WM.pl
28 maja 2025, środa
imieniny: Augustyna, Ingi, Jaromira
  • 22°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
    • Ogłoszenia
    • Anty-defamation
    • Kongres Przyszłości
    • Europe Direct
    • Plebiscyt Sportowy
    • Krasnal.info
    PODZIEL SIĘ

    Marta dostała wędkę, na którą łowi swoje życie

    2022-03-09 10:56:22(ost. akt: 2022-03-09 11:40:13)
    Marta Siwakowska jest wielką fanką książkowej i filmowej serii o Harrym Potterze

    Marta Siwakowska jest wielką fanką książkowej i filmowej serii o Harrym Potterze

    Autor zdjęcia: archiwum prywatne

    Marta Siwakowska to doskonały przykład, że uczennica wiejskiej szkoły może osiągnąć edukacyjne szczyty. To jak wygrana w totka – mówi jej mama, która z dumą opowiada o córce.

    Warto przeczytać

    • Mentzen show bije rekordy! Rozmowy z kandydatami hitem...
    • Nowe limity ZUS od czerwca. Sprawdź, czy możesz dorabiać...
    • Uznał sądowy zakaz za zwykły papierek
    Marta Siwakowska obecnie studiuje modern language na Uniwersytecie Sheffield w Wielkiej Brytanii. A naukę zaczynała w wiejskich, podiławskich szkołach. Najpierw w Ławicach w gminie Iława, później uczęszczała do Gramot. Ten wczesny etap edukacji szkolnej kończyła w gimnazjum we Franciszkowie. Zawsze uczyła się bardzo dobrze, a za dobre wyniki w nauce regularnie, rok po roku, otrzymywała stypendia przyznawane przez wójta. Tak było, odkąd uczęszczała do piątej klasy aż do końca szkoły średniej! A od czwartej klasy podstawówki miała zawsze świadectwo z czerwonym paskiem. – To jest droga wiejskiego dziecka, które dotarło bardzo wysoko – opowiada dumna mama Bogumiła Siwakowska. – To, co my razem zrobiłyśmy, to tak, jakbyśmy wygrały szóstkę w totolotka.

    Marta była stypendystką Fundacji im. Romana Czarneckiego. – To piękna sprawa – opowiada pani Bogumiła. – To fundacja dla mądrych dzieciaków, mających "to coś". Wysyłają dzieci z miejscowości do 30.000 mieszkańców do najlepszych szkół w Polsce. Z każdego województwa - siedmioro, czasem pięcioro najlepszych uczniów – mówi. Pani Bogumiła zapowiedziała córce, że odwrotu nie będzie.
    Kiedy zobaczyła ogłoszenie o naborze do programu wsparcia, pomyślała, że jeszcze nie teraz. Marta była bowiem w szóstej klasie szkoły podstawowej. – Za trzy lata się zgłaszamy, tak się umówiłyśmy – opowiada mama dziewczyny.
    Jak mówi, obie wykazały się odwagą. – Trzeba mieć wysokie wyniki w nauce, dobrze, gdy kandydat jest laureatem konkursów. Ale proszę sobie wyobrazić, że Marta nie była laureatką! Jednak miała coś takiego w swoim charakterze, że to ją wówczas wybrano.
    Nie było jednak tak łatwo otrzymać stypendium na naukę w jednej z najlepszych szkół w kraju. Do domu przyjechała koordynatorka fundacji, by przeprowadzić wywiad z całą rodziną. Marta powiedziała wówczas, że uczy się języków, bo chce zwiedzić cały świat. To marzenie powoli realizuje. Zwiedziła Austrię, Niemcy, Holandię, Wielką Brytanię. Żadnych problemów nie sprawia jej dziś ani mówienie, ani pisanie w języku polskim, angielskim, holenderskim. Jej artykuł o językach słowiańskich zamieściła holenderska gazeta.

    Będzie chciała, to wróci


    Stypendium wystarczało na właściwie wszystkie wydatki. Marta trafiła – a właściwie została wysłana przez organizację fundującą stypendium – do II Liceum w Olsztynie, które było wówczas uznawane za najlepsze w województwie warmińsko-mazurskim. Od momentu, gdy je skończyła, minęło już 5 lat. Wyjechała do Wielkiej Brytanii i tam studiuje.

    – Będzie chciała do Polski? Wróci. Nie będzie chciała, nie wróci. Proste – mówi mama Marty. – Początek życia zawodowego spędza z dala od domu. Może to i dobrze. W ubiegłym roku przez trzy miesiące była na stażu w Austrii. Napisała projekt i zaproszono ją na staż w dużej międzynarodowej firmie przewozowej.

    Po tej pracy wróciła na chwilę do domu rodzinnego. Odpoczęła i wróciła na ostatni rok studiów do Wielkiej Brytanii.

    Ale to jeszcze nie wszystko, bo już po trzecim roku studiów Marta musiała odbyć obowiązkowy staż. Wówczas wyjechała do Holandii. Jak widać, nie ma kompleksów pochodzenia z niewielkiej miejscowości. Skrzydła rozwinęła dzięki temu, że została zauważona na początku swojej drogi. – Wszystko zaczęło się dzięki tej fundacji, która dała jej, nam szansę na samym początku – opowiada mama dziewczyny.
    Okazało się, że trwa tegoroczny nabór do programu, który pozwolił Marcie na piękny start. – Namawiam rodziców, by się zorientowali, może ich pociechy kwalifikują się do tego stypendium – mówi mama Marty. – Nie bójcie się, uwierzcie w swoje dzieci. A może też dostaną wędkę, którą będą mogły łowić rybki – dodaje.

    Edyta Kocyła-Pawłowska
    e.kocyla@gazetaolsztynska.pl



    Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
    Tagi:
    Marta Siwakowska Ławice Bogumiła Siwakowska gmina Iława stypendium
    Edyta Kocyła-Pawłowska
    więcej od tego autora

    PODZIEL SIĘ

    Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

    Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

    Zaloguj się lub wejdź przez FB

    GazetaOlsztyńska.pl
    • Koronawirus
    • Wiadomości
    • Sport
    • Olsztyn
    • Plebiscyty
    • Ogłoszenia
    • Nieruchomości
    • Motoryzacja
    • Drobne
    • Praca
    • Patronaty
    • Reklama
    • Pracuj u nas
    • Kontakt
    ul. Tracka 5
    10-364 Olsztyn
    tel: 89 539-75-20
    internet@gazetaolsztynska.pl
    Biuro reklamy internetowej
    tel: 89 539-76-29,
    tel: 89 539-76-59
    reklama@wm.pl

    Bądź na bieżąco!

    Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

    • Polityka Prywatności
    • Regulaminy
    • Kontakt
    2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B