Ełczanie przypomnieli, że do naszych szpitali czasami bardzo trudno jest się dodzwonić

Ełczanie co jakiś czas informują o problemach z dodzwonieniem się do dwóch placówek. Zazwyczaj takie zawirowania są spowodowane awariami lub problemami teleinformatycznymi, ale ostatnio mieszkańcy wyjątkowo narzekali na kontakt z ełcką służbą zdrowia.

Problemowi dodzwonienia się do Pro-Mediki przypatrywało się Radio 5, któremu w ubiegłym tygodniu pożalili się mieszkańcy. Mieli problem ze skontaktowaniem się z poszczególnymi poradniami. Bardzo szybko okazało się, że przyczyną były problemy techniczne. Ale nie tylko.

— Pierwszy problem to jest z systemem, który w tej chwili jest modyfikowany przez naszych informatyków (...) drugi problem to poprawiamy organizację pracy w rejestracji — wytłumaczyła na antenie radia, w piątek 14 stycznia, prezes Pro-Mediki Bożena Szelągowska.

Prezes szpitala zwraca uwagę na jeszcze jeden problem. Jego rozwiązanie leży w głównej mierze akurat po stronie samych pacjentów. Chodzi o to, że do specjalistycznych poradni dzwonią ludzie, którzy odpowiedzi na swoje zgoła „niespecjalistyczne” pytania uzyskaliby w rejestracji lub pod właściwymi numerami. Bożena Szelągowska ma do nich pewien apel.

— Żeby bardzo dobrze czytali, do czego służy dany numer. Jeżeli on służy wyłącznie do rejestracji do poradni specjalistycznych, to jest prośba, aby na te numery nie dzwonić — powiedziała na antenie Radia 5 prezes Pro-Mediki.

Ale szpital nie ograniczył się tylko do apelu. Podjęto pewne dyspozycje, które „pomogą” telefonującym uporządkować kontakt z placówką.

— Panie od dzisiaj (14 stycznia – przyp. red.) będą informowały, że nie są punktem informacyjnym i będą się wyłączały, żeby dać możliwość dodzwonienia się osobom, które chcą zarejestrować się do poradni specjalistycznych — wyjaśniła Bożena Szelągowska.

Tym samym można chyba liczyć na to, że komunikacja z Pro-Mediką się usprawni, co zapewne zostanie zweryfikowane przez mieszkańców. Ale w Ełku funkcjonuje jeszcze jedna placówka – szpital wojskowy – i tutaj ełczanie ostatnio także narzekali. W czwartek 13 stycznia, na jednym z FB „spottted” miejskich, padło pytanie:

Bardzo szybko okazało się, że Internauci-mieszkańcy też zauważyli i podzielają ten problem. Z racji mnogości komentarzy nie ma sensu ich tutaj przytaczać, Dość wspomnieć, że w przypadku „wojskowego” ełczanie skarżą się na „odłożone słuchawki”, na „odrzucanie połączeń”, i wiecznie zajęte linie lub awarie. Ale też zwracają uwagę, że w pierwszej kolejności obsługiwani są pacjenci fizyczni, a tych czasami jest sporo.