WM.pl
7 czerwca 2025, Sobota
imieniny: Ariadny, Jarosława, Roberta
  • 21°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

PRZEWODNIK PO BIEGANIU || Mądry trening musi być zaprzyjaźniony z czasem

2021-11-29 11:31:27(ost. akt: 2021-11-29 11:48:36)
zdjęcie ilustracyjne — start Iławskiego Półmaratonu 2018

zdjęcie ilustracyjne — start Iławskiego Półmaratonu 2018

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Trening jest narzędziem. Nakazuje zmiany. Postęp w bieganiu to czasami cena przymusu. Początkiem przyzwyczajenia są spokojne wybiegania, marszobiegi. Po nich rośnie w nas liczba mitochondriów i zmienia się ich rozmieszczenie.

Warto przeczytać

  • Idą burze. Mieszkańcy Warmii i Mazur już dostają SMS z...
  • Wojewoda warmińsko-mazurski proponuje challenge dla Sławosza
  • Osobówka zatrzymała się na torach tramwajowych
Zachodzący tam metabolizm tlenowy usprawnia się. Wzrasta aktywność utleniających enzymów powodujących szybsze przetwarzanie energii. Komórki wiedzą już, co robić po początkowym szoku.

Biomaszyna ruszyła!
Poruszanie się w wartościach 60-75 procent tętna maksymalnego zmienia wszystko, tworzy fundamenty i sprząta w nas w wysiłku. Umiarkowane obciążenia nagradzają korzyściami.
Stonowane aktywności wymuszają większy przepływ krwi. Naczynia krwionośne dostosowują się do potrzeb. Więcej tlenu dociera do pracujących mięśni, a glikogen mięśniowy rozpycha się w komórkach. Zaczynamy odczuwać w biegu sprawność tłuszczowych przemian. Utylizacja kwasu mlekowego już tak nie boli.

Tętno maksymalne. Czy naprawdę
znamy jego wartość u siebie?

Można obliczyć teoretyczną górkę, odejmując od liczby 220 swój wiek. To bardzo uniwersalny wzór, troszkę na skróty z małym marginesem błędu. U statystycznego 30-latka MHR (maksymalna wartość) to 190. Jak wskoczymy na regularną ścieżkę aktywności biegowej i zanotujemy bradykardię (spowolnienie tętna) na skutek usprawnienia pracy serca, wartość maksymalnego tętna otrzymamy odejmując od 220 wiek podzielony przez 2.
W moim przypadku wychodzi 220 (65/2). Daje to w dalszym ciągu możliwości trzydziestolatka w maksymalnych skurczach serca. I tak jest w rzeczywistości.

Teraz mój komfort to 6-6.30 minut/km, (tętno + - 135/min). 40 lat temu 4.30 min/km w podobnym tętnie. Powyżej 180 uderzeń/min potrafię pobiec 4 min/km jeszcze przez kilka minut. 5 min/km polecę w godzinę. Minutówki z szybkością 3.20 min/km. Rytmowe przebieżki dużo szybciej. Mocniejsze środki stosuję w wymiarze nie większym jak 10% wszystkich km. Reszta, to biegowy przyjemny spacerniak.

Znam swoje możliwości, wyczuwam, co mam na poziomie tlenu. Nauczyłem się szybkości na progu tlenowym i wchodzę świadomie w strefę glikolizy beztlenowej. Rzadko zerkam na moje Suunto. Wiem bez niego, gdzie jestem i ile za mną. Czasami sprawdzam jego odczyty z czuciem siebie.


Możemy poznać szybkość z wewnętrznego zegara. To umiejętność dostępna dla każdego. Strefy treningowe zostaną objęte pamięcią mięśniową.

O naszych zakresach
decyduje zmęczenie

Jeśli możemy bez problemu rozmawiać w swobodnym truchcie, to daleko nam jeszcze do progu. Troszkę sapiąc, powiedzieć dwa pełne zdania, to już granica tlenu. 3-4 słowa sprawiające trudność, to już problem utylizacji produktów ubocznych przemiany materii. Odpowiedź na pytanie: jak jest? wyrzucona na wydechu z siebie ( „dooobrze”) wróży koniec możliwości.

Wróćmy jednak do naszego trzydziestolatka. Nie musi się spieszyć w truchcie. Nie ma ograniczeń czasu w narzuconym tętnie około 60% od max MHR -190. Slow jogging, prawie jak marsz 120-130 uderzeń na minutę. "Spiesz się powoli" — podpowiada serce.

