Zaginiony 67-latek z Olsztyna nie żyje

W sobotę 29 stycznia po południu policjanci z Olsztyna poinformowali, że na trudno dostępnym, bagiennym terenie znaleziono ciało mężczyzny. Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy ochotnicy z Bartąga, którzy brali udział w poszukiwaniach 67-latka. Śledczy nie wykluczali, że jest to zaginiony kilka tygodni temu mieszkaniec Olsztyna.

Dzieci zaginionego od wielu dni prowadziły akcję poszukiwawczą, do której zapraszały znajomych, sąsiadów, mieszkańców miasta, którzy czuli się na siłach, by brać udział w poszukiwaniach. W sobotę rano z przedmieść Olsztyna także wyruszyła grupa osób chcących pomóc odnaleźć zaginionego. Niezależne poszukiwania prowadziła także olsztyńska policja. Działania prowadzono w trudno dostępnym, bagiennym terenie w rejonie osiedla Generałów oraz Słonecznego Stoku.

W poniedziałek potwierdzono tożsamość mężczyzny. To zaginiony kilka tygodni temu Jerzy Ś., 67-letni mieszkaniec Olsztyna.

— Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że pan Jerzy został odnaleziony i nie żyje. Bardzo prosimy o uszanowanie ciężkich chwil, które przechodzi teraz rodzina i nie zadawanie pytań. Pięknie wam dziękujemy za setki godzin wspólnych działań i każdą Waszą pomoc — można przeczytać na stronie grupy poświęconej poszukiwaniom na Facebooku.

Przypomnijmy, że 8 stycznia mężczyzna wyszedł z domu przy ul. Świtycz- Widackiej i od tamtego czasu nie nawiązał kontaktu z najbliższymi i nie powrócił do miejsca zamieszkania.

Od kilku tygodni trwają także poszukiwania 79-letniej Marii Kułakowskiej z Dobrego Miasta, która wyszła z domu 29 grudnia minionego roku i do tej pory nie wróciła. Poszukiwana jest także 65-letnia Krystyny Zalech z Zalbek w gminie Dywity, która zaginęła 15 stycznia. Według policji może przebywać na terenie Olsztyna.