Polski e-bazarek w Elblągu [ZDJĘCIA]

Bardzo cieszy nas fakt, że jesteśmy łącznikiem między producentami a konsumentami. E-bazarek powstał tak naprawdę z potrzeby chwili, kiedy okazało się, że zastał nas nieprzyjemny czas — pandemia. Zaczęło się od internetowego e-bazarku — w ciągu jednego miesiąca z pomocą doradców ogłoszenia zamieściło w nim około 15 tysięcy rolników — mówił Damian Godziński, dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

I wyjaśniał: — Należy zaznaczyć, że e-bazarek to strona, którą obsługują pracownicy ośrodków doradztwa rolniczego w każdym województwie. Postanowiliśmy, że kiedy już będzie można się spotkać, zorganizujemy wydarzenie, na które zaprosimy chociaż część osób zamieszczających ogłoszenia na naszych stronach. Dostaliśmy informację zwrotną, że było to potrzebne, co bardzo nas cieszy. Kiedy przyjechałem tu rano, zobaczyłem tę scenerię i dowiedziałem się, że część sprzedawców ma już towar sprzedany, wniosek był jeden — za rok robimy to samo!

Głos zabrał też m.in. poseł Leonard Krasulski: — Cieszę się, że e-bazarek się przyjął i będzie kontynuacja — to najtańsza forma kupna i najlepsza forma sprzedaży — zdrowa i smaczna żywność nabyta bezpośrednio od producenta. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć smacznego.

W sobotę oprócz zwiedzania stoisk, wszyscy odwiedzający elbląską starówkę mogli posłuchać też muzyki ludowej na żywo. Pierwszego dnia targów odbył się również piknik rodzinny i konkurs na najciekawsze stoisko.

Targi to okazja do promocji produktów regionalnych, tradycyjnych, ich producentów, wytwórców rękodzielnictwa, osiągnięcia kół gospodyń wiejskich. Takie wydarzenia mogą owocować rozwojem przedsiębiorczości na obszarach wiejskich, bowiem dają możliwość poznania producentów różnorodnych produktów i historii, jaka za nimi stoi — często przekazywanej z dziada pradziada, stąd niepowtarzalność smaków i oryginalne receptury.