WM.pl
31 maja 2025, Sobota
imieniny: Anieli, Feliksa, Kamili
  • 22°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Tam jest jakaś magia

2022-07-01 09:45:09(ost. akt: 2022-07-01 10:05:28)
Koncerty w kościele w Orzechowie przyciągają coraz więcej melomanów

Koncerty w kościele w Orzechowie przyciągają coraz więcej melomanów

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Kto raz był w Orzechowie koło Olsztynka, zwykle tu wraca. Choć tak naprawdę poza pięknym kościołem, gdzie co niedzielę są nabożeństwa, nie ma co tu oglądać. Co więc przyciąga tu ludzi?

Warto przeczytać

  • To już tradycja. Studenci UWM w Olsztynie walczyli w Boju...
  • 15 sióstr katarzynek - warmińskich męczennic - zostało...
  • Beatyfikacja Siostry M. Krzysztofy Klomfass i Jej XIV Towarzyszek...
Orzechowo to niezwykłe miejsce. Przesiąknięte historią, cierpieniem. Mówią, że to wieś widmo. Bo kiedy za czasów peerelu partyjni dygnitarze tworzyli imperium łańskie i wysiedlili wszystkich mieszkańców (ostatnia rodzina Biehs wyjechała do Niemiec w 1977 roku), wieś zniknęła z mapy. Dziś w budynku, którym kiedyś była szkoła, mieszka tylko leśniczy z rodziną. A z 14 domów, które stały we wsi jeszcze po wojnie, zostały tylko fundamenty i nietknięty czasem kościół. Wieś zniknęła, ale nie wiedzieć, czemu osada nie znalazła się w granicach rządowego ośrodka. Być może przeszkodą był właśnie kościół, który byłby przysłowiową łyżką dziegciu w tej słodkiej partyjnej enklawie.

I mimo tej dramatycznej historii Orzechowo ciągle żyje dzięki pamięci okolicznej ludności i zabytkowemu kościołowi pw. św. Jana Chrzciciela, który jest kościołem głównym parafii św. Jana Chrzciciela w Orzechowie z siedzibą w Pluskach. Ta mała parafia (obecnie liczy niespełna tysiąc mieszkańców), powstała z wydzielonej części parafii w Butrynach.
 Powodem była odległość. Ludzie musieli chodzić 15 kilometrów przez lasy na msze. Dlatego mieszkańcy Orzechowa i pobliskich wsi postanowili sami zbudować sobie kościół, właśnie w Orzechowie. Budowa świątyni w stylu neogotyckim rozpoczęła się w 1910 roku, a konsekracji kościoła 12 lipca 1913 dokonał biskup Edward Herrmann.
Po wojnie historia znowu zakręciła tą parafią położną wśród lasów i jezior.

Orzechowo przyłączono do parafii w Gryźlinach i dopiero w 1991 roku biskup Edmund Piszcz reaktywował parafię w Orzechowie z rezydencją proboszcza w Pluskach.

Co niedziele odbywają się w kościele w Orzechowie nabożeństwa, a latem koncerty muzyki poważnej i religijnej. Tak było też w ostatnią niedzielę, kiedy przed południem była msza i coroczny odpust parafialny, a po południu odbył się w kościele koncert „Od chorału gregoriańskiego do pieśni eucharystycznej”. Można było usłyszeć utwory eucharystyczne z różnych epok w wykonaniu ks. Zbigniewa Stępniaka, któremu towarzyszył na organach Adam Kowalski.
I kościół był pełen ludzi, bo to wielka gratka, prawdziwa uczta dla miłośników muzyki, bowiem w murach orzechowskiej świątyni głos się niesie inaczej. Bardziej chwyta za serca, przypominając o historii tego miejsca, o Świętej Warmii, o której mówił Jan Paweł II w Olsztynie w 1991 roku podczas swojej IV pielgrzymki do ojczyzny.

— Koncerty organowe w naszym kościele są już tradycją i przyciągają coraz więcej melomanów — zauważa ks. Michał Świątecki, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Orzechowie z siedzibą w Pluskach. — Mam nadzieję, że tak będzie dalej, dzięki życzliwości wielu ludzi i wsparciu m.in. pana Rafała Szczepańskiego, któremu za to dziękuję i myślę, że będziemy dalej współpracować.
Mieszkańcy Plusek liczą na to, że koncerty będą kontynuowane.

— Lubię te koncerty, są bardzo ciekawe. Jesteśmy tu z żoną co roku — mówi Franciszek Wieczorek z Plusek. — Dzięki nim Orzechowo żyje i to jest ważne, bo pamiętam tę wieś, jak jeszcze byli tu mieszkańcy.

