Musi nastąpić przełamanie

Ostatnich trzech spotkań piłkarze Olimpii Elbląg nie mogą zaliczyć do udanych.

Podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka wywalczyli w nich zaledwie jeden punkt. Na dodatek stracili pięć goli, a zdobyli tylko jednego, co nie wystawia im dobrego świadectwa.

— To właśnie słaba skuteczność jest naszym największym problemem — ocenia trener elblążan Grzegorczyk. — W siedemnastu spotkaniach zespół zdobył zaledwie 16 bramek (mniej tylko mają, będące w strefie spadkowej: GKS Bełchatów i Hutnik Kraków po 14 oraz Sokół Ostróda 8) i nad tym elementem cały czas pracujemy — stwierdza trener.

Przed nami kolejna potyczka. Tym razem podejmujemy KKS 1925 Kalisz i chcemy się zrehabilitować za ostatnie niepowodzenia i z tą drużyną wygrać. Z tym zespołem, graliśmy na otwarcie sezonu i mimo prowadzenia 2:0, straciliśmy dwie bramki, po naszych błędach w końcówce spotkania i na pocieszenie pozostał nam tylko remis, z którego gospodarze byli bardziej zadowoleni, niż my — mówi Grzegorczyk.

Kaliszanie, w minionej kolejce, przegrali na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 1:2, ale pokazali się z całkiem z dobrej strony. Z dorobkiem 21 punktów znajdują się obecnie na 12 miejscu w tabeli.

— By odnieść sukces, musimy, pokazać charakter oraz zdyscyplinowanie w grze, szczególnie przy wyprowadzaniu kontr, musimy grać odważnie. Wcale nie ukrywam, że chcemy pozostać w strefie barażowej, dlatego zrobimy wszystko, by rywal z Elbląga wyjechał na tarczy. W zespole na pewno w wyjściowym składzie nastąpią roszady. Najważniejsze, że nikt nie jest kontuzjowany, nikt nie pauzuje za kartki i wszyscy zgłaszają chęć do gry — informuje trener.

• Mecze 18.kolejki, sobota; Garbarnia Kraków — Stal Rzeszów (godz. 12), Pogoń Siedlce — Ruch Chorzów (13), Pogoń Grodzisk Maz — Sokół Ostróda (13), Olimpia Elbląg — KKS 1925 Kalisz (13), Hutnik Kraków — Śląsk II Wrocław (13), GKS Bełchatów — Wisła Puławy (16), Chojniczanka Chojnice — Wigry Suwałki (17.55), niedziela: Lech II Poznań — Radunia Stężyca (12)

Jerzy Kuczyński