Były prezydent Olsztyna walczy o odszkodowanie
2022-03-14 16:46:59(ost. akt: 2022-03-14 16:45:13)
We wtorek (15 marca) sąd zajmie się wnioskiem byłego prezydenta Olsztyna o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Czesław Jerzy Małkowski domaga się w sumie prawie 3 milionów złotych. Czy ma szanse na takie pieniądze?
Wniosek pełnomocnika byłego prezydenta Olsztyna w tej sprawie wpłynął do II Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Olsztynie już w połowie kwietnia 2020 roku. Dotyczy odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w sprawie karnej, w której zapadły prawomocne orzeczenia uniewinniające go od zarzucanych mu czynów, dotyczących m.in. zgwałcenia urzędniczki.
Procesy trwały 14 lat
Pełnomocnik Czesława Jerzego Małkowskiego wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz byłego prezydenta Olsztyna kwoty 2,5 mln zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, a także kwoty 294 717 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami.
Jednak sprawa o odszkodowanie i zadośćuczynienie mogła ruszyć z miejsca dopiero po tym, jak Sąd Najwyższy w styczniu 2022 roku oddalił dwie kasacje w sprawie byłego prezydenta Olsztyn. Wniosły je Prokuratura Okręgowa w Białymstoku oraz kobieta, która oskarżała Czesława Jerzego Małkowskiego o gwałt. W obu przypadkach sąd uznał kasacje za oczywiście bezzasadne. A także kosztami postępowania obciążył oskarżycielkę posiłkową i Skarb Państwa. Procesy Czesława Jerzego Małkowskiego trwały w sumie 14 lat.
Były prezydent Olsztyna uniewinniony od zarzutu gwałtu, chce też ścigania podległej mu niegdyś urzędniczki, która oskarżyła go o ten czyn. Jednak Prokuratura Rejonowa Olsztyn Północ umorzyła postępowanie w tej sprawie. Czesław Jerzy Małkowski złożył zażalenie do Sądu Rejonowego w Olsztynie, który je uwzględnił i uchylił postanowienie prokuratury. To postępowanie jest w toku.
Ta sprawa zrujnowała mu życie
Czy były prezydenta Olsztyna ma szansę na tak wysokie zadośćuczynienie i odszkodowanie? Jak do tej pory w warmińsko-mazurskim najwyższe odszkodowanie wywalczył przed sądem Zenon Procyk, były prezes SM Pojezierze. Otrzymał niemal 2 mln złotych.
Przypomnijmy, że byłemu prezesowi Spółdzielni Mieszkaniowej "Pojezierze" postawiono 20 zarzutów dotyczących m.in. niegospodarności przy budowie i sprzedaży mieszkań. W 2005 roku został tymczasowo aresztowany i spędził w areszcie 8 miesięcy, później aresztowanie zostało uznane za niesłuszne. Postępowanie trwało długo, żaden z zarzutów się nie potwierdził. Zenon Procyk został uniewinniony i wtedy wystąpił o odszkodowanie.
Kwota odszkodowania była pierwotnie niższa, bo Sąd Okręgowy w Olsztynie przyznał mu nieco ponad 600 tys. zł. Ale w wyniku odwołania w lutym 2019 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku podniósł kwotę odszkodowania i zadośćuczynienia dla byłego prezesa spółdzielni mieszkaniowej do nieco ponad 1,8 mln zł.
— Sąd Apelacyjny przyznał nam całą kwotę, o którą występowaliśmy, co do złotówki — mówi dr Marcin Adamczyk, który był pełnomocnikiem Zenona Procyka.
— Sąd Apelacyjny przyznał nam całą kwotę, o którą występowaliśmy, co do złotówki — mówi dr Marcin Adamczyk, który był pełnomocnikiem Zenona Procyka.
Kwota, którą otrzymał może dla niektórych wydawać się ogromna, ale trzeba pamiętać, że sprawa ta zrujnowała mu życie, złamała karierę zawodową i pozbawiła dochodów, zszargała nazwisko. Ile to jest warte?
Czy były prezydent Olsztyna ma szanse na szanse na niemal 3 mln zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia?
— W przypadku odszkodowania sprawa jest dość prosta, bo można dokładnie wyliczyć kwotę z tytułu utraconego wynagrodzenia za okres pobytu w areszcie — zauważa dr Marcin Adamczyk. — Zadośćuczynienie jest z kolei niepoliczalne, bo chodzi o faktyczne skutki tymczasowego aresztowania. W przypadku pana Procyka udało nam się w wykazać, że te skutki były znacznie dłuższe niż osiem miesięcy, bo dotyczyły kilkudziesięciu miesięcy. Nie znam wniosku obrońcy byłego prezydenta Olsztyna, co wskazał, jakie są te skutki i na czym polegały? Dlatego trudno tu wyrokować.
Jakie ma szanse?
Czy były prezydent Olsztyna ma szanse na szanse na niemal 3 mln zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia?
— W przypadku odszkodowania sprawa jest dość prosta, bo można dokładnie wyliczyć kwotę z tytułu utraconego wynagrodzenia za okres pobytu w areszcie — zauważa dr Marcin Adamczyk. — Zadośćuczynienie jest z kolei niepoliczalne, bo chodzi o faktyczne skutki tymczasowego aresztowania. W przypadku pana Procyka udało nam się w wykazać, że te skutki były znacznie dłuższe niż osiem miesięcy, bo dotyczyły kilkudziesięciu miesięcy. Nie znam wniosku obrońcy byłego prezydenta Olsztyna, co wskazał, jakie są te skutki i na czym polegały? Dlatego trudno tu wyrokować.
— Trudno jednak przeliczyć na pieniądze czyjeś zmarnowane życie — dodaje dr Adamczyk. — Patrzmy zawsze, jakie są konsekwencje niezasadnego zatrzymania czy aresztowania, bo te często dotykają całą rodzinę. W takich sytuacjach, gdy ktoś mówi pieniądzach, kwotach odszkodowania zawsze powtarzam — niech każdy siebie sam spyta, ile jest warte jego zdrowie, jego rodzina, jego dobre imię i spokojny sen?
Przypomnijmy. Olsztyńska „seksafera” wybuchła w styczniu 2008 roku. Media poinformowały wówczas, że Czesław Jerzy Małkowski miał molestować pracujące w ratuszu urzędniczki, a jedną z nich, która była w ciąży, miał zgwałcić. Ówczesny prezydent zwołał konferencję prasową, twierdząc, że to pomówienia. Ówczesny prezydent Olsztyna trafił na pół roku do aresztu, a w listopadzie 2008 roku został odwołany z funkcji w drodze referendum. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, dlatego nigdy się nie dowiemy, dlaczego w tej samej sprawie zapadły dwa różne wyroki. Najpierw w 2015 roku Sąd Rejonowy w Ostródzie skazał byłego prezydenta na pięć lat więzienia. Natomiast w ponownym procesie Sąd Rejonowy w Olsztynie w 2018 roku uniewinnił go od zarzucanych mu czynów. A 13 grudnia 2019 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie podtrzymał wyrok olsztyńskiego Sądu Rejonowego, który uznał go za niewinnego. W styczniu 2022 roku Sąd Najwyższy oddalił kasacje prokuratury i oskarżycielki posiłkowej od wyroku uniewinniającego b. prezydenta Olsztyna. Rozstrzygnięcie SN oznacza, że Czesław Jerzy Małkowski został ostatecznie uniewinniony.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Janina Jagiełło #3098446 30 kwi 2022 12:21
Szkoda, że nie ujawnia się ilu osobom zniszczył życie, jako prezes Spółdzielni, w tym mojego. Szeregowi członkowie - chlebodawcy, nic nie znaczyli i nie znaczą poza przymusem wnoszenia opłat na rzecz utrzymania decydentów. Zapraszam do odwiedzenia mojego profilu na FB, gdzie opublikowałam dowody, na potwierdzenie moich słów.
odpowiedz na ten komentarz
Stary dziad #3095438 14 mar 2022 20:08
Jeśli wywalczy odszkodowanie to jak człowiek z honoru na pewno całe przeznaczy na rzecz Olsztyna. Obiecywał stadion. Obiecywał podziemne przejście między sądem a Aurą. Obiecywał cichy asfalt na Dajtkach. Ale pewnie sfinansuje rozbiórkę szubienic jak prawdziwy polski patriota katolik.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-11) odpowiedz na ten komentarz
grand #3095431 14 mar 2022 19:11
Honoru nie ma szmata moralna
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3095426 14 mar 2022 18:49
Widziałem w TV jak walczył penisem .Widok tej walki rzeczywiście wspaniały jak działalność w PZPR
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz