W XVII/XVIII wieku w Kotle Wielkim koło Pisza mieszkali arianie, którzy w Prusach osiedlili się kiedy wygnano ich z Rzeczypospolitej. Nie ma pewności czy widoczny na zdjęcia nagrobek jest ariański. Jeżeli tak, to ma przynajmniej ze 300 lat.
Na cmentarzu w Wałach koło Szczytna zachował się krzyż z polskim napsisem: „Tu w Bogu odpociwa Christoph Pukrop z wałow urodzoni dna 21 Scirna 1819 umarł dna 18 Listopata 1883 oraz “Juz sie zwami roztawam mili Przyiacele Bogu ducha oddawam nie smęce sie wiele proznec to narzekanie cało wzemnie pudze lec kedy zmartwech wztanie Jak Skonie windze”.
Wilkasy. Jeden z niewielu zachowanych na Mazurach XIX-wieczny nagrobek w języku polskim. "I opociwai w Panu Bogu". Może "opocivai" lub "odpocivai". Taki napis widnieje z jednej strony kamienia. Na drugiej wyryto imię i nazwisko z datami 1808-1863. Imię jest wyraźne: Samuel. Nazwiska nie potrafiłem odczytać. Może Magiera lub Maziora. Może jeszcze inaczej. Obok znajduje się jeszcze jeden, "polski" grób: Henrietty (nazwisko jest nieczytelne, ale zaczyna sie na "M") 1833-1866. Przy jej nazwisku widnieje słowo "ur(odzona)" zamiast niemieckiego "geb(oren)". Pod nazwiskiem ocalały fragmenty jakiegoś wyrazu: może "Jezu". Być może to córka Samuela.
Braswałd. Grób księdza Baczewskiego, kapłana wielce zasłuzonego dla budzenie poslkiego ducha na Warmi.
Tylko tyle zostało z cmentarz w Siemionkach koło Wydmin. Tablice Charlotte i Mattiasa Sebrowskich. On urodził się w 1818 roku, ona w 1821. Daty ich śmierci nie są już czytelne.