Ks. Michał Świątecki, proboszcz parafii św. Jan Chrzciciela w Orzechowie z siedzibą w Pluskach
Fot. Andrzej Mielnicki
Ks. Michał Świątecki, proboszcz parafii św. Jan Chrzciciela w Orzechowie z siedzibą w Pluskach
We wnętrzu orzechowskiej świątyni uwagę przykuwa neogotycki konfesjonał i ambona, barokowy ołtarz główny, ale też drewniany żyrandol, przypominający kształtem dzwon. To epitafium ufundowane przez rodziny poległym w czasie I wojny światowej mieszkańcom okolicznych miejscowości. Są tu wyryte 43 nazwiska. W kościele jest jeszcze inny unikatowy żyrandol, ale już współczesny zrobiony z poroży, z zrzutów. To dar leśników i myśliwych, ich wotum na stulecie świątyni.

Jej ozdobą są stare organy. Zostały zbudowane w 1938 roku przez firmę Bruno Goebel z Królewca w Prusach Wschodnich. Ta rodzinna firma ta zbudowała kilkaset organów, m.in. w sanktuarium Matki Bożej w Świętej Lipce. Ciekawostką jest, że Bruno Goebel miał sześciu synów, z których pięciu było organistami.
Jednak przez wiele lat organy były tylko piękną ozdobą kościoła w Orzechowie, ponieważ instrument był popsuty. Od dekady rozbrzmiewa pięknymi dźwiękami. Organy ożyły dzięki Rafałowi Szczepańskiemu

— Bo aż serce bolało, że tak przepiękne organy są tylko niemą ozdobą świątyni — tłumaczy dlaczego wsparł remont organów Rafał Szczepański, który sam jest z wykształcenia muzykiem, gra na fortepianie. — Kocham muzykę. Wieś żyje także poprzez kulturę, która staramy się tu kultywować. Kultura jest jak tlen, jak ta piękna warmińska przyroda.

Budynek plebanii w Orzechowie ma zostać odrestaurowany
Fot. Andrzej Mielnicki
Budynek plebanii w Orzechowie ma zostać odrestaurowany
Rafał Szczepański jest z Warszawy tam się urodził, tam wychował, ale mówi, że zakochał się w Warmii. Kilka lat temu zbudował osiedle ldomów w Pluskach koło Olsztyna, które łączy nowoczesność i tradycję. I za tę inwestycję, Rezydencje Warmińskie, został nagrodzony w plebiscycie Gazety Olsztyńskiej na najlepszą na Inwestycję 25-lecia na Warmii i Mazurach. Inwestycja została wyróżniona w kategorii przyjaznej środowisku.

Zwykle warszawiacy, którzy mają swoje domy, dacze na Warmii i Mazurach żyją na uboczu, nie angażują się w życie lokalnej społeczności. Miejscowi niewiele wiedzą, kto mieszka za ich płotem. Szczepański jest inny. Ma duszę społecznika i angażuje się w lokalne życie. Jest prezesem Stowarzyszenia Kocham Pluski, A swoje życie dzieli między Warszawę a Pluski. Zależy mu na tym, by wieś się rozwijała, tętniła życiem. Dlatego Rezydencje Warmińskie wsparły ocieplenie kaplicy w Pluskach, jak też kupno łodzi strażakom czy remont sali sołeckiej.
Jednak serce się kraje, patrząc na ruiny stojącej obok kościoła w Orzechowie plebanii. Proboszcz Świątecki wierzy, że za sprawą ludzi dobrej woli budynek też zostanie odrestaurowany, tak jak organy.

Te nadzieje duchowny wiąże z powstaniem spółki Projekt Rybaki-Łańsk, która ma zbudować nowoczesny, ekologiczny hotel w Rybakach.


— Od wielu lat wspieram lokalne inicjatywy, współpracując z mieszkańcami, którym na sercu leży rozwój Plusek i okolic — podkreśla Rafał Szczepański, który jest prezesem zarządu spółki Projekt Rybaki-Łańsk. — Harmonijne łączenie biznesu z pracą społeczną to swoiste DNA mojej firmy. Dlatego pamiętamy o tradycjach tej ziemi. Właśnie z tego powodu w statucie spółki przygotowującej inwestycję w Rybakach określiliśmy, że jednym z głównych naszych celów będzie wsparcie rewitalizacji zabytkowego kościoła i odbudowa plebanii w Orzechowie. Wierzę – ba, jestem tego nawet pewien – że nasza inwestycja może być też jednym z motorów rozwoju nie tylko gminy, ale też regionu — dodaje.


Rafał Szczepański (z prawej) i ks. Zbigniew Stępniak
Fot. Andrzej Mielnicki
Rafał Szczepański (z prawej) i ks. Zbigniew Stępniak
To, jak tłumaczy prezes spółki ma być obiekt średniej wielkości. Niewysoki, generalnie trzypiętrowy i harmonijnie wpisujący się w otoczenie. Hotel będzie w stanie pomieścić maksymalnie ok. 700 gości, którzy mają korzystać z szerokiej oferty usług leczniczych. Z usług o charakterze sanatoryjnym będą mogli też skorzystać okoliczni mieszkańcy, bez potrzeby zatrzymywania się w hotelu.
Obiekt zapewni przynajmniej 100 nowych miejsc pracy dla mieszkańców gminy i okolic. I co ważne będzie praca całoroczna, bo tak będzie funkcjonował. Hotel to też dodatkowe wpływy do budżetu gminy, a co za tym idzie – inwestycje dla mieszkańców. Tylko z tytułu podatku od nieruchomości do gminy popłynie ponad milion złotych rocznie, ale też inwestycja przyniesie gminie inne podatki i opłaty lokalne. To poważne wzmocnienie budżetu samorządu.

