Victoria i Łyna zaczynają sezon

Pucharowym rywalem Victorii miały być Pomarańcze Korsze, mecz jednak nie doszedł do skutki, bo goście zrezygnowali z gry. W efekcie bartoszycki zespół miał wolny termin, ale wcześniej zdołał rozegrać sparing z MKS Korsze, remisując 3:3 (bramki: Gajkowski 2 i Tucholski).
W piątek w Victorii ma się odbyć walne zebranie członków klubu, podczas którego prawdopodobnie dojdzie do zmian we władzach. Jest więc spora szansa, że nowy prezes będzie odbierał telefon...
Natomiast dzień później Victoria rozpocznie sezon od wyjazdowego meczu z LKS Różnowo. Gospodarze to beniaminek, który wygrał rozgrywki grupy 3 klasy A, a bartoszyczanie celują w czoło tabeli, więc nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów. Łatwo jednak nie będzie.
A wracając jeszcze do Wojewódzkiego Pucharu Polski, to trzy kolejne zespoły z powiatu bartoszyckiego zagrały ze zmiennym szczęściem.

* Burza Słupy - KS Wojciechy 1:4 (1:2)
Goście zaczęli fatalnie, bo od bramki samobójczej, ale potem na boisku dominowali już podopieczni Roberta Piecewicza, którzy pewnie wygrali po trafieniach Dominika Sófczyńskiego, Sebastiana Maleszewskiego, Krzysztofa Sawczuka i Dominika Dobrzyńskiego. - Do tej pory zawsze ze Słupami toczyliśmy wyrównane boje, ale tym razem mecz był pod naszą całkowitą kontrolą - ocenia trener Piecewicz. - Wynik mógł być znacznie wyższy, ale 4:1 też nas zadowala.
W sobotę na swoim boisku Wojciechy zagrają sparing z Pomarańczami Korsze.

* Fala Warpuny - Łyna Sępopol 4:1 (1:1)
Na papierze faworytem byli grający na co dzień w okręgówce goście, jednak na boisku lepszy okazał się piąty zespół grupy 1 klasy A. Piłkarze Łyny mieli sytuacje bramkowe, ale byli nieskuteczni, a poza tym kłopoty sprawiała im gra na fatalnym boisku, które ze względu na nierówną powierzchnię i kępy trawy zyskało nawet złośliwą nazwę Kępn Nou.

* Szansa Reszel - Cresovia Górowo Iławeckie 2:8 (1:2)
W roli kata gospodarzy wystąpił Dominik Ciesielski, który zdobył aż sześć bramek. Dwie następne strzelili Kamil Grygo i Michał Kuźniak.