WM.pl
16 października 2025, Czwartek
imieniny: Ambrożego, Florentyny, Gawła
  • 10°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Nie żyje Artur „Waluś” Walczak

2021-11-26 14:20:18(ost. akt: 2021-11-26 14:41:52)

Autor zdjęcia: punchdownfight/ Instagram

O tragedii, jaka wydarzyła się 22 października podczas mistrzostw w slap fightingu, mówiła cała Polska. Artur „Waluś” Walczak trafił do szpitala po ciężkim nokaucie ze strony rywala. Dziś, po ponad miesięcznej walce, zawodnik zmarł.

Warto przeczytać

  • Najnowsze wydanie Gazety Olsztyńskiej
  • Ta fasada jest warta twojego głosu
  • Z cyberwojny zrobili „wojnę Polski z Rosją”
Slap fighting to zawody w wymierzaniu ciosów z otwartej dłoni w twarz. Wygrywa ten, kto znokautuje przeciwnika lub zdobędzie więcej punktów. Ta młoda dyscyplina od początku budziła liczne kontrowersje. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Ciosy z otwartej dłoni w twarz wiążą się z poważnym ryzykiem dla zdrowia.

— W przypadku bardzo silnego uderzenia, również otwartą dłonią, może dojść do krwawienia śródczaszkowego lub powstania stłuczenia mózgu — komentował neurolog Konrad Rejdaka na łamach serwisu natemat.pl. — Dla zdrowia mózgu jest to bardzo szkodliwe — ostrzegał specjalista.

Przekonaliśmy się o tym podczas gali Punchdown 5, zorganizowanej 22 października we Wrocławiu. Impreza okazała się feralna dla Artura „Walusia” Walczaka, polskiego strongmana. W trakcie drugiego pojedynku w walce „na liście” sportowiec został znokautowany przez Dawida Zalewskiego. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Tam przeszedł operację usunięcia krwiaka mózgu, po czym został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Dziś (piątek 26 listopada) sportowiec zmarł z powodu niewydolności wielonarządowej wynikającej z nieodwracalnego uszkodzenia centralnego układu nerwowego.

Pierwsze oficjalne zawody w slap fightingu zorganizowano w Rosji w 2019 roku. Nietypowa konkurencja szybko stała się międzynarodowym fenomenem, a w USA biła rekordy popularności. Filmiki z turniejów zainspirowały Patryka Dzięcioła, współzałożyciela PunchDown, do organizacji podobnych wydarzeń w Polsce.

Obecnie PunchDown to największa federacja slap fightingu na świecie. Teraz zajmuje się nią Prokuratura Rejonowa Wrocław Stare Miasto. Chodzi o narażanie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

ps

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
slap fighting ciosy z otwartej dłoni Artur „Waluś” Walczak PunchDown nie żyje
PODZIEL SIĘ

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grzes #3082603 27 lis 2021 13:53

    Walę żonę "z liścia", a ona dzwoni na policję. Kobiety nie znają się na sporcie !!!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. josos #3082524 26 lis 2021 18:07

    Serio nazywacie go sportowcem? Lanie po ryjach to nie sport. To głupota i idiotyzm

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B