Jeżeli przyśpieszy do 70% swojego max tętna i policzy uderzenia na minutę - doliczy się 130 - 140. Czasami więcej. Odkryje strefę nie tylko szybszego spalania tłuszczu, ale również tworzenia fundamentów pod większe obciążenia. Powinien w obu strefach przebywać nawet 80-90 procent wszystkich kilometrów. To czas na pogaduszki w treningu i doskonalenie biochemii i biomechaniki wnętrza.

Jak jest gotowy na szybszy puls do 75-85 procent MHR, to niech przyśpiesza. Tętno wzrośnie do155-165 uderzeń. Może nawet u zaawansowanych 175. Jest to indywidualna reakcja zależna od typu i poziomu biegacza. Zbliża się granica progu tlenowego, a może już w nas jest. Wymiana gazowa w płucach wzrasta. Do mięśni płynie dobrze natleniona krew. Wytrzymamy w tym obciążeniu 15-30 min. Niektórzy dużo więcej. Tylko nie za często.

To dobry trening dla tych, co myślą o poprawie szybkości na dystansie. Przygotowanie do utrzymania tempa w starcie wymaga większego stażu treningowego. Dwa lata lub więcej w systematycznym bieganiu otworzy dostęp do tej strefy zmęczenia bez dużego dyskomfortu.

Doskonalenie usuwania skutków ubocznych przemiany materii otwiera dostęp do trudnych, ale koniecznych treningów w strefie beztlenowej. To trudne zadanie kształtujące wytrzymałość specjalną i odporność psychiczną na wzrastający poziom kwasu mlekowego. Trening na tętnie powyżej 180 i wyżej, to konieczna baza postępu. Obciążenie w tej strefie jest krótkie i powtarzalne. Przerwy i ilość dostosowana do możliwości powtórzenia odcinka na tym samym poziomie.

Usprawnienie utylizacji kwasu mlekowego to droga do mistrzostwa. To zdolność do utrzymania tempa pomimo narastającego szybko zakwaszenia mięśni. 3-4 razy w miesiącu możemy się tak pobawić z nimi. Raz krócej, raz dłużej.

Mądry trening musi być zaprzyjaźniony z czasem. Powinniśmy nauczyć się logistyki wnętrza, aby korzystać z posiadanej energii. Warto pamiętać, że przez pierwsze kilometry spokojnego biegu spalamy przede wszystkim węglowodany. Później zaczyna rosnąć rola energii pochodzącej z tłuszczy. Jeszcze 2-4 km i zapasy glikogenu ulegają ograniczeniu. Wszystko, co nas napędza w demokratycznej przytłaczającej większości, będzie pochodziło z tłuszczy.

Węglowodany są jednak niezbędne. Tłuszcze spalają się w ogniu prostych słodyczy. Jak nie uzupełnimy na cito ich wartości, to organizm pobierze je z rozpadu mięśni.

Zjadamy siebie. To biegowy kanibalizm

, który może nas dopaść również w treningu bez śniadania. Małe co nieco, to dobry sposób na aktywny poranek. Hipoglikemia też może nami potarmosić.

Uzupełnienie poziomu glikogenu bezpośrednio po wyczerpującym treningu pozwala na powrót do równowagi i odbudowanie jego zapasów. Zwiększenie zapotrzebowania powysiłkowego powoduje, że organizm regenerując się, czerpie energię ze spalania tłuszczy. Chudniemy w błogim lenistwie odpoczynku. Tworzymy nadwyżkę energii przygotowując się na więcej.

Tydzień, miesiąc, rok biegacza. Planujmy ten czas. Postęp, to sztuka cierpliwości. Zapisujmy to, co za nami, aby uniknąć błędów.


Trening – 29-05 grudnia. Jest zimno – chrońmy achillesy. One nie lubią zimna.
poniedziałek – Swobodne wybieganie z akcentem rytmy na siodełku 4-8 x 100 m \/( z górki, pod) - 8 km
wtorek – rozbiegnie z 3 x60-100m + 3-6 x 1 min (t-175 max) p. 2 min w truchcie do uspokojenia -8-12 km
środa – wolne od wszystkiego
czwartek – rozbieganie 4-6 km + sprawność ogólna + gumy oporowe
piątek – wolne lub wybieganie w I zakresie wg potrzeb.
sobota – rozbieganie z przebieżkami (30 min) + 3-5 km (t-160) i 2 km trucht, marszobieg – 10-14km
niedziela – wolne od biegania.

Za tydzień: Niepokój o koniec przygody ze sportem zaprząta umysł niejednego z nas

Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Iława sport biegi Przewodnik po bieganiu planowanie treningu zakresy
Mateusz Partyga
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B