamysz z Koalicji Polskiej. — Czy UE została poinformowana? Ta decyzja niesie wiele konsekwencji na przyszłość i naraża wolność obywateli Polski. Nie mówicie nam całej prawdy, podejmujecie tę decyzję z powódek polityczno-wyborczych. Wstrzymamy się od głosu jako Koalicja Polska.
Polska przedmurzem... Unii Europejskiej?
Wystąpienie Mariusza Kamińskiego wyraźnie nawiązywało do romantycznej wizji Polski przedstawianej jako przedmurze chrześcijańska, jednak tym razem chodziło o zapewnienie ochrony całej Unii Europejskiej przed nielegalnymi imigrantami.
— To jest czas na działanie naszego państwa, tylko nam nie przeszkadzajcie [zwraca się do opozycji — red.]! Niebezpieczeństwo jest realne — podkreślił Kamiński. — Białoruś chce stworzyć kryzys migracyjny, bo pamięta, jaka była sytuacja w roku 2015, kiedy konsekwencje dla Europy były ogromne. Jeśli nasza granica będzie granicą twardą, to ten kryzys się zakończy. Będziemy bronili prawa międzynarodowego i suwerenności naszych granic. Nie ustąpimy w tej sprawie, ponieważ jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo naszych obywateli i Unii Europejskiej, która trzyma za nas kciuki.
Często padającym argumentem przeciwników stanu wyjątkowego był brak zwołania przez prezydenta Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed głosowaniem. — Jesteśmy w dramatycznym momencie, ponieważ mogą być ograniczone prawa obywatelskie. Taka decyzja powinna być poprzedzona zwołaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i konsultacjami ze wszystkimi środowiskami politycznymi. A nic z tego nie miało miejsca — powiedział Jarosław Gowin z Porozumienia.
Przypomnijmy. 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią, w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni.
lew
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Stary dziad #3074697 7 wrz 2021 08:07
I bardzo dobrze robi nasz rząd. Oczekuję rozszerzenie stanu na resztę kraju. Nie mogą nam się tu lewactwa panoszyć z kolorowymi włosami napędzane przekazem medialnym z tefałenu.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ja. #3074691 7 wrz 2021 06:33
"Dyplomatołki"! Głupota goni głupotę... PiSowcy rozpoczęli igranie z ogniem na wschodniej granicy! Oby to się nie skończyło jak w 1939 roku.... Ciekawe czy mają już swoją "szosę zaleszczykowską"?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz