Prawomocny wyrok dla Daniela Martyniuka. Syn znanego wykonawcy disco polo skazany

Sprawa Daniela Martyniuka trafiła do sądu wyższej instancji, ponieważ jego obrońca uznał, że kara powinna być łagodniejsza. Jednak sąd w Białymstoku utrzymał wyrok w mocy, a sędzia Marzanna Chojnowska uzasadniała wyrok następująco: — Kara musi być na tyle dotkliwa, żeby pan przeprowadził proces myślowy i stwierdził, że to pan zmieni swoje postępowanie.

W kwietniu ubiegłego roku Daniel Martyniuk złamał również zasady kwarantanny związanej z koronawirusem. Gdy funkcjonariusze kontrolowali, czy syn znanego muzyka disco polo odbywa ją zgodnie z nakazem, okazało się, że nie ma go w domu, a w momencie przyjazdu policji właśnie wbiegał po schodach. Policja podawała wtedy, że "był w odwiedzinach u rodziców i nie ma najmniejszej ochoty stosować się do zasad kwarantanny".

Zatrzymany został po tym, jak dyżurny policji otrzymał informację, że w nocy ten sam mężczyzna przyjechał na jedną ze stacji benzynowych w Białymstoku, a na dodatek miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Na policję zadzwonił pracownik stacji, ponieważ znał go z gazet.

Prokuratura wydała wówczas nakaz zatrzymania i postawiono mu zarzuty kilkukrotnego złamania sądowego zakazu kierowania pojazdami. Daniel Martyniuk trafił wówczas na 28 dni do aresztu

Teraz sąd skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 10 tys. złotych grzywny oraz 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.