W nocy przestawiamy zegarki

Przejście z czasu zimowe na letni jest dość uciążliwe dla większości z nas, dlatego od lat trwała dyskusja, czy nie zaprzestać tej zmiany.

— Przyznam, że lubię, kiedy przechodzimy z czasu letniego na zimowy, bo wtedy śpię godzinę dłużej. Dla mnie idealnie byłoby, gdyby tę opcję zostawić, a nie zmieniać czasu z zimowego na letni — śmieje się mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego. — Jednak wiem, że to niemożliwe.

Niestety, nie tylko pani Ania będzie musiała dziś w nocy przestawić zegarki z godziny 2.00 na 3.00, a to, jak wspomnieliśmy, skutkuje krótszą nocą.

— Czasami o tym zapominamy i dobrze to wymyślono, że zmiana czasu następuje przed dniem wolnym, bo wyobrażam sobie ile osób spóźniłoby się do pracy — kontynuuje lidzbarczanka. — Pamiętam, jak kiedyś mój wujek wybrał się do kościoła jesienią na mszę o godzinę wcześniej. Jaki był zdziwiony, że nikogo nie ma. Przynajmniej zrobił rodzinie śniadanie.

— Ze mną jest tak — dodaje koleżanka pani Ani — że kiedy zaczyna się wiosna, przyzwyczajam się do wczesnego wstawania, bo słońce szybciej wstaje. I jak już się przyzwyczaję i jestem z siebie dumna, że taki ze mnie ranny ptaszek, to muszę przestawić czas i mimo że to niedziela, od rana jestem wkurzona.

Życzymy naszym Czytelnikom/Internautom łagodnego przejścia z czasu zimowego na letni i przypominamy, że następna zmiana czasu (ta, którą bardziej lubimy) będzie miała miejsce w nocy z 29 na 30 października 2022 (wtedy przestawimy zegarki z godziny 3.00 na 2.00).

A dzisiejszej nocy śpimy o godzinę krócej, bo przestawiamy zegarki z godziny 2.00 na 3.00. Za to możemy się cieszyć wiosną i budzącą się przyrodą. Pamiętajmy też, że Parlament Europejski już w 2019 roku wyraził chęć zniesienia zmiany czasu na terenie Unii.
lub