Budowa hotelu pozwoli wreszcie doprowadzić do Plusek i Rybak sieć gazową. Wcześniejsze próby podciągnięcia sieci kończyły się klapą, bo dla samych Plusek gazociągu nie opłacało się budować. Teraz, dzięki przyszłej inwestycji, gaz popłynie zarówno do hotelu, jak i do mieszkańców Plusk i Rybak.

Trzeba też pamiętać, że rzadko hotele turystyczne są obłożone w stu procentach. Na Warmii i Mazurach to obłożenie w skali roku wynosi przeciętnie ok. 60 proc., a zatem w hotelu przebywać będzie zwykle ok. 400 gości.

Ekologia i nowoczesność mają być wizytówkami przyszłego hotelu. Zabudowanych ma być tylko 10 proc. z naszej 16-hektarowej działki. Pozostała część terenu pozostanie nietknięta. Budynek będzie ogrzewany gazem i obsługiwany przez instalację fotowoltaiczną oraz pompy ciepła. Nawet pojazdy obsługujące hotel będą elektryczne. Dzięki sieci kanalizacyjnej pobliskie Jezioro Łańskie będzie zabezpieczone i wolne od zanieczyszczeń. Przy okazji budowy nowej sieci, zmodernizowana zostanie przestarzała sieć kanalizacji obejmująca Pluski i Rybaki. Skorzystają na tym mieszkańcy sołectwa, skorzysta też środowisko.

— W odbudowanej plebanii mieścić się ma m.in. izba pamięci kardynała Stefana Wyszyńskiego — mówi ks. proboszcz Świątecki, bo w Orzechowie tuż przed aresztowaniem przez komunistów w 1953 roku wypoczywał Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński. Spędził tu dziesięć dni. Ludzie w okolicy nie wiedzieli, że gości u nich prymas Polski. Uchodził za księdza profesora.
Kardynał Wyszyński tak wspominał ten czas spędzony w Orzechowie w swoich zapiskach:
 „Na miejscu jest niewielka wioska, w której przebywa 20 kobiet i jeden jedyny mężczyzna. Kościołem opiekuje się staruszka Warmianka, matka 5 synów, którzy są wszyscy za granicą. Wioska jest niemal w połowie wyludniona, położona uroczo. Spotykani ludzie niemal wszyscy mówią po polsku, nie spotkaliśmy takiego, który nie rozumiał języka polskiego. Wszyscy dobrze odpowiadają pochwalonego czystym językiem”.

I dziś pamiątkowa tablica na kościele przypomina, że w Orzechowie przebywał Prymas Tysiąclecia. Inna na kościele w niedalekich Kurkach, które też należą do parafii św. Jana Chrzciciela przypomina, o tym że pobliskimi rzekami Marózką i Łyną pływał Jan Paweł II. Jeden ze spływów w sierpniu 1958 roku był szczególny. Podczas niego ks. Karol Wojtyła, płynąc z grupą krakowskich studentów, otrzymał wiadomość, że ma stawić się u księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego. Dopłynął więc kajakiem do Kurek, skąd pojechał autostopem do Olsztynka, a potem pociągiem do Warszawy. Tam ks. Wojtyła odebrał nominację na biskupa pomocniczego w Krakowie, ale nie przerwał spływu. Wrócił i dołączył do pozostałych kajakarzy.

Dziś Orzechowo żyje i jest jak magnes

.

— To miejsce przyciąga wielu turystów z różnych stron Polski. To jest miejsce historyczne i warto tu przyjechać. A kto tu raz przyjedzie, to chce wracać — dodaje ks. proboszcz Świątecki. — Myślę, że to też zasługa Prymasa Tysiąclecia kardynała Wyszyńskiego, który tu przebywał i zostawił tego dobrego ducha.

—Tuż przed uwięzieniem ks. kardynał Stefan Wyszyński przyjechał do Orzechowa i tu mieszkał. Trzeba oddać honor temu miejscu, bo to błogosławiony, wielka postać, Prymas Tysiąclecia — podkreśla Rafał Szczepański. — I człowiek, który dokładnie wiedział, czym grozi komunizm. Mówił, że to straszny czas, że kiedy Warmia wraca do Polski, to wraca w czasie komunizmu, który będzie ją pozbawiał korzeni katolickich. A Warmia to lud katolicki i polski i to są ściśle związane ze sobą dwa atrybuty, a komunizm to zwalczał.

Andrzej Mielnicki

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Orzechowo kościół melomania
Andrzej Mielnicki
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tomek #3102457 1 lip 2022 12:49

    Ta magia nazywa się "żądza pieniądza". Priorytetem, jest odbudowa plebani, która spowoduje rozwój gminy, regionu, kraju oraz wszechświata.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B