Węgierski sukces Olafa

W finale Pieczkowski (KT Jakubowo Olsztyn) gładko ograł Włocha Petera Buldoriniego. - Był to turniej drugiej rangi - wyjaśnia trener Mikołaj Borkowski. - Czyli teraz Olaf ma już zwycięstwa w imprezach wszystkich rang: zaczynał od wygrania „piątki”, potem były czwarta i trzecia, następnie w sierpniu w Serbii odniósł wielki sukces, zwyciężając w turnieju pierwszej rangi, a teraz dołożył do kompletu wygranie „dwójki”.
Na Węgrzech Olaf - paradoksalnie - spore problemy miał w pierwszej rundzie, w której zaczął od przegrania seta 1:6. Ciężko było jeszcze w półfinale, natomiast w decydującym meczu olsztynianin oddał rywalowi jedynie jednego gema! W efekcie w światowym rankingu juniorów jest już w czwartej dziesiątce, ale że niedługo w zestawieniu nie będą się liczyć tenisiści z rocznika 2003, więc Pieczkowski (rocznik 2004) po nowym roku powinien w rankingu znacznie awansować.
Obecnie duet Pieczkowski-Borkowski jest w Turcji, gdzie tenisista z Olsztyna weźmie udział w dwóch lub trzech turniejach seniorskich (pierwszy mecz rozegra już dzisiaj). - Zazwyczaj o tej porze Olaf grał już na kortach twardych, ale tym razem zostaliśmy na kortach ziemnych, bo w planach są dwa duże turnieje na Florydzie, w tym na przełomie listopada i grudnia Orange Bowl, czyli nieoficjalne mistrzostwa świata juniorów - wyjaśnia trener Borkowski.
* Wyniki Olafa Pieczkowskiego na Węgrzech, I runda: 1:6, 6:4, 6:1 z Alejandro Bancalari (Chile); II runda: 6:1, 6:1 z Erikiem Verdesem (Rumunia); ćwierćfinał: 6:3, 6:3 z Stepanem Mrozkiem (Czechy); półfinał: 6:7, 6:3, 7:5 z Gerardem Lee (Korea Południowa); finał: 6:1, 6:0 z Peterem Buldorinim (Włochy).