Podczas wyprzedzania wpadł w poślizg. Uderzył w fiata

Okres jesienno-zimowy to niebezpieczny czas dla wszystkich użytkowników dróg. Zmiana aury wymusza zmianę techniki prowadzenia pojazdu – niestety wielu kierowców o tym zapomina. Niektórzy zapominają również o podstawowej zasadzie obowiązującej cały rok – czyli o zachowaniu trzeźwości za kierownicą. Apelujemy o rozwagę i zdrowy rozsądek.

Nidziccy policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego nietrzeźwego kierującego. Zatrzymany w piątek (26 listopada) około godz. 19:00 na terenie gm. Kozłowo 53-letni kierujący motorowerem marki Junak wsiadł na jednoślad będąc pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało 1,7 promila alkoholu w organizmie mieszkańca podkozłowskiej miejscowości. Niebawem mężczyzna odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego 53-latek musi liczyć się z zastosowaniem zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi na okres od 3 do 15 lat.

Piłeś? Nie jedź! Ta prosta zasada obowiązuje wszystkich kierujących. Bez znaczenia jest czy kierujesz rowerem, motorowerem, motocyklem, czy samochodem – decydując się na jazdę pod wpływem alkoholu narażasz się na ogromne konsekwencje karne, ale przede wszystkim stanowisz zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego

W sobotni poranek (27 listopada) około godz. 7:00 dyżurny nidzickiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego na drodze ekspresowej S7. Z ustaleń policyjnego patrolu zadysponowanego do obsługi kolizji drogowej wynikało, że kierujący samochodem osobowym marki Ford jadąc w kierunku Warszawy, podczas wykonywania manewru wyprzedzania wpadł w poślizg.

Sytuacja skutkowała utratą panowania nad pojazdem przez 38-latka i uderzeniem w prawidłowo jadący samochód marki Fiat, którym podróżował 49-letni mężczyzna wraz z 3 pasażerami. W zdarzeniu drogowym brało udział w sumie 9 osób, na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń. Obaj kierujący byli trzeźwi, a kolizja zakończyła się dla sprawcy mandatem i punktami karnymi.

kpp, red.

fot. kpp