Uwaga na fałszywą pomoc dla Ukrainy. Jak nie dać się oszukać?
2022-03-02 07:10:00(ost. akt: 2022-03-04 08:25:46)
Wojna na Ukrainie sprawiła, że wiele osób chce pomóc finansowo naszych wschodnich sąsiadów. Niestety oszuści próbują wykorzystać sytuację. Namawiają do fałszywych zbiórek. Ale czy mogą też wejść do naszych domów?
24 lutego w czwartek wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Cały czas trwają naloty i bombardowania miast. W Polsce ruszyła lawina pomocy. Wszyscy łączymy siły, żeby wspierać uchodźców. Organizowane są zbiórki niezbędnych produktów, pieniędzy, ale też poszukuje się możliwości przenocowania Ukraińców.
— Przyszły do mnie dwie kobiety, które zapytały, czy mieszkam sam. I czy przenocuję Ukraińców, gdy przyjadą do Olsztyna — opowiada pan Stefan, który jest przed osiemdziesiątką. — Zdziwiłem się, że ktokolwiek przychodzi z taką propozycją do starszego człowieka. Mam dwupokojowe mieszkanie i rzeczywiście mieszkam sam. Odmówiłem, bo nie czuję się na siłach, żeby przenocować uchodźców. Wspieram ich w inny sposób. A potem zacząłem się zastanawiać, dlaczego te kobiety przyszły akurat do mnie. I czy przypadkiem nie była to próba jakiegoś oszustwa. Teraz wiedzą, że mieszkam sam. I mogą obrabować moje mieszkanie, gdy wyjdę na przykład na zakupy.
Taka sama sytuacja miała miejsce w Barczewie. Tam zapukano do samotnie mieszkającej emerytki. Również przestraszyła się takiej wizyty. I również odmówiła udzielenia pomocy w taki sposób.
Gdy pytamy policję o takie przypadki, słyszymy, że to temat nowy. Sierż. szt. Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji podkreśla jednak, żeby zachować bezpieczeństwo, gdy ktoś nieznajomy puka do naszych drzwi.
Czy to oszustwo?
Gdy mowa wynajmie pokoju czy mieszkania, na myśl przychodzą pośrednicy nieruchomości. Owszem, ci proponują bezpłatną pomoc dla Ukraińców. Pomagają też w załatwieniu wszelkich formalności związanych z wynajmem. Na Facebooku założyli grupę "Pośrednicy dla Ukrainy". Nie pukają jednak do przypadkowych drzwi.
— Szukamy takich miejsc, ale przez formularz, który można znaleźć na naszym profilu. Osoby, które oferują pokój, mieszkanie albo miejsce w swoim domu, zostawiają nam taką informację. Te dane trafiają do osób, które koordynują tę akcję na granicy. Nikt na pewno nie chodzi po domach — zaznacza Anna Kurczycka, która odpowiada za akcję na Warmii i Mazurach. — Często zdarza się jednak, że ludzie oferujący dach nad głową, chcą na tym zarobić. Chcą wynająć mieszkanie za normalną kwotę. Ale większość osób jednak chce wynająć nieodpłatnie albo za sam czynsz. I takim ludziom właśnie umożliwiamy kontakt z uchodźcami.
Chcą ukraść nasze pieniądze
Wielu Polaków decyduje się przyjąć ofiary wojny do swojego domu. Nie wszyscy maja jednak taką możliwość. Ale liczy się też wsparcie finansowe organizacji charytatywnych, które organizują pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów.W internecie pojawia się mnóstwo trwających akcji pomocowych. Niestety, nie brakuje też oszustów, którzy próbują wykorzystać okazję i wzbogacić się kosztem poszkodowanych. Masowo tworzone są nowe domeny oraz strony internetowe, które podszywają się pod organizacje zbierające pieniądze na pomoc Ukrainie. Oszuści nie tylko próbują wyłudzić w ten sposób pieniądze, ale również dane logowania do naszych kont bankowych. Emocjonalne wpisy, fałszywe apele o solidarność z narodem Ukrainy lub wezwania do pomocy w finansowaniu obrony na froncie służą oszustom do wyłudzania pieniędzy.
— Tego typu oszustwa to kolejny przykład działania cyberprzestępców, którzy są w stanie wykorzystać bieżące wydarzenia do własnych celów. Korzystając z dezinformacji wywołanej sytuacją w Ukrainie, znacznie prościej jest im przeprowadzać ataki na nieświadomych darczyńców, którzy chcą pomóc potrzebującym — ostrzega Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa ESET. — Biorąc pod uwagę wzrost aktywności organizacji charytatywnych, jak i liczby osób przekazujących pieniądze na te organizacje, możemy spodziewać się, że tego rodzaju oszustw będzie jeszcze więcej.
Z kolei właściciele skrzynek mailowych i użytkownicy mediów społecznościowych mogą spodziewać się wiadomości pochodzących od rzekomych ofiar wojny w Ukrainie. Opis takiego przypadku opublikowano na forum Reddit, gdzie ofiara oszustwa umieściła zrzut ekranu wiadomości, którą otrzymała od przestępców. W fałszywej wiadomości oszuści podszywali się pod ofiarę wojny, która została bez środków do życia. Emocjonalny mail i błagania o pomoc dostrzeżono również na Twitterze i w innych mediach społecznościowych.
[tweet]
https://twitter.com/CSIRT_KNF/status/1498279491713605633[/tweet]
https://twitter.com/CSIRT_KNF/status/1498279491713605633[/tweet]
Pamiętajmy, żeby zawsze weryfikować instytucje, które chcemy wesprzeć. Zwracajmy uwagę przede wszystkim na linki, które znajdują się w pasku adresu oraz język, jakim opisane są dane zbiórki. Wiele spreparowanych stron ma, na przykład problemy z polskimi znakami. To ważne, bo oszuści podszywają się również pod znane serwisy, wykorzystując ich wizerunek.
Jak nie dać się oszukać?
Najlepiej wspierać znane i zaufane fundacje lub organizacje pomocowe, które działają od lat. Organizacje mają doświadczenie oraz są transparentne w działaniu, ale także w rozliczaniu zgromadzonych środków. Odradzamy wpłacania pieniędzy mało znanym lub nieznanym firmom czy instytucjom charytatywnym, które wcześniej nie pomagały, zwłaszcza w tak specyficznym obszarze. Nie polecamy wspierania także osób fizycznych, chyba że są to nasi bliscy lub zaufani znajomi. Zweryfikowane zbiórki finansowe można znaleźć na pomagamukrainie.gov.pl. Wśród organizacji, które można wspierać, są m.in. Unicef, Polska Akcja Humanitarna, Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Narodowy Bank Ukrainy, Fundacja Przyszłość dla Dzieci i wiele innych. Oficjalne zbiórki ruszyły także w serwisach Pomagam.pl, Zrzutka.pl czy Siepomaga.pl.
W podobny sposób osoby chętne mogą wesprzeć uchodźców. Serwis pomagamukrainie.gov.pl umożliwia zgłoszenie możliwości zapewnienia schronienia lub innej pomocy. Po wypełnieniu prostego formularza zgłoszenie trafi do jednostki zajmującej się koordynowaniem pomocy dla uchodźców, która zgłosi się do nas z informacją, jak możemy pomóc.
Co łączy Rosję z Klarą Sobieraj?
Wszyscy dobrze znamy Klarę Sobieraj. Tajemnicza kobieta stała się bohaterką wielu artykułów i śledztw dziennikarskich. Wielu osobom, które z nią rozmawiało, nie przyszło nawet do głowy, że nie jest ona człowiekiem. To automat telemarketingowy, czyli robocall, który oferuje nam dotacje i próbuje nam coś sprzedać. W rzeczywistości wyłudza dane. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, telefonów od botów możemy odbierać więcej. Nie od Klary Sobieraj, ale od innych osób, które mogą manipulować naszą wiedzą na temat wojny. Mogą również wywoływać emocje, przez które nie będziemy działać racjonalnie.
— Rosja atakuje nas tzw. robocallsami. Uważajmy. Od kilku dni dostaję informację o tym, że odbieracie telefony, w których automatyczny system wywołujący mówi rzeczy, których usłyszeć nie chcemy. Czasami uderzające. Mają wywołać w nas poczucie paniki — mówi specjalizujący się w nowych technologiach dr Maciej Kawecki. — Przede wszystkim zawsze zadawajcie w trakcie rozmów telefonicznych pytania kontrolne. Zapytajcie dzwoniącego informując, że to pytanie kontrolne np. jakie miasto jest stolicą Mazur. Jeśli odpowiedź będzie brzmiała „proszę powtórzyć pytanie”, rozmawiacie zapewne z botem. Jeśli pomiędzy waszą odpowiedzią na zadane pytanie a kolejnym pytaniem dzwoniącego słyszycie kilkusekundową, nienaturalną przerwę, też zapewne rozmawiacie z botem! Promujmy takie rady, bo są one dzisiaj dla nas warunkiem funkcjonowania! Cały czas gromadzę informacje o wszystkich największych naruszeniach w sieci związanych z obecną sytuacją, w tym dotyczących dezinformacji.
— Oddziaływanie psychologiczne i propagandowe jest istotną częścią tzw. działań hybrydowych, które mają na celu zachwianie morale opinii publicznej i pogłębianie podziałów społecznych — dodaje minister Janusz Cieszyński, Sekretarz Stanu w KPRM, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa.
Warto pamiętać, że działania dezinformacyjne nie dotyczą tylko wojny rosyjsko-ukraińskiej. W sieci każdego dnia pojawia się wiele zmanipulowanych treści na temat koronawirusa czy chociażby szczepień przeciwko COVID-19. Dlatego warto weryfikować informacje, które przyswajamy, a następnie rozpowszechniamy i polegać na wiarygodnych, sprawdzonych źródłach.
ADA ROMANOWSKA
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ono #3094033 | 109.241.*.* 2 mar 2022 10:48
...basilo, i jednym z nich jesteś Ty..
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
grand #3094022 2 mar 2022 09:26
W każdym społeczeństwie jest pewien odsetek łajdaków, oszustów, złodziei , mejz, brałnów, cejrowskich, durniów itp. W naszym to niestety ok 30%
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz