WM.pl
18 października 2025, Sobota
imieniny: Hanny, Klementyny, Łukasza
  • 8°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Zostawili swoje życie w Ukrainie, zaczynają nowe w Elblągu

2022-03-25 18:33:56(ost. akt: 2022-03-25 09:28:43)
Alena jest mamą dwójki dzieci. Jak przyznaje, musieli uciekać z Kijowa, zostawiając tam całe swoje dotychczasowe życie

Alena jest mamą dwójki dzieci. Jak przyznaje, musieli uciekać z Kijowa, zostawiając tam całe swoje dotychczasowe życie

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Moje życie nigdy nie było łatwe, nawet w Kijowie musiałam stawić czoła wielu problemom. Ale najgorsze przyszło 24 lutego, kiedy musieliśmy wszystko zostawić i uciekać — mówi Alena. Ona i jej dzieci przyjechały do Elbląga zaledwie kilka dni po ataku Rosjan.

Warto przeczytać

  • Diecezja świętuje pół tysiąclecia
  • Trzeba zburzyć ten mur
  • Ten absurd trzeba naprawić
Alena Khailak jest 34-letnią matką dwójki dzieci — jej syn ma 8 lat, a córka trzy. Przjechali do Elbląga 28 lutego.

— Moje życie było trudne już w Kijowie. Wyszłam za mąż bez powodzenia, mój mąż znęcał się nad nami i musiałam go zostawić, zabierając ze sobą nasze dzieci. Nikt mi nie pomógł — sama musiałem stawić czoła swoim problemom. Potem zaczęła się wojna i wiedziałam, że aby ratować życie, musimy uciekać. Ojciec moich dzieci zabronił mi nawet wywozić je z Ukrainy. Przyjechał na dworzec, by mnie powstrzymać, ale dzięki życzliwym ludziom, których tam spotkałam, udało nam się uciec — opowiada.

Alena i jej dzieci są już w Elblągu Zobacz więcej zdjęć. Kliknij i otwórz galerię.


Pojechali pociągiem do Warszawy i z Warszawy dotarli do Elbląga.


— Polacy zaopiekowali się nami i wzięli nas pod swój dach. Moja mama przyjechała do Polski trochę później, ale wszyscy nasi inni krewni zostali w Kijowie. Staramy się utrzymywać kontakt z bliskimi, ale nie jest to łatwe. Mój wujek nie odbiera już telefonów — minął prawie tydzień od naszej ostatniej rozmowy — mówi Alena.

I przyznaje: — W Ukrainie trwa prawdziwa wojna. Wszystko jest niszczone, ludzie – nawet dzieci – umierają. Zanim wyjechaliśmy, musieliśmy schronić się w piwnicy naszego domu. W nocy słyszeliśmy eksplozje, dzieci musiały spać na zimnej betonowej podłodze. Nadal bardzo się boję i nie czuję się bezpiecznie. Obawiam się, że ta wojna może dotknąć całej Europy — wiem, że inni Ukraińcy też się tego boją, ale wciąż mamy nadzieję, że kiedyś będziemy mogli wrócić do naszego życia, które musieliśmy opuścić.

Mimo strachu Alena chciałaby, by ona i jej dzieci mogli normalnie funkcjonować. Obecnie Ukrainka szuka pracy.

— Fotografuję od sześciu lat. Zawsze lubiłam robić zdjęcia. W Ukrainie zajmowałam się głównie fotografią rodzinną — robiłam sesje zdjęciowe kobietom w ciąży, niemowlętom i starszym dzieciom. Bardzo bym chciała pracować jako fotografka tutaj w Polsce, ale z drugiej strony nadal się boję, że będziemy musieli uciekać także stąd — przekazuje kobieta.

Rodzina Aleny dostała już numery PESEL, a jej polska opiekunka Anna pomogła jej zapewnić miejsce w przedszkolu dla córki, ale niestety pojawiły się pewne problemy.

— Moja córka jest bardzo zestresowana całą sytuacją i nie zna języka, więc zdecydowałam, że na razie nie będzie chodziła do przedszkola. Poczekamy trochę i może znajdziemy pomoc psychologiczną, której mała potrzebuje — mówi zmartwiona Alena.

Na razie Alena poszukuje zajęć, które Elbląg ma do zaoferowania ukraińskich rodzinom. Mimo strachu chcieliby poczuć się choć trochę normalnie w nowym środowisku.

Każdy, kto jest zainteresowany pracą Aleny, powinien odwiedzić jej Instagram — newlifefoto_com i stronę internetową newlifefoto.com.

Utalentowana fotografka czeka na kontakt. Podejmie się każdego zlecenia — wykonuje przepiękne zdjęcia podczas komunii, urodzin i innych uroczystości. Wiadomości do Aleny możecie kierować, pisząc też na adres gazeta@dziennikelblaski.pl.

Kamila Kornacka
k.kornacka@dziennikelblaski.pl

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Alena Khailak newlifefoto.com new life foto fotograf Elbląg zdjęcia sesje zdjęciowe Ukraina pomoc
PODZIEL SIĘ

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. redkcja #3096298 | 5.172.*.* 26 mar 2022 10:56

    Prosimy o kontakt, piszemy o osobach, które prowadzą własną działalność. Prosimy o wiadomosci na adres gazeta@dziennikelblaski.pl

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Elblążanka #3096283 | 178.235.*.* 26 mar 2022 08:48

    W Elblągu jest kilka utalentowanych fotografek i Dziennik Elbląski jakoś ich nie rekomenduje. I każda z nich płaci podatki i ZUS. Ta pani też będzie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ona35 #3096277 | 93.105.*.* 26 mar 2022 05:23

    Jestem Elblazanka i też szukam pracy jako fotograf. Pomocy nie mam z nikąd i muszę radzić sobie sama.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B