Braniewo: Burmistrz pojechał do Warszawy rozmawiać w sprawie rekompensat dla przedsiębiorców

Po wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel — przypomnijmy — firmy związane z importem, przeładunkiem i transportem tego surowca mają kłopoty. Nie inaczej jest w Braniewie, gdzie jednym z podstawowych i największych zakładów pracy jest firma, której działalność jest uzależniona od sprowadzania rosyjskiego węgla.
18 maja burmistrz Tomasz Sielicki zorganizował spotkanie poświęcone temu problemowi. Miasto potrzebuje pomocy państwa, dlatego do Braniewa przybyli także parlamentarzyści.

— Spotkaliśmy się przy pustym terminalu — gdzie nie ma węgla — z problemem tysięcy ludzi tutaj zatrudnianych, którzy martwią się o swoją przyszłość. Postanowiłem pomóc tym przedsiębiorcom, zwołać specjalne posiedzenie komisji energii w trybie artykułu 152 i zaprosić wszystkich tu obecnych na spotkanie do sejmu, aby porozmawiać o tym, jak rozwiązać te problemy. Musimy podjąć ustawy, które pomogą mieszkańcom Braniewa, aby nie pozostali bez pracy — mówił podczas spotkania Zbigniew Ziejewski.

W miniony piątek braniewscy samorządowcy wzięli udział w posiedzeniu Sejmowej Komisji do spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych zwołanej w trybie nadzwyczajnym na wniosek posła RP Zbigniewa Ziejewskiego. Celem wizyty w Warszawie było przedstawienie koncepcji i rozwiązań problemu, z jakim mierzą się obecnie braniewskie terminale.

— To kolejny krok przedsięwzięty przez nas w związku z trudną sytuacją, w jakiej znaleźli się nasi przedsiębiorcy po zastosowaniu narzędzi nacisku ekonomicznego wobec Rosji po jej inwazji na Ukrainę. Choć pod względem moralnym sankcje i embarga są w pełni uzasadnione, to niestety pośrednio uderzają także w wielu naszych przedsiębiorców, ich pracowników i rodziny — mówi Tomasz Sielicki.

Podczas posiedzenia przewodniczący Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych Marek Suski powiedział, że w związku z zapowiadanymi rozwiązaniami dotyczącymi węgla, analizowana jest możliwość jego ewentualnych dostaw do północnej Polski za pośrednictwem kanału przez Mierzeję Wiślaną. Jak opisał, jest rozpatrywany przesył węgla „z innych państw” barkami. Przewodniczący podkreślił, że jeśli takie rozwiązanie zostałoby wprowadzone, część czarnego złota mogłaby trafiać właśnie do Braniewa, gdzie znajduje się terminal węglowy, który był zaopatrywany węglem ze wschodnich źródeł. Jak dodał, trwa opracowanie różnych analiz, które muszą też wynikać z rachunku finansowego i z tego, żeby obywatele mieli tani węgiel, a nie, żeby zarabiali pośrednicy.

Jaki będzie kolejny krok braniewskiego samorządu w tej kwestii?
— Będziemy uczestniczyć w konsultacjach ustawy dotyczącej rekompensat za wprowadzone sankcje oraz dywersyfikacji usług i działalności terminali. Liczymy, że dzięki determinacji wspólnymi siłami osiągniemy założony cel, a tym samym pomożemy mieszkańcom, którzy z przyczyn od nich niezależnych znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji — przekazuje burmistrz Braniewa.