Jeden dzień, dwie ofiary – fatalne rozpoczęcie lata nad naszymi jeziorami

Wtorek i noc z wtorku na środę (28 – 29 VI) to był bardzo intensywny czas dla służb ratunkowych. 28 VI około godziny 16:00 ełcka straż pożarna interweniowała w sprawie zgłoszenia o utonięciu, do którego miało dojść na małym jeziorku w Boguszach (gm. Prostki). Niestety po przybyciu na miejsce strażacy odnaleźli w akwenie ciało 40-letniego mężczyzny. W akcji, oprócz 3 zastępów straży pożarnej z JRG Ełk i OSP Prostki, brali udział także wyspecjalizowani płetwonurkowie z Giżycka oraz policja i pogotowie ratunkowe.

Późnym wieczorem tego samego dnia (godz. 21:40) odpowiednie służby zostały wezwane na kolejną plażę w ok. Ełku. Tym razem chodziło o Woszczele (gm. Ełk) i 26-latka, który miał wypłynąć sam na środek jeziora Sawinda Wielka. Służby ratunkowe momentalnie udały się na miejsce i przystąpiły do akcji poszukiwawczo-ratowniczej, w której również brali udział wodniacy z giżyckiej SGRW-N, straż z JGR Ełk, strażacy-ochotnicy z Woszczel oraz pogotowie i policja. Niestety okazało się, że mężczyzna nie żyje - strażacy wydobyli jego ciało z jeziora.

Odpowiednie służby apelują i ostrzegają, aby nie korzystać z nieznanych akwenów, przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą (zachowanie trzeźwości itd.) oraz - przede wszystkim - o rozsądek i rozwagę przy korzystaniu z uroków naszych jezior i rzek. Żywioł wodny jest niesamowicie zdradliwy - pamiętajmy o tym kąpiąc się w naszych rzekach jeziorach.