WM.pl
5 czerwca 2025, Czwartek
imieniny: Bonifacego, Kiry, Waltera
  • 21°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Nagroda za olimpijskie srebro starczyła na zakup "malucha"

2021-09-28 11:00:00(ost. akt: 2021-09-28 10:35:39)

Autor zdjęcia: Artur Dryhynycz

KAJAKARSTWO\\\ Gdyby fachowcy prowadzili polską kadrę, to w latach 70. XX wieku mielibyśmy większe sukcesy. Tymczasem panowały tam zwyczaje rodem z pruskiej armii - wspomina Andrzej Gronowicz, olsztyński wicemistrz olimpijski z 1976 roku.

Warto przeczytać

  • Targowisko pod lupą celników. 600 podróbek zabezpieczonych...
  • Pracuje jako kierowca komunikacji miejskiej, a po godzinach...
  • Olsztyński szpital uruchamia mentoring dla młodych pielęgniarek...
- Jak długo trenował pan zanim zdobył pan pierwszy medal mistrzostw Polski juniorów?

- Zaledwie dwa lata. Ale najpierw wziąłem udział w konsultacjach w Wałczu. Trenerem w OKS Olsztyn był wtedy Wacław Sklinsmont, którego hobby była matematyka. No i przed konsultacjami pan Wacław wszystko sobie przekalkulował, przeanalizował listę startową, no i wyszło mu, że powinienem zająć piąte miejsce.
W pierwszym swoim starcie popłynąłem na 1000 metrów, ale już po jakichś stu metrach zorientowałem się, że jestem sam. Nie wiedziałem, co się dzieje, gdzie są rywale, a o odwróceniu głowy mowy nie było, bo jeszcze mógłbym się wywrócić.
Już się zacząłem obawiać, że może źle popłynąłem, może trasę pomyliłem, ale policzyłem boje oddzielające poszczególne tory, no i wyszło mi, że wszystko jest w porządku. Zacisnąłem więc zęby i płynąłem dalej, a głowę odwróciłem dopiero po minięciu mety. Okazało się, że drugiego na mecie zawodnika wyprzedziłem o sto metrów! Toż to komin „Stefana Batorego” (polski transatlantyk pływający do USA w latach 1969-88 - red.). Ale na tym nie koniec, bo na 10 000 metrów miałem przewagę ponad kilometra! No i potem na mistrzostwach Polski juniorów bez najmniejszych problemów zdobyłem złote medale na 500, 1000 i 10 000 metrów. I to wszystko po zaledwie dwóch latach pływania na kanadyjce.

Cała rozmowa w środowej Gazecie Olsztyńskiej


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Andrzej Gronowicz kajakarstwo Montreal
Artur Dryhynycz
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B