Kongresy inspiracji i dobrej energii. I i II Kongres Przyszłości
2021-10-01 12:00:00(ost. akt: 2021-10-11 16:09:42)
Czasami trzeba tupnąć mocniej nogą, żeby zostać zauważonym, albo zrobić coś, co przykuje uwagę innych. Bez wątpienia takim wydarzeniem są Kongresy Przyszłości. Dzięki nim pozbyliśmy się nieco kompleksów i chyba uwierzyliśmy, że na Warmii i Mazurach też mogą dziać się wielkie rzeczy.
Może Warmia i Mazury leżą na uboczu, ale nie podczas Kongresów Przyszłości, które od czterech lat odbywają się w Olsztynie. Setki gości i prelegentów. Znane osobistości ze świata polityki, biznesu i kultury. Aktorzy, prezenterzy, mówcy, trenerzy personalni. Najlepsi z najlepszych dyskutują, rozprawiają o Warmii i Mazurach jutra, o tym, w jakim kierunku powinniśmy iść, na co stawiać, jakich unikać błędów.
Dziś patrzymy na dwa pierwsze kongresy oczami ludzi, którzy brali w nich udział.
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Marek Gustaw Brzezin (z lewej) i Jarosław Tokarczyk z Grupy WM, współorganizatorzy Kongresów Przyszłości.
Ideę kongresu dobrze oddają słowa marszałka województwa Gustawa Marka Brzezina, współorganizatora (obok Grupy WM) Kongresów Przyszłości. — To zaproszenie do refleksji i rozmowy o tym, w jakim regionie chcemy żyć, jak będą wyglądać Warmia i Mazury za rok, za lat pięć czy dziesięć — podnosił na kongresie marszałek Brzezin. Warmińsko-Mazurski Kongres Przyszłości to pierwsza tego typu inicjatywa w regionie. — Inicjatywa, która pokazuje i dowodzi, że współpraca to system naczyń połączonych, w którym biznes i samorząd, zachowując swoją tożsamość, mogą i muszą współpracować dla dobra ogółu — podkreślił na otwarciu I Kongresu Przyszłości Jarosław Tokarczyk, ówczesny prezes Grupy WM.
Sam kongres to wielka dawka wiedzy, ale także dobrej energii i ogromnej motywacji, szczególnie, gdy padają takie słowa:
— Widzę wszędzie tu pozytywy rozwój i postęp — mówił Gunter Verheugen, minister stanu, członek Komisji Europejskiej, który był gościem specjalnym na II Kongresie Przyszłości. — Jestem szalenie zadowolony, że w tym regionie europejska integracja, europejskie wsparcie stworzyło pozytywny rozwój regionalny. Wasz region jest klejnotem nie tylko w koronie Polski, ale w koronie Europy. Posiadacie skarb, który należy, to jest państwa obowiązkiem, przekazać waszym dzieciom, wnukom. Tym skarbem jest natura — dodał polityk, który w latach 1999-2004 był odpowiedzialny za poszerzenie UE.
Na pewno dziś Warmia i Mazury to inny region niż dekadę temu, a to w dużej mierze dzięki też funduszom unijnym, które płyną do regionu. Żyjemy w innej rzeczywistości, ale musimy być konkurencyjni, budować naszą gospodarkę, zapewnić bezpieczeństwo ekonomiczne mieszkańcom. Osiągamy sukcesy, ale Warmia i Mazury to wciąż jeden z najbiedniejszych regionów Unii Europejskiej. Można siąść i narzekać, można też wziąć sprawy w swoje ręce i właśnie do tego zachęcali nas goście, którzy brali udział w kongresie, choćby dr Robert C. Bush Jr, doradca Komisji Europejskiej i komentator największych stacji telewizyjnych na świecie.
— Mój dziadek zwykł mawiać: „Nigdy nie jesteś biedny, jeżeli masz bogatego ducha” — mówił gość specjalny Kongresu Przyszłości. — Są ludzie, którzy czekają na zmiany, ale są też ludzie, którzy dokonują tych zmian. I zawsze lepiej być kierowcą autobusu niż pasażerem. Lepiej jest brać sprawy w swoje ręce. Jednak tempo zmian na świecie jest tak wielkie, że jeżeli my się zmieniamy, to inni robią to jeszcze szybciej. — Dlatego trzeba biec jeszcze szybciej — radził dr Robert C. Bush Jr.
Przyszłość regionu w dużej mierze zależy od nas samych. — Nawet gdybym nie została zaproszona, to sama bym się wprosiła na Kongres — żartowała Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan, która brała udział w kongresie. — Przyszłość regionu, w którym mieszkam, jest dla mnie bardzo ważna. Kiedy dowiedziałam się o Kongresie, zastanawiałam się, czy uda się zachęcić ludzi do udziału w nim. A okazało się, że sala jest nabita. To pokazuje, że to nie sztucznie wykreowany popyt, tylko odpowiedź na autentyczną potrzebę różnych środowisk — podkreśliła Henryka Bochniarz.
Kongres Przyszłości to bez wątpienia bezprecedensowe wydarzenie w historii regionu, bo pojawiło się miejsce wymiany doświadczeń i wiedzy pomiędzy nauką, biznesem i technologią. Kongres stworzył przestrzeń do rozmowy o przyszłości Warmii i Mazur w różnych jej aspektach, nie tylko w kwestii biznesu, choć oczywiście to, jak nam się będzie żyło, w dużej mierze zależy od stanu gospodarki w regionie, jej innowacyjności, zdolności konkurowania. Bo z samej turystyki nie wyżyjemy. Dlatego wachlarz spraw poruszanych na Kongresach Przyszłości jest szeroki od kwestii zdrowia przez nowe technologie i innowacje w biznesie czy jak ważne jest stawianie na rozwój własny, jak odnieść sukces, otworzyć umysł i spełniać marzenia.
Kolejne edycje Kongresu przypomnimy w najbliższych piątkowych wydaniach "Gazety Olsztyńskiej".
Andrzej Mielnicki
a.mielnicki@gazetaolsztynska.pl
a.mielnicki